Lutowe mamy 2021 [emoji7]

[olga.1]

Mwlduje się dziewczyby ze choroba po malu mija. Po tygodniu goraczki pod 39 stopni mamy pierwsza noc bez leków. Jestem jak zoombie, padam na twarz ale cieszę się. Gabi super zaczela sikać, nerki ruszyły, dzis jeszcze usg brzucha i nerek. I antybiotyk do niedzieli. Może wkoncu wyjdziemy na prosta. Niestety do żłobka wroci dopiero po połowie września i juz się boję ile znow pochodzi ;p

Naprawde pierwszy rok odkąd zaczela chodzić dk żłobka u nas jest przesrany patrząc na choroby.

 

[olga.1]

Jak tylko przyjdzie nam inhalator to zaczynamy, oby w ogóle sobie pozwolił tą maskę/ustnik przyłożyć, czuję że będzie ciężko. Ida widzę grzecznie siedzi w tej maseczce Na szczęście u niego dalej ten kaszel taki sporadyczny, mam nadzieję, że się nie rozkręci po kolejnej próbie adaptacji. W ogóle Czarek był 2 dni na adaptacji i w sumie jutro zaczyna od nowa, a już "awansował" już do grupy starszaków

U nas na początku była wojna co do inhalacji;D pierwsze dwa dni masakra. Skakaliśmy, tańczyliśmy, śpiewaliśmy i co tylko;D potem się przekonała i jest cacy. Maskę zakładam i tak samo siedzi i czeka ;p

 

[Beti.mama]

Dziewczyny jesteśmy właśnie po adaptacji, musiałam sobie ogarnąć jakieś zajęcie, bo Czarek się już zaadaptował, a ja siedziałam na ławce i się nudziłam W tej starszej grupie idealnie, ciocia spoko, w ogóle zdziwiona, że Czarek sam je (a to nie jest normalne w tym wieku?), dzieci w jego wieku (i wzroście - u maluszków wyglądał jakby był tym, który nie zdał ), na placyku się ładnie bawił. Dzieciaki z glutem i kaszlem niestety były, ale przynajmniej sala 2x większa i chłodna. Tyle, że tych starszaków są chyba 2 grupy w 2 salach, więc nie wiem dokładnie jak to będzie, jutro muszę dopytać. Póki co jestem pozytywnie zaskoczona!

 

[zgredzus]

Rozumiem, ale mi chodzi że teraz jest zlobkowe, a w przedszkolu tego niw ma więc pół pensji na przedszkole, a nie 400 zł jak teraz

ale przedszkole jest sporo tańsze niż żłobek.

 

[marta18691]

Ostatnio pani pyta się ile ma Kuba bo wygląda na 2latka

Dziewczyny jesteśmy właśnie po adaptacji, musiałam sobie ogarnąć jakieś zajęcie, bo Czarek się już zaadaptował, a ja siedziałam na ławce i się nudziłam W tej starszej grupie idealnie, ciocia spoko, w ogóle zdziwiona, że Czarek sam je (a to nie jest normalne w tym wieku?), dzieci w jego wieku (i wzroście - u maluszków wyglądał jakby był tym, który nie zdał ), na placyku się ładnie bawił. Dzieciaki z glutem i kaszlem niestety były, ale przynajmniej sala 2x większa i chłodna. Tyle, że tych starszaków są chyba 2 grupy w 2 salach, więc nie wiem dokładnie jak to będzie, jutro muszę dopytać. Póki co jestem pozytywnie zaskoczona!

 

[marta18691]

ale przedszkole jest sporo tańsze niż żłobek.

U nas teraz w przedszkolu jest 10zl za jedzenie a w szkole 6zl za obiady

 

[marta18691]

Ponad tysiąc złotych i nie ma.dofinansowania, więc wychodzi gorzej

Jak przedszkole prywatne to napewno tyle niewiem czy nie chodzi jej o publiczne przedszkole

 

[zgredzus]

Ponad tysiąc złotych i nie ma.dofinansowania, więc wychodzi gorzej

o to inaczej, u nas prywatne przedszkola wychodzą ok 400 plus wyżywienie, gdzie żłobek ok 1000 (teraz dofinansowanie, ale to mówię jak było pół roku temu)

 

[olga.1]

o to inaczej, u nas prywatne przedszkola wychodzą ok 400 plus wyżywienie, gdzie żłobek ok 1000 (teraz dofinansowanie, ale to mówię jak było pół roku temu)

U nas przedszkole 200zl prywatne + wyżywienie. A zlobek 900 ;D

 

[marta18691]

U nas w szkole rozpoczęcie