Ja zaszłam w ciążę po miesiącu w nowej pracy. I nie zamierzam nikogo przepraszać że akurat właśnie wtedy mi się udało. Bo czasami można chcieć, ale nie koniecznie się udaje. A i oczywiscie też usłyszałam że zrobiłam to specjalnie, no nie, nikt mi nie będzie mówił kiedy mam zachodzić w ciążę. Zwłaszcza że można się starać długo i akurat się udaje w momencie zmiany pracy. Ale pracodawca i tak myśli że to celowo, co mnie akurat śmieszy bo niby jak mam nową pracę to starać o dziecko się nie mogę bo nie wypada..