reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutowe mamy 2021 [emoji7]

Dziewczyny, a jak u Was z myciem zebow? Ja mam wrazenie ze im mloda starsza tym wiekszy bunt. Wczesniej nie bylo problemu a teraz mi sie strasznie wykreca. Czy ktos oprocz swietej stosuje szczoteczke soniczną? Jak sie sprawdza?
Alus uwielbia być zęby, aż jestem w szoku, bo otwiera buzię i się cieszy, mam zwykła szczoteczkę póki co. Nawet z 5 minut daje myć sobie ząbki.
 
reklama
Dziewczyny, a jak u Was z myciem zebow? Ja mam wrazenie ze im mloda starsza tym wiekszy bunt. Wczesniej nie bylo problemu a teraz mi sie strasznie wykreca. Czy ktos oprocz swietej stosuje szczoteczke soniczną? Jak sie sprawdza?
kurde u nas jest właśnie płacz jak kończymy myć ząbki🙈 a mamy taką zwykła chyba z rossmana
 
To ja dziękuję za normalna tesciowa. Pierwsze pol roku życia starszej corki mieszkaliśmy u nich. Nawet bez pozwolenia nie wzięła jej, w nic się nie wtrącała. Złota kobieta serio!! Dzwoni do mnie codziennie jak tam dziewczynki, jak sobie daje rade. Nigdy się nie narzuca. Jest już na emeryturze ale jeszcze sobie pracuje (bo lubi) a biedni nie są.... I co chwile podgaduje, że dałabym mala do żłobka ale nie mam gdzie jej zostawiać jak będzie chora a u mnie odpadają zwolnienia niestety. Ale twarda jest nic nie proponuję tesciowa 😂😂
Moja teściowa to młoda kobieta. Ma 47 lat. Niby sama proponowała, że może zostać. Bo raczej nigdzie sama nie pójdzie. Miała operacje i nie może wrócić na pole robić, bo może być znowu gorzej. Mojej mamie nie zostawię, bo już starsza jest i wiem, że będzie się męczyć.
 
Dziewczyny, a jak u Was z myciem zebow? Ja mam wrazenie ze im mloda starsza tym wiekszy bunt. Wczesniej nie bylo problemu a teraz mi sie strasznie wykreca. Czy ktos oprocz swietej stosuje szczoteczke soniczną? Jak sie sprawdza?
U nas nie najgorzej, czasem zaciśnie zęby, czasem płacze, ale zazwyczaj jak widzi szczoteczkę to już wie, że pora mycia ząbków, cieszy się i sam otwiera buzię (mam wrażenie, że pasta mu smakuje, bo próbuje ją zlizać 😂). Kupiłam też tą soniczna, ale jeszcze nie używaliśmy, to się nie wypowiem, w każdym razie zwykła szczoteczka póki co daje radę 😉
Jestem ciekawa jak będzie u dentysty, bo w końcu go zapisaliśmy, całe szczęście do naszej dentystki (daleka rodzina chłopaka), więc może nie będzie tak źle.
 
Dziewczyny, a jak wasze dzieciaczki radzą sobie z samodzielnym jedzeniem? U nas, mam wrażenie, jest klapa totalna. Co mu dam to tylko macza w tym ręce i wyrzuca, nigdy nie wkłada sobie do buzi, a głodny jest, bo jak w końcu ja mu dam, to chętnie je 🤷 Jedynie jak mu dam do ręki, chleb, chrupka, gofra, jakieś placki (generalnie wszystko co jest miękkie i nieśliskie), to ogarnia, że to trzeba do buzi, chociaż też często jęczy, żeby mu do buzi podać. Już nie wspomnę o rzeczach, które trzeba podać łyżeczką, ale na sztućce to chyba jeszcze za wcześnie (?), bardziej martwi mnie, że nie potrafi jeść rączkami 😔
 
Dziewczyny, a jak wasze dzieciaczki radzą sobie z samodzielnym jedzeniem? U nas, mam wrażenie, jest klapa totalna. Co mu dam to tylko macza w tym ręce i wyrzuca, nigdy nie wkłada sobie do buzi, a głodny jest, bo jak w końcu ja mu dam, to chętnie je 🤷 Jedynie jak mu dam do ręki, chleb, chrupka, gofra, jakieś placki (generalnie wszystko co jest miękkie i nieśliskie), to ogarnia, że to trzeba do buzi, chociaż też często jęczy, żeby mu do buzi podać. Już nie wspomnę o rzeczach, które trzeba podać łyżeczką, ale na sztućce to chyba jeszcze za wcześnie (?), bardziej martwi mnie, że nie potrafi jeść rączkami 😔
Alek jadł rączkami, ale przez to nawet jak go karmiłam jadł dwie łyżeczki i koniec, bo wyrywał mi łyżeczkę, a większość lądowała na podłodze. Odkąd poznał nowe smaki to już mleka nie chcę w ciągu dnia, więc jadł tyle co kot napłakał. Zrobił się taki szary i smutny, ewidentnie był głodny, więc skończyłam z blw i tylko go karmie, no trudno nie dla każdego to jest. Dam mu chlebka czy coś to zje, ale podczas posiłków jest karmiony.
 
Dziewczyny, a jak u Was z myciem zebow? Ja mam wrazenie ze im mloda starsza tym wiekszy bunt. Wczesniej nie bylo problemu a teraz mi sie strasznie wykreca. Czy ktos oprocz swietej stosuje szczoteczke soniczną? Jak sie sprawdza?
U nas na początku była zwykła szczoteczka, ale z czasem przestało jej się podobać mycie zębów. Kupiłam też tą soniczna i z 2 tygodnie było super. Podobało jej się światło i wibracje w niej, więc chętnie myła. A teraz znowu płacz i wyrywanie się. Wydaje mi się, że ma opuchnięte miejsca przy czwórkach, więc może dlatego 🤷‍♀️
 
reklama
Dziewczyny, a jak wasze dzieciaczki radzą sobie z samodzielnym jedzeniem? U nas, mam wrażenie, jest klapa totalna. Co mu dam to tylko macza w tym ręce i wyrzuca, nigdy nie wkłada sobie do buzi, a głodny jest, bo jak w końcu ja mu dam, to chętnie je 🤷 Jedynie jak mu dam do ręki, chleb, chrupka, gofra, jakieś placki (generalnie wszystko co jest miękkie i nieśliskie), to ogarnia, że to trzeba do buzi, chociaż też często jęczy, żeby mu do buzi podać. Już nie wspomnę o rzeczach, które trzeba podać łyżeczką, ale na sztućce to chyba jeszcze za wcześnie (?), bardziej martwi mnie, że nie potrafi jeść rączkami 😔
Jak daje zupe albo zmiksowane, to karmie sama łyżeczką i też zawsze macza palce w misce. 😅 a jak jakieś całe kawałki to różnie, czasami sama je (wczoraj np zjadła sama cała miskę makaronu z ala pesto ze szpinaku) . Ale często jest tak, że bierze i tylko rozgniata w ręce zamiast jeść.
 
Do góry