Lutowe mamy 2021 [emoji7]

[Tola90]

1.5h, trzecia pobudka. Help.

 

[sandra0777]

1.5h, trzecia pobudka. Help.

U mnie bylo nuz 5 nie wiem co jest teraz nie tak
Ostatnio Mlody sie budzil taki mega wystraszony i odrazu bardzo plakal, wiec zaczelam cos czytac na ten temat. No i wyszlo mi, ze to od usypiania na rekach. Doradczyni snu rekomenduje, ze dziecko powinno swiadomie zasyoiac w lozeczku, zeby sie nie przestraszylo, jak sie obudzi. Niby logiczne, ale probowalam i moj Mlody albo szaleje w lozku albo placze, jesli nie odloze go uspionego-nie wiem jak mam to zrobic inaczej.
Ps. My tez na meningokoki szczepimy

 

[Święta92]

1.5h, trzecia pobudka. Help.

A hania nie śpi.....

 

[rosenberg]

U mnie bylo nuz 5 nie wiem co jest teraz nie tak
Ostatnio Mlody sie budzil taki mega wystraszony i odrazu bardzo plakal, wiec zaczelam cos czytac na ten temat. No i wyszlo mi, ze to od usypiania na rekach. Doradczyni snu rekomenduje, ze dziecko powinno swiadomie zasyoiac w lozeczku, zeby sie nie przestraszylo, jak sie obudzi.
Niby logiczne, ale probowalam i moj Mlody albo szaleje w lozku albo placze, jesli nie odloze go uspionego-nie wiem jak mam to zrobic inaczej.
Ps. My tez na meningokoki szczepimy

Słyszałam o tym zasypianiu w łóżeczku... Ale u mnie też to nie zda egzaminu. Jak odłożę wieczorem bez usypiania to się kreci, wstaje, płacze. Dopiero obok mnie na łóżku zaśnie i muszę go przenosić

Zasnął po 20, pierwsza pobudka za nami, facet go wziął i próbował ululać ale młody płakał jeszcze bardziej u niego... Wzięłam i nakarmilam żeby się uspokoił. Zaraz idę spać bo jak mam się budzić 5 razy to chociaż może wcześniej się położę...

 

[Tola90]

Słyszałam o tym zasypianiu w łóżeczku... Ale u mnie też to nie zda egzaminu. Jak odłożę wieczorem bez usypiania to się kreci, wstaje, płacze. Dopiero obok mnie na łóżku zaśnie i muszę go przenosić

Zasnął po 20, pierwsza pobudka za nami, facet go wziął i próbował ululać ale młody płakał jeszcze bardziej u niego... Wzięłam i nakarmilam żeby się uspokoił. Zaraz idę spać bo jak mam się budzić 5 razy to chociaż może wcześniej się położę...

to i tak super, że przy Tobie sam na łóżku zasypia. Moja widze że często próbuje, ale kręci sie strasznie na brzuszek, na plecki, później na mnie próbuje, na poduszce i tak w kólko i w końcu zaczyna płakać. Ja właśnie jeszcze joga i też do spania...

 

[Tola90]

U mnie bylo nuz 5 nie wiem co jest teraz nie tak
Ostatnio Mlody sie budzil taki mega wystraszony i odrazu bardzo plakal, wiec zaczelam cos czytac na ten temat. No i wyszlo mi, ze to od usypiania na rekach. Doradczyni snu rekomenduje, ze dziecko powinno swiadomie zasyoiac w lozeczku, zeby sie nie przestraszylo, jak sie obudzi. Niby logiczne, ale probowalam i moj Mlody albo szaleje w lozku albo placze, jesli nie odloze go uspionego-nie wiem jak mam to zrobic inaczej.
Ps. My tez na meningokoki szczepimy

a ta doradziła jakoś jak takiego maluszka nauczyć tego? co zrobić jak płacze? ...

 

[Tola90]

a ta doradziła jakoś jak takiego maluszka nauczyć tego? co zrobić jak płacze? ...

bo ja mam wrazenie, że nasz bezurazowy czas już minął. Trzeba było od poczatku tak nauczyć. A teraz albo z nami, albo bardzo bardzo ciężki czas przez który chyba nie chce przechodzić.

 

[Święta92]

bo ja mam wrazenie, że nasz bezurazowy czas już minął. Trzeba było od poczatku tak nauczyć. A teraz albo z nami, albo bardzo bardzo ciężki czas przez który chyba nie chce przechodzić.

Teraz to chyva czekać aż dziecko będzie bardziej kumate moja zasypia u mmnie na łóżku i ja przenoszę.

 

[rosenberg]

to i tak super, że przy Tobie sam na łóżku zasypia. Moja widze że często próbuje, ale kręci sie strasznie na brzuszek, na plecki, później na mnie próbuje, na poduszce i tak w kólko i w końcu zaczyna płakać. Ja właśnie jeszcze joga i też do spania...

Tylko że my używamy smoczka. I zwykle że smoczkiem jest w stanie zasnąć obok mnie. Często jest tak że zasypia przy karmieniu i sam się odrywa i śpi. A czasami właśnie daje mu smoczek i zasypia. Od dzwona po karmieniu się oderwie i zaśnie bez smoczka. Chociaż dzisiaj dałam mu smoka po karmieniu, a on sobie wyciągnął i zasnął z nim w dłoni

 

[rosenberg]

bo ja mam wrazenie, że nasz bezurazowy czas już minął. Trzeba było od poczatku tak nauczyć. A teraz albo z nami, albo bardzo bardzo ciężki czas przez który chyba nie chce przechodzić.

Ja wiedziałam, że powinnam uczyć od noworodka, ale tak mi było wygodnie przy każdym karmieniu zasypiał, a ja miałam spokój na 3h. Później wygoda bo jak kładłam na drzemkę czy wieczorem to szybki cyc i po sprawie... A teraz w sumie nadal usypianie jest ok, mam tylko ciężko z tymi pobudkami. Ale to widzę powszechne zjawisko, więc po prostu czekam aż się zmieni ostatnio chyba tydzień był piękny... A teraz znów się skiepscilo