Mi sie tak zdarzyloZrób tak. Pierdolnij i wyjdź. Nawet na dwie godziny.


Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Mi sie tak zdarzyloZrób tak. Pierdolnij i wyjdź. Nawet na dwie godziny.
Co do pleców, mnie tez juz strasznie bolały, głównie od karmienia na leżąco i częstego zasypiania w tej pozycji. Wybralam sie w tym tygodniu na masaż do fizjo, super sprawa! Czuje sie o niebo lepiej, naprawde… az mi cisnienie zeszlo bo wczesniej plecy czulam caly dzien i nocPowiem wam że wysiadam. Młody potrzebuje teraz ciągle być na rękach, mój kręgosłup tego nie wytrzymuje. Noszę go od 6 rano do 20 bo jest ryk, nawet do kibla nie da się iść
Stary mi w ogóle nie pomaga, mam ochotę tym wszystkim pie*dolnąć.
My własnie wróciliśmy od rodziców. Było 7osob. Moja siostra z młodym i powiem Ci, że to taki dzikus, że szok. I przed godziną 19 musieli isc bo Rysiu musi spac. Takze ja jestem zdania, że od malego dziecka przyzwyczajam do każdych warunkówDlatego ja staram się unikać imprez z małymi dziećmi, wiem że wychodzę na jakiegoś dzika, ale wiem co jest jak się mały nie wyśpi... Potem żeby go przetrzymać do tej chociaż 19:30 jest dramat. On zły, my jeszcze bardziej ....
I dobrzeMi sie tak zdarzyloprzeżyją
![]()
Pogadaj z nim, bo się wykończysz... To tez jego syn więc niech weźmie się trochę zmobilizuje do wychowywania tezPowiem wam że wysiadam. Młody potrzebuje teraz ciągle być na rękach, mój kręgosłup tego nie wytrzymuje. Noszę go od 6 rano do 20 bo jest ryk, nawet do kibla nie da się iść
Stary mi w ogóle nie pomaga, mam ochotę tym wszystkim pie*dolnąć.
No, ale ja pisałam o swoim dzieckuA ja akurat rozumiem. Tzn jesli chodzi o imprezy i spotkania to mloda sie ladnie zachowuje i z tym nie ma problemu. Ale np na spacerach bardzo czesto nam robi afery. Generalnie to zadna przyjemnosc i z nia w wózku jak drze jape przez 20min i albo wezmiesz na rece 9kg i pchasz wózek, albo masz darcie. Przez to niestety czesto rezygnuje ze spaceru chociaz mialabym ochote. Wiec jestem w stanie sobie wyobrazic ze ktos ogranicza wyjscia na spotkania. Dzieci sa bardzo różne, marudzenie jednych moze byc zupelnie inne niz innych.
Ale słodkaU nas dzisiaj wyszło tak, że Lena wstała po 12 trochę i poszła spać po 19sukces dzisiaj wypiła 100 ml wody z bboxa
Edit rano nie pamiętam o której wstała, po 7 chyba![]()
SlodzinkaU nas dzisiaj wyszło tak, że Lena wstała po 12 trochę i poszła spać po 19sukces dzisiaj wypiła 100 ml wody z bboxa
Edit rano nie pamiętam o której wstała, po 7 chyba![]()