reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe mamy 2021 [emoji7]

Współczuję. Czasem zastanawiam się gdzie ci mężczyźni mają mózgi..
Wiesz co mysle ze to kwestia tego ze facet nie siedzi z dzieckiem w domu... tak jak u nas to widzi sie tylko 2h do snu małej... wiec co to jest 2h na caly dzien ? Gdyby tak został na jeden dzień sam z taką marudą to myślę że mozg by wrocil na swoje miejsce
 
reklama
Kurde dziewczyny chyba mnie cos trafi dzis. Mloda nieznośna, cały dzień maruda jak cały tydzień. Wszystkie drzemki usypianie na rękach jak nigdy, bujanie, noszenie, płacz itp... ok spoko, myślę sobie wroci stary to ją teoche zajmie. Oczywiście mial swoje sprawy. Młodą umyłam, ogarnelam, leki podałam. Ja do usypiania i oczywiście wojna z małą. Placz, noszenie na rękach itp. Stary w tym czasie zero przejęcia ogarniał siebie, położył się do spania. I wiecie co ? Ja po pol godzinnej walce z małą odkładam ją do lozeczka bo przysypiac zaczela. Bujam ją wyczerpana juz. Q jemu się nagle cos przypomniało i sie zerwał po jakas malo istotna w danej chwili rzecz. I co? I mala z płaczem soe rozbudziła, krzyk, płacz. I kolejne 20 minut lalunia....
Chyba nadeszła czarna chmura i ciche dni. Bo juz nie wytrzymałam...
Rozumiem Cię... Tez mam ostatnimi czasy często problem z uśpieniem małego na noc, i już nieraz się tak zdarzyło że już zasnął, już się cieszyłam a nagle ktoś wszedł z impetem do nas na piętro a łóżeczko mamy przy drzwiach a te drzwi są obok drzwi wejściowych i całe usypianie w pi**u. Najlepszą szkołą dla twojego faceta (męża/narzeczonego?) Byłoby zostawienie go z małą na jeden wieczór, tylko wieczór gdzie dziecko trzeba wykąpać, nakarmić i uśpić. Nie mówię o całym dniu bo to raczej każdego faceta by przerosło jak dziecko ma skok czy jakiś inny problem. Myślę że wtedy by docenił twoja pracę i zaczął Cię bardziej pod tym kątem szanować
 
Rozumiem Cię... Tez mam ostatnimi czasy często problem z uśpieniem małego na noc, i już nieraz się tak zdarzyło że już zasnął, już się cieszyłam a nagle ktoś wszedł z impetem do nas na piętro a łóżeczko mamy przy drzwiach a te drzwi są obok drzwi wejściowych i całe usypianie w pi**u. Najlepszą szkołą dla twojego faceta (męża/narzeczonego?) Byłoby zostawienie go z małą na jeden wieczór, tylko wieczór gdzie dziecko trzeba wykąpać, nakarmić i uśpić. Nie mówię o całym dniu bo to raczej każdego faceta by przerosło jak dziecko ma skok czy jakiś inny problem. Myślę że wtedy by docenił twoja pracę i zaczął Cię bardziej pod tym kątem szanować
Ja zostawiłam na cały dzień. Mam uczelnię, więc 8-19 mam zajęcia kilka razy w miesiącu. Więc stary sprząta mieszkanie, robi obiad, zajmuje się dzieckiem, robi dosłownie wszystko, a na koniec słyszę, że za bardzo narzekam, bo ogarnianie domu to pestka 😁
 
Ja zostawiłam na cały dzień. Mam uczelnię, więc 8-19 mam zajęcia kilka razy w miesiącu. Więc stary sprząta mieszkanie, robi obiad, zajmuje się dzieckiem, robi dosłownie wszystko, a na koniec słyszę, że za bardzo narzekam, bo ogarnianie domu to pestka 😁
Bo zostanie raz na jakiś czas to co innego 😀psychicznie daje rade bardziej bo jest wypoczęty. Mój pewnie też by mi pokazał, że nawet kibel wylizany. Ja serio bardzo dużo robie ale czasami mi się nie chce i robię podstawy, podstaw 😂czyli podstawa dla mnie to czyste łazienki😂. Mój stary dzisiaj stwierdził, że ma nietolerancję laktozy 😂pojechał do sklepu i kupil sobie produkty bez laktozy 😂😂😂ciekawa jestem jak będzie zamawiał pizze to poprosi ser bez laktozy 😂
 
Dziewczyny, czytam Was regularnie, ale pisac nie ma kiedy. U nas podobne nocne dramaty z pobudkami-teraz odkad Kubi siedzi, to chyba gorzej, bo sie obudzi, usiadzie i w cos zawsze przywali i jeszcze bardziej sie rozbudzi. Do tego w Dzien nie umie zupelnie zajac sie soba-pojde do toalety i juz jest dramatyczny placz.
Teraz ladnie mi siedzi, ale do raczkowania sie nie zbiera-za to jak jest u mnie na kolanach, to probuje wstawac.
Maz pracuje poza miejscem zamieszkania, wiec od poniedzialku do piatku jestesmy sami. Patrze na siebie i najchetniej bym wywalila wszystkie lustra. Zdecydowalam sie wiec zeby sobie zatrudnic nianie na 2 dni w tygodniu po 3 godziny. Dzisiaj byla pierwszy raz i jestem zachwycona! Tyle rzeczy w domu zrobilam, bo moj Maly nie spi w ogole w Dzien i wstaje o 5, wiec juz mnie to przerastalo. I wiecie co-mowie do Meza dzisiaj-wole wydac na opiekunke niz na masazyste😂
 
U nas z nowych zabawek sprawdza sie kulodrom z Little Dutch (ma duze kulki i Mlody ich nie polknie), taka kierownica samochodowa z “deska rozdzielcza”, samochodzik z naciagiem z Lidla, garnuszek na klocuszek i takie gumowe klocki. Na gwiazdke Mlody dostanie tablice manipulacyjna z Likioutiens i mysle tel o tym kroliczku i pewnie jakies “przelewowe” zabawki do kapieli.
 
U nas z nowych zabawek sprawdza sie kulodrom z Little Dutch (ma duze kulki i Mlody ich nie polknie), taka kierownica samochodowa z “deska rozdzielcza”, samochodzik z naciagiem z Lidla, garnuszek na klocuszek i takie gumowe klocki. Na gwiazdke Mlody dostanie tablice manipulacyjna z Likioutiens i mysle tel o tym kroliczku i pewnie jakies “przelewowe” zabawki do kapieli.
Widzę że prawie wszyscy mają ten garnuszek na klocuszek, tylko nie ja 😂 ja to wogole mało się orientuje w zabawkach. Większość dostałam od rodziny czy koleżanek a sama może kupiłam 2 zabawki którymi i tak się nie bawi 😂
 
reklama
Widzę że prawie wszyscy mają ten garnuszek na klocuszek, tylko nie ja 😂 ja to wogole mało się orientuje w zabawkach. Większość dostałam od rodziny czy koleżanek a sama może kupiłam 2 zabawki którymi i tak się nie bawi 😂
Ja też się nie orientuje. Raczej mamy wszystko po bratanku. Garnuszek dostaliśmy od jednej cioci :D
 
Do góry