reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutowe mamy 2021 [emoji7]

Za minikidq tego 2.0 daliśmy 1850zl. Ma stopkę z tyłu co się stawia za siedzeniem. Trzeba ją postawić ale jest naprawdę mega stabilny. Mloda lubi wkoncu jeździć autem;D my musieliśmy jeszcze dokupić taki specjalną podkładkę za 100zl zeby byl bardziej w pozycji leżącej bo mala nie siedzi. Jeżeli u Ciebie siedzi to spokojnie bez tego się obejdzie. Miniak teochw kosztuje, my się dlugo zastanawialiśmy. Ale ogólnie jestesmy zadowoleni
Ok dzieki. Na chwilę.obecna Minikid już 1950 !! A jak byłam oglądać to właśnie kosztował 1850. Ale ja chyba 1.0 kupię, też fajnie wyglądał i tej nóżki nie miał, a ja nie mam tyle miejsca w aucie, żeby jeszcze nóżkę dostawiać :/
 
reklama
Ok dzieki. Na chwilę.obecna Minikid już 1950 !! A jak byłam oglądać to właśnie kosztował 1850. Ale ja chyba 1.0 kupię, też fajnie wyglądał i tej nóżki nie miał, a ja nie mam tyle miejsca w aucie, żeby jeszcze nóżkę dostawiać :/
Ogólnie minikid jest mega masywny i faktycznie zajmuje sporo miejsca. U nas jak jest pochylony dla małej to nie ma opcji żeby usiąść z przodu na miejscu pasażera;D jedynie tyl. Tez myslalam o 1.0 ale nie mieli w salonie woec nie mam porównania nawet
 
Ogólnie minikid jest mega masywny i faktycznie zajmuje sporo miejsca. U nas jak jest pochylony dla małej to nie ma opcji żeby usiąść z przodu na miejscu pasażera;D jedynie tyl. Tez myslalam o 1.0 ale nie mieli w salonie woec nie mam porównania nawet
A właśnie Alek siedzial w 1.0 i super wyglądał. Najlepiej byłoby mieć na isofixa fotelik, ale dopiero samochód będę miała po nowym roku, a nie chcę go wozić w nosidelku dluzej, bo on już w nim siada i mu główka wystaje.
 
Nie wiem czy mój mąż ma taki dar czy jak, ale Krzysiek nie zasypia mi nigdy na rękach (no jak bym noworodkiem to się mu często zdarzało ale nie teraz). Chociażby nie wiem jak był zmęczony, jak długo by nie spał (dzisiaj obudził się z drugiej drzemki o 13:30 i poszedł teraz spać dopiero) to będzie płakał tak długo aż go odłożę go łóżeczka, dam smoka i zaśnie. A tatuś drugi dzień pod rząd został z nim rano sam i na pierwszą drzemkę zasnął mu na rękach od tak. Wczoraj patrzył jak pralka wiruje i przy tym padł, a dzisiaj przy patrzeniu na ptaszki za oknem 🤣 zero bujania, zero smoczka czy śpiewania 😅 a przy mamie tak nie umie 😁
U nas chyba teraz skok albo ta druga dolna dwójka idzie, bo jest nie do wytrzymania. Dzisiaj spał tylko koło godzinki u taty na brzuchu i jakieś 20 minut łącznie w aucie, teraz dopiero wracamy do domu to pewnie zaraz po mleku padnie. Ale czasem też tak ma, że zaśnie ot tak w dziwnej pozycji jakby mu prąd odcięło 😂 Na szczęście u mnie na brzuchu też zasypia, czasem nawet uda się go zrzucić i pośpi jeszcze trochę, ale ostatnio z tym snem w dzień masakra, za dużo nas w domu nie ma. No i koło północy ostatnie dni pobudka i potem już nad ranem to go do nas bierzemy. Czasem też mam wrażenie, że faceci mają coś w sobie co na niego działa, bo u mnie się często nie uspokaja, a u taty od razu i teraz teraz na babcię, prababcie i ciocię płakał, a z dziadkiem sztama 😁
 
A właśnie Alek siedzial w 1.0 i super wyglądał. Najlepiej byłoby mieć na isofixa fotelik, ale dopiero samochód będę miała po nowym roku, a nie chcę go wozić w nosidelku dluzej, bo on już w nim siada i mu główka wystaje.
Wiesz co my mamy tego miniaka montowanego na pasy i wcale nie narzekam. Te pasy w niczym nie przeszkadzają. Są tak zapięte że nawet wkładanie malej nie sprawia problemu. Nawet montaż nie tako straszny. A na pasy zamontujesz do każdego auta
 
Rany, dziewczyny u nas znowu dramat z zasypianiem. 😬 od jakiegos czasu jak uspie małą to po ok 20-30min przerzuca sie na brzuszek. Kiedys nie bylo problemu, zasypiala na tym brzuchu, nawet lepiej spała (w sensie dłużej), a od jakiegos czasu wierci sie po przekreceniu, prawo, lewo, prawo, lewo i wstaje 😳 zaczyna raczkowac po calym lozku i oczywiscie w strone tego miejsca ktore jest niezabezpieczone. Juz nie wiem co robie zle ze ona tak szybko sie budzi. Czy tylko ja mam ten problem?😭😭😭
 
Nie wiem czy mój mąż ma taki dar czy jak, ale Krzysiek nie zasypia mi nigdy na rękach (no jak bym noworodkiem to się mu często zdarzało ale nie teraz). Chociażby nie wiem jak był zmęczony, jak długo by nie spał (dzisiaj obudził się z drugiej drzemki o 13:30 i poszedł teraz spać dopiero) to będzie płakał tak długo aż go odłożę go łóżeczka, dam smoka i zaśnie. A tatuś drugi dzień pod rząd został z nim rano sam i na pierwszą drzemkę zasnął mu na rękach od tak. Wczoraj patrzył jak pralka wiruje i przy tym padł, a dzisiaj przy patrzeniu na ptaszki za oknem 🤣 zero bujania, zero smoczka czy śpiewania 😅 a przy mamie tak nie umie 😁
O nie. U nas w pralce nic nie widać bo czarne okienko 😑😑😑😑😑😑 nawet nie przetestuje
 
Rany, dziewczyny u nas znowu dramat z zasypianiem. 😬 od jakiegos czasu jak uspie małą to po ok 20-30min przerzuca sie na brzuszek. Kiedys nie bylo problemu, zasypiala na tym brzuchu, nawet lepiej spała (w sensie dłużej), a od jakiegos czasu wierci sie po przekreceniu, prawo, lewo, prawo, lewo i wstaje 😳 zaczyna raczkowac po calym lozku i oczywiscie w strone tego miejsca ktore jest niezabezpieczone. Juz nie wiem co robie zle ze ona tak szybko sie budzi. Czy tylko ja mam ten problem?😭😭😭
Moj też tak się rozbudzał i raczkował, ale to był etap i potem zaczął zasypiać znów normalnie. Więc u nas po prostu po jakimś czasie to przeszlo i teraz jak jest gotowy to już po przewrocie na brzuszek śpi dalej
 
reklama
Rany, dziewczyny u nas znowu dramat z zasypianiem. 😬 od jakiegos czasu jak uspie małą to po ok 20-30min przerzuca sie na brzuszek. Kiedys nie bylo problemu, zasypiala na tym brzuchu, nawet lepiej spała (w sensie dłużej), a od jakiegos czasu wierci sie po przekreceniu, prawo, lewo, prawo, lewo i wstaje 😳 zaczyna raczkowac po calym lozku i oczywiscie w strone tego miejsca ktore jest niezabezpieczone. Juz nie wiem co robie zle ze ona tak szybko sie budzi. Czy tylko ja mam ten problem?😭😭😭
My jesteśmy na takim etapie obecnie. Był czas ze mala sie wkolo przewracała na brzuch przez sen i plakala i wstawala. Potem jej przeszlo bo nauczyla sie spac na brzuchu. I tak spala. A teraz jest etap znowu ze sie non stop przekreca i od razu sie rozbudza i placze zeby ją odwrócić na plecki. Wydaje mi się ze tez trzeba to przeczekać. Uczy się nowych umiejętności i dlatego.
Cierpliwosci<3 napewno wszystko robisz dobrze, poprostu taki czas.
 
Do góry