reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutowe mamy 2021 [emoji7]

reklama
Mój jest zawodowym kierowcą nigdy wypadku nie mieliśmy 🙂czy kupisz za 1000zl czy za 500i tak ucierpi ten fotelik zależy jaką siła uderzenia w wypadku... ostrożnie jrzdzimy
I oby jak najdłużej dalej bez wypadku tylko niestety tego nie da się przewidzieć...
Jak my uważamy to ktoś może tego nie zrobic.
U mnie w miejscowości w wakacje znajomi mieli wypadek gdzie oni jechali po swoim mieście zgodnie z przepisami a ktoś przyjezdny ich skasowal. Corka bez szwanku w tym. Ojciec ok. Za to dziewczyna śmigłowcem zabierana i 2 miesiące juz dochodzi do siebie.
Takzw nigdy nic nie wiadomo
 
Mój jest zawodowym kierowcą nigdy wypadku nie mieliśmy 🙂czy kupisz za 1000zl czy za 500i tak ucierpi ten fotelik zależy jaką siła uderzenia w wypadku... ostrożnie jrzdzimy
Fotelik ucierpi, ale dziecko nie.

Na coś te 500 się jednak dostaje, ja uważam, że warto inwestować w zdrowie dziecka mimo wszystko.
 
I oby jak najdłużej dalej bez wypadku tylko niestety tego nie da się przewidzieć...
Jak my uważamy to ktoś może tego nie zrobic.
U mnie w miejscowości w wakacje znajomi mieli wypadek gdzie oni jechali po swoim mieście zgodnie z przepisami a ktoś przyjezdny ich skasowal. Corka bez szwanku w tym. Ojciec ok. Za to dziewczyna śmigłowcem zabierana i 2 miesiące juz dochodzi do siebie.
Takzw nigdy nic nie wiadomo
Mo napewno wypadki są z moim jeżdżę już 9lat i nigdy stłuczki ani nic nie mieliśmy. Życie pisze różne scenariusze
 
reklama
Do góry