reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lutowe mamy 2021 [emoji7]

Dziewczyny czytam że niektóre z Was miały ciężki dzień. I ja dołączę do Was. Cały dzień niemocy, brak energii, okropne zmęczenie. Muszę sie podzielić swoim rozczarowaniem. Zadzwoniłam dziś do przychodni w której będę miała robione badania prenatalne, z zapytaniem czy mąż będzie mógł być przy mnie. Okazało się ze NIE!! I się zdenerwowałam bo wesele na 150 osob można zrobić ale już w gabinecie 3 osoby to już zagrożenie. Eh....
Czy wprost podali powód „zagrożenie koronawirus”? Niektórzy lekarze nawet poza pandemią nie zezwalali na osoby towarzyszące.
 
reklama
Czy wprost podali powód „zagrożenie koronawirus”? Niektórzy lekarze nawet poza pandemią nie zezwalali na osoby towarzyszące.
To jest przez to bo w poprzedniej ciąży jak byłam to można było z partnerem teraz kartka na drzwiach wisi że w gabinecie może być tylko pacjentka i lekarz z powodu wirusa. Tak więc przepuszczam że w większości tak jest.
 
To jest przez to bo w poprzedniej ciąży jak byłam to można było z partnerem teraz kartka na drzwiach wisi że w gabinecie może być tylko pacjentka i lekarz z powodu wirusa. Tak więc przepuszczam że w większości tak jest.
Ok, to jasna sprawa. Jak lekarz polecany to warto iść nawet samemu 🙂 Szkoda nerwów 😉 U mnie żadnych problemów nie robią.
 
To jest przez to bo w poprzedniej ciąży jak byłam to można było z partnerem teraz kartka na drzwiach wisi że w gabinecie może być tylko pacjentka i lekarz z powodu wirusa. Tak więc przepuszczam że w większości tak jest.
u mnie tez nie wolno być z partnerem nawet w przychodni. W poprzedniej ciąży na każdej wizycie mógł być tata a teraz sama :(
 
A ja wczoraj przeżyłam mile zaskoczenie, kiedy na drzwiach wejściowych do cantrum badań informacja, że w towarzystwie pacjentki może przebywać jedną osoba towarzyszącą z zachowaniem określonych zasad i bez objawów infekcji. Nie wiem czy mojemu uda się wyrwać z pracy na godzinkę, ale zobaczymy.

Ja dzisiaj też spadek formy, zwłaszcza teraz po południu. Beczalam z byle powodu, teraz przez to wszystko brzuch mnie trochę ciągnie, ale już się położyłam i mam nadzieję, że jutro będzie lepiej
 
Zadzwonię do przychodni, w której będę robiła prenatalne i spytam czy mogę iść z mężem. Trochę mi przykro, że jest taki wyłączony z tego ☹
 
Ale u mojego lekarza nadal w pojedynkę tylko. Ogólnie mi nie brakuje obecności męża, ale widzę, że on źle się z tym czuje i też chciałby tak bardziej w tym wszystkim uczestniczyć
 
U mnie tylko rodzinny zamknięty na milion zamków i ewentualnie wizyta przez telefon 🤔 Pozostali pracują normalnie. U mnie tylko plamienia, plamienia, plamienia...
 
reklama
u mnie tez nie wolno być z partnerem nawet w przychodni. W poprzedniej ciąży na każdej wizycie mógł być tata a teraz sama :(
U mnie to nawet przychodnia zamknięta 😐
A ja wczoraj przeżyłam mile zaskoczenie, kiedy na drzwiach wejściowych do cantrum badań informacja, że w towarzystwie pacjentki może przebywać jedną osoba towarzyszącą z zachowaniem określonych zasad i bez objawów infekcji. Nie wiem czy mojemu uda się wyrwać z pracy na godzinkę, ale zobaczymy.

Ja dzisiaj też spadek formy, zwłaszcza teraz po południu. Beczalam z byle powodu, teraz przez to wszystko brzuch mnie trochę ciągnie, ale już się położyłam i mam nadzieję, że jutro będzie lepiej
No to Ci się poszczęściło 😁

Do 15 fajnie się czułam a potem tylko gorzej, mdłości i raz wymioty no masakra, chyba nigdy nie odpuszczą te mdłości 😐
 
Do góry