Lutowe mamy 2021 [emoji7]

[olga.1]

U nas to samo. Tylko bardziej skrzeczy jak jej w odpowiedzi też zaskrzecze to się śmieje ze mnie. Mam wrażenie że cofam się w rozwoju trochę

Tak jest ;D niby dziecko sie rozwija ale my przy tym sie chyba cofamy;D

 

[Maluszek001]

Hanka dostala dzisiaj pierwszy posiłek. Cieszy się do łyżeczki ale krzywi się na smak na moje oko jest gotowa.

Ja właśnie paruje marchewkę a Hania co dostała? ☺

 

[Święta92]

Ja właśnie paruje marchewkę a Hania co dostała? ☺

Hania dostala słoik. Marchewkę z kalafiorem.

 

[Maluszek001]

Hania dostala słoik. Marchewkę z kalafiorem.

No matka polka ze mnie żadna. Parowalam marchewkę 30 minut i nadal lekko twarda (pokrojona w części była więc nie wiem dlaczego tak długo) , aż w końcu wygotowala mi się woda i spaliłam garnek smród w całym domu. Więc dzisiaj chyba jednak dynia ze sloiczka

 

[rosenberg]

No matka polka ze mnie żadna. Parowalam marchewkę 30 minut i nadal lekko twarda (pokrojona w części była więc nie wiem dlaczego tak długo) , aż w końcu wygotowala mi się woda i spaliłam garnek smród w całym domu. Więc dzisiaj chyba jednak dynia ze sloiczka

Takie historie są najlepsze

 

[Święta92]

No matka polka ze mnie żadna. Parowalam marchewkę 30 minut i nadal lekko twarda (pokrojona w części była więc nie wiem dlaczego tak długo) , aż w końcu wygotowala mi się woda i spaliłam garnek smród w całym domu. Więc dzisiaj chyba jednak dynia ze sloiczka

Mi się nie chce bawic serio w gotowanie marchewki czy czegoś. Więcej prądu mi pojdzie a wekować małych sloiczkow tez mi się nie chce ja lubię sobie ułatwiać życie

 

[Kinia009]

No matka polka ze mnie żadna. Parowalam marchewkę 30 minut i nadal lekko twarda (pokrojona w części była więc nie wiem dlaczego tak długo) , aż w końcu wygotowala mi się woda i spaliłam garnek smród w całym domu. Więc dzisiaj chyba jednak dynia ze sloiczka

Też ułatwiam sobie i podaje ze słoiczka. Więcej zachodu z tym gotowaniem niż to warte u nas dziś był brokuł z groszkiem i cukinią. Szczerze jak to spróbowałam to mówię bleeee do męża że przecież młody tego nie zje. A on zajadał aż mu się uszy trzęsły

 

[gość _199]

Mi się nie chce bawic serio w gotowanie marchewki czy czegoś. Więcej prądu mi pojdzie a wekować małych sloiczkow tez mi się nie chce ja lubię sobie ułatwiać życie

Ja w ogóle nie gotuje, to niech dziecko ma, bo żona ze mnie żadna

 

[marta18691]

Ja w ogóle nie gotuje, to niech dziecko ma, bo żona ze mnie żadna

Jak ja bym mężowi nie gotowała obiadów to by z chałupy mnie wywalił

 

[gość _199]

Jak ja bym mężowi nie gotowała obiadów to by z chałupy mnie wywalił

To jest mój chłopak. Ja mu mówię, że ma póki co pakiet dziewczyna, jak będzie miał pakiet żona to możemy o obiedzie pogadać.