reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lutowe mamy 2021 [emoji7]

No u nas też czkawka często 🙁 tego syropu nie daje, bo bez sensu jak najwięcej mi ulewa zanim podam syrop... Staram się dość długo trzymać w pionie, ale i tak jak ma ulać to uleje i po 2h od karmienia 🙄
Tylko chyba 2h po karmieniu to już nawet nie ulewanie a wymioty. U nas tak długo po karmieniu też się zdarza, chociaż nie towarzyszy temu żaden wysiłek z strony dziecka
Też tak mamy! Tu już widział nas nawet gastrolog i nie widzi w tym nic niepokojącego dopóki są przyrosty i dziecko np nie płacze intensywnie po każdym karmieniu itp.
Nasza panna przybiera, płaczu po karmieniu nie ma. Jak będziemy na szczepieniu to skonsultuję się znowu z pediatrą.
 
reklama
Tylko chyba 2h po karmieniu to już nawet nie ulewanie a wymioty. U nas tak długo po karmieniu też się zdarza, chociaż nie towarzyszy temu żaden wysiłek z strony dziecka

Nasza panna przybiera, płaczu po karmieniu nie ma. Jak będziemy na szczepieniu to skonsultuję się znowu z pediatrą.
Nieee, wymioty są dość charakterystyczne i bardzo męczą dziecko, ulewanie może zdarzać się też dłużej po karmieniu z tego co mi dzisiaj gastrolog powiedział. Jeśli nie są to duże ilości pod ciśnieniem np 3 godziny po ostatnim karmieniu i dziecko chętnie je kolejne porcje to wciąz ulewanie 🤔
 
Skoro nic nie mówiła to na pewno mieści się w siatkach centylowych. Synek skończył w Wielkanoc 7 tygodni. Już ma 61 cm, więc to może dlatego taka waga, bo raczej do pulchnych póki co nie należy 😁
No pewnie tak, ale dziwię się, że są takie duże różnice, chociaż to pewnie też od wagi urodzeniowej zależy. Wzrostu mój też już pewnie ma koło 60cm, ale lekarka go nie mierzy, więc dokładnie nie wiem, tylko tyle co sama mierzyłam, a to ciężko tak dokładnie, ale już widać, że bardziej rośnie wzdłuż niż wszerz - będzie wysoki i szczupły po tacie :)
 
Noo i nie odpowiedziałam na Twoje pytanie o objawy 😂 u nas jest wzmożone ulewanie, jak dłużej nic nie zje to potrafi ulac trochę sliny 🤦 po karmieniu wraca mu się i połyka to - słychać odgłosy polykania. Czasami po karmieniu się lekko rozbudzi jak mu się wróci i widać wtedy że coś go w przełyku drażni bo otwiera buźkę. Często jak się pręży na kupę albo gazy to tez mu się uleje z wysiłku. Zdarza się że trochę chluśnie świeżym mlekiem albo dłużej po karmieniu już lekko strawionym. No klasyczne objawy, gastrolog powiedział że to nie pierwsze dziecko i nie ostatnie z takim ulewaniem 🤷🤷🤷
O dobrze wiedzieć, że nawet takie wzmożone ulewanie jest normalne, ciekawe tylko kiedy się kończy, bo to nic przyjemnego :(
 
O dobrze wiedzieć, że nawet takie wzmożone ulewanie jest normalne, ciekawe tylko kiedy się kończy, bo to nic przyjemnego :(
Prawdopodobnie z tego co się dowiedziałam zacznie się poprawiać jak dziecko powoli będzie siadać. Albo może też nieco się uspokoić po 3cin miesiącu - do tego czasu dziecko jeszcze się adaptuje do życia 🤪
 
Tylko chyba 2h po karmieniu to już nawet nie ulewanie a wymioty. U nas tak długo po karmieniu też się zdarza, chociaż nie towarzyszy temu żaden wysiłek z strony dziecka
Wymioty to jak napina mięśnie, więc raczej ulewanie. Ja raz myślałam, że wymioty jak mu nosem poszło, ale dzisiaj znowu noskiem i buzią mu wyleciało, bez wysiłku i to jakieś 2-3h po karmieniu było, więc wychodzi, że to wciąż ulewanie, szczególnie jak nie dzieje się nic innego przy tym.
 
Dzisiaj pierwsze kłopoty jak jestem sama w domu, oczywiście spanikowałam, rozryczałam się, że aż Czaruś przestał płakać 🙈 Najpierw dziwnie popłakiwał przez sen, potem zmierzyłam mu temperaturę i miał między 38 a 38,7 (tak różnie mi termometr pokazywał na przestrzeni kilku minut) i był rozpalony, strasznie płakał jak już się rozbudził, do chłopaka się nie mogłam dodzwonić, lek przeciwgorączkowy, który mamy to można podawać dopiero od 3 miesiąca (lub powyżej 5kg), więc nie wiedziałam, czy dać i jeszcze jak go wzięłam na przewijak, to ulał buzią i nosem. Z tego wszystkiego ręce mi się trzęsły, że nawet tego syropu na gorączkę nie byłam w stanie odmierzyć (już chciałam mu podać). Ostatecznie chyba z głodu płakał, bo temperatura mu spadła do max 38 (teraz ma 37,3 czyli tak normalnie ma), przypuszczam, że to po wczorajszym szczepieniu i dobrze, że mu tego leku nie podałam, bo poniżej 38,5 nie mamy nic podawać, a jednak tylko na początku jak mierzyłam było powyżej. Jak mu dałam cyca to się uspokoił (a ja z nim 🙈) i walnął taką kupę, że mu z pieluszki wyleciało (@Święta92 kiedyś musi być ten pierwszy raz 😂), może te jeszcze za duże, co mu teraz zakładam, ale najpewniej to ja ją źle zapięłam, bo zmieniałam w tych nerwach 🤦‍♀️
 
Dzisiaj pierwsze kłopoty jak jestem sama w domu, oczywiście spanikowałam, rozryczałam się, że aż Czaruś przestał płakać 🙈 Najpierw dziwnie popłakiwał przez sen, potem zmierzyłam mu temperaturę i miał między 38 a 38,7 (tak różnie mi termometr pokazywał na przestrzeni kilku minut) i był rozpalony, strasznie płakał jak już się rozbudził, do chłopaka się nie mogłam dodzwonić, lek przeciwgorączkowy, który mamy to można podawać dopiero od 3 miesiąca (lub powyżej 5kg), więc nie wiedziałam, czy dać i jeszcze jak go wzięłam na przewijak, to ulał buzią i nosem. Z tego wszystkiego ręce mi się trzęsły, że nawet tego syropu na gorączkę nie byłam w stanie odmierzyć (już chciałam mu podać). Ostatecznie chyba z głodu płakał, bo temperatura mu spadła do max 38 (teraz ma 37,3 czyli tak normalnie ma), przypuszczam, że to po wczorajszym szczepieniu i dobrze, że mu tego leku nie podałam, bo poniżej 38,5 nie mamy nic podawać, a jednak tylko na początku jak mierzyłam było powyżej. Jak mu dałam cyca to się uspokoił (a ja z nim 🙈) i walnął taką kupę, że mu z pieluszki wyleciało (@Święta92 kiedyś musi być ten pierwszy raz 😂), może te jeszcze za duże, co mu teraz zakładam, ale najpewniej to ja ją źle zapięłam, bo zmieniałam w tych nerwach 🤦‍♀️
Biedna 🙈 jak się denerwujesz to on to czuję i grymasi jeszcze bardziej 🤭 przerabiałam to, moi rodzice oboje mają covida i jak mama pojechała do szpitala to się tak zesralam, że pierwszy raz dziecko mi marudzilo całą noc 🤷
 
Jesteśmy po szczepieniu 6w1, rotawirusy + pneumokoki. Czy u was pneumokoki też były darmowe? Pierwszy raz widziałam taki płacz u dziecka to było straszne 😔 A tak byłam zdenerwowana że nic nie zapamiętałam co mówiła lekarka, dobrze że mąż był że mną.Czy wasze maluchy miały jakieś objawy poszczepienne? jeszcze przy podawaniu rotawirusów pielęgniarka za szybko chciała mu podać i mały tak się zachłysnął że oddechu nie mógł złapać🤬U nas 8 tyg w piątek i mamy 5600. Pediatra powiedziała że jak widzimy że mały preferuje tylko jedną stronę to warto się wybrać do fizjoterapeuty. Jutro mamy jeszcze wizytę u ''naszej'' pediatry więc zobaczymy co powie.
 
reklama
Dzisiaj pierwsze kłopoty jak jestem sama w domu, oczywiście spanikowałam, rozryczałam się, że aż Czaruś przestał płakać 🙈 Najpierw dziwnie popłakiwał przez sen, potem zmierzyłam mu temperaturę i miał między 38 a 38,7 (tak różnie mi termometr pokazywał na przestrzeni kilku minut) i był rozpalony, strasznie płakał jak już się rozbudził, do chłopaka się nie mogłam dodzwonić, lek przeciwgorączkowy, który mamy to można podawać dopiero od 3 miesiąca (lub powyżej 5kg), więc nie wiedziałam, czy dać i jeszcze jak go wzięłam na przewijak, to ulał buzią i nosem. Z tego wszystkiego ręce mi się trzęsły, że nawet tego syropu na gorączkę nie byłam w stanie odmierzyć (już chciałam mu podać). Ostatecznie chyba z głodu płakał, bo temperatura mu spadła do max 38 (teraz ma 37,3 czyli tak normalnie ma), przypuszczam, że to po wczorajszym szczepieniu i dobrze, że mu tego leku nie podałam, bo poniżej 38,5 nie mamy nic podawać, a jednak tylko na początku jak mierzyłam było powyżej. Jak mu dałam cyca to się uspokoił (a ja z nim 🙈) i walnął taką kupę, że mu z pieluszki wyleciało (@Święta92 kiedyś musi być ten pierwszy raz 😂), może te jeszcze za duże, co mu teraz zakładam, ale najpewniej to ja ją źle zapięłam, bo zmieniałam w tych nerwach 🤦‍♀️
Tak na zaś, to pedicetamol od urodzenia można dawać, dawkuje się według wagi dziecka :)
 
Do góry