Lutowe mamy 2021 [emoji7]

[Maluszek001]

Ja to wychodzę tak tylko sama na zakupki od razu po karmieniu. Jutro ide pierwszy raz na rzęsy od dłuższego czasu i tez karmie tylko piersia. Plan mam taki. Karmie, idziemy do samochodu, ja ide na 2 h na rzęsy a stary jezdzi wózkiem na spacerku i taki mam o to plan

Robię tak samo. Też wychodzę zaraz po karmieniu we wtorek poszłam do lekarza, myślałam że nie będzie mnie z 1.5 godziny a minęły 3. Ale młoda całe szczęście przespała całą moją nieobecność a od wczoraj istne szaleństwo. 3/4 doby płacz... Aż już głowa boli.

 

[Tola90]

Dziewczyny czy ktoras z Was podcinala u neurologopedy wedzidelko u maluszka? Duza zmiana? Bardzo dzidzia rozpacza podczas zabiegu?

 

[Karolina9933]

Ja to wychodzę tak tylko sama na zakupki od razu po karmieniu. Jutro ide pierwszy raz na rzęsy od dłuższego czasu i tez karmie tylko piersia. Plan mam taki. Karmie, idziemy do samochodu, ja ide na 2 h na rzęsy a stary jezdzi wózkiem na spacerku i taki mam o to plan

Chyba też będę musiała spróbować jak skończą się ograniczenia i pójdę do fryzjera, bo włosy mam w opłakanym stanie

 

[Sylwia99]

Dziewczyny czy ktoras z Was podcinala u neurologopedy wedzidelko u maluszka? Duza zmiana? Bardzo dzidzia rozpacza podczas zabiegu?

Ja zabieg mam 9 kwietnia. Więc zobaczę co będzie

 

[Święta92]

Ja zabieg mam 9 kwietnia. Więc zobaczę co będzie

Podobno chwilkę to trwa. Troszke krwi i juz. Wiadomo maluch placze. No ale nawet maluchy placza przy zmianie pieluchy

 

[olga.1]

Dziewczyny czy ktoras z Was podcinala u neurologopedy wedzidelko u maluszka? Duza zmiana? Bardzo dzidzia rozpacza podczas zabiegu?

U mnie mała miała podcinane wędzidełko zaraz po porodzie w szpitalu... Jeżeli chodzi o samo podcięcie to jest dosłownie chwila, Chwila płaczu i po bólu. Ja miałam zalecone żeby małą przetrzymać około godzine bez karmienia żeby się wszystko zasklepiło, tyle że u mnie miałą mocno podcięte... Podobno jak dziecko ma tylko trochę do podcięcia to i nie poczuje tego... Ale sam zabieg bez tragedii

 

[olga.1]

u nas zmiana mleka na nutramigen. od czasu zmiany mleka minela wysypka i goraczka. mała przespała całą noc z jedna pobudka na karmienie i druga o 6.30. wkoncu zasneła bez bujania noszenia itp... co prawda spała w łóżku ze mna ale wole to niz siedziec i bujac 3h.... zobaczymy co bedzie dalej ale chyba diagnoza z nietoleracją białka mleka krowiego się potwierdza.

 

[Beti.mama]

Jak wy sobie organizujecie takie wyjścia np. do fryzjera? Ja karmię piersią na żądanie i synek nie je o stałych porach. Od porodu nigdzie w sumie nie byłam z tego względu i już powoli mam dość...

My też po karmieniu pakujemy młodego do auta i ja idę załatwiać swoje sprawy, a tatuś robi z synkiem objazd po mieście teraz zamiast objazdu jakbym musiała gdzieś na dłużej to poszliby w tym czasie na spacer i do czasu kolejnego karmienia spokojnie się wyrabiamy, zresztą mały i tak i w aucie i w wózku śpi, to nawet nie marudzi jak już pora karmienia on ma tak jak ja - jak śpi to śpi i nic innego się nie liczy, ale jak je to ciągle mu mało

 

[Tola90]

Podobno chwilkę to trwa. Troszke krwi i juz. Wiadomo maluch placze. No ale nawet maluchy placza przy zmianie pieluchy

U mnie mała miała podcinane wędzidełko zaraz po porodzie w szpitalu... Jeżeli chodzi o samo podcięcie to jest dosłownie chwila, Chwila płaczu i po bólu. Ja miałam zalecone żeby małą przetrzymać około godzine bez karmienia żeby się wszystko zasklepiło, tyle że u mnie miałą mocno podcięte... Podobno jak dziecko ma tylko trochę do podcięcia to i nie poczuje tego... Ale sam zabieg bez tragedii

Dziekiii

 

[Tola90]

u nas zmiana mleka na nutramigen. od czasu zmiany mleka minela wysypka i goraczka. mała przespała całą noc z jedna pobudka na karmienie i druga o 6.30. wkoncu zasneła bez bujania noszenia itp... co prawda spała w łóżku ze mna ale wole to niz siedziec i bujac 3h.... zobaczymy co bedzie dalej ale chyba diagnoza z nietoleracją białka mleka krowiego się potwierdza.

Super! Moja tez glownie zasypia ze mna. Zaczynamy nad tym pracowac. U Ciebie moze byc tak jak u nas - przez dlugi pobyt w szpitalu mala jednak przyzwyczaila sie i do lozka i do mamusi... ale z kazdym dniem otwiera sie na nowe opcje ostatnio przestala plakac jak ja maz nosi wiec jest ok