Lutowe mamy 2021 [emoji7]

[zgredzus]

Właśnie jak płacze to próbowac spacer!

Na pewno ma to jakiś wpływ, ale weź tu wyjdź z dzieckiem jak Ci pół dnia drze mordę o nic [emoji849] Ty do niego z sercem, a on Cię pięścią w twarz i pazurami po cyckach [emoji2357] to jak już zaśnie to trzeba coś zjeść, umyć się, pranie wstawić i... znowu się drze [emoji23] ale jutro już sobie obiecałam, że pójdę, wyprowadzę zwierza na spacer, może się uspokoi [emoji16]

 

[Beti.mama]

No nie wierzę, już ponad 3h śpi (może dlatego, że na brzuszku?) i nie wygląda jakby zaraz miał się obudzić (sprawdziłam, żyje ), a już ponad 4h nie jadł, więc czekam z karmieniem, a potem idę w kimę, bo już padam, tzn. taki jest plan, bo wątpię, że po takim spaniu mi od razu ładnie znowu zaśnie Ale ogarnęłam kuchnię, pranie, odciagnęłam całe 40ml mleka i nawet kolację zjadłam

 

[Beti.mama]

A i zapomniałam się pochwalić, leniwe udało mi się zrobić na obiad (suszarka i smoczek pomogły, bo akurat wtedy nie chciał spać)

 

[marta18691]

Dziewczyny - jak długo po cc brałyście zastrzyki przeciwzakrzepowe?

14dni

 

[marta18691]

Jakie zastrzyki? Ja nic nie brałam, w ogóle pierwsze słyszę

No zawsze po cc sie bierze przeciwzakrzepowe zastrzyki zeby nie wdalo sie nic nowego

 

[Beti.mama]

No zawsze po cc sie bierze przeciwzakrzepowe zastrzyki zeby nie wdalo sie nic nowego

No to ja pierwsze słyszę, nic mi w szpitalu nie dawali, ani nie mówili i nie miałam żadnych zastrzyków.

 

[marta18691]

No to ja pierwsze słyszę, nic mi w szpitalu nie dawali, ani nie mówili i nie miałam żadnych zastrzyków.

Ja mialam 3raz w ciazy nieweim moze nie musialas

 

[Ewq9]

Podawali mi tylko w szpitalu- 3 razy

Dziewczyny - jak długo po cc brałyście zastrzyki przeciwzakrzepowe?

 

[Maluszek001]

No to ja pierwsze słyszę, nic mi w szpitalu nie dawali, ani nie mówili i nie miałam żadnych zastrzyków.

U mnie to samo. Też jestem w szoku ze się bierze jakieś zastrzyki

 

[Maluszek001]

Na pewno ma to jakiś wpływ, ale weź tu wyjdź z dzieckiem jak Ci pół dnia drze mordę o nic Ty do niego z sercem, a on Cię pięścią w twarz i pazurami po cyckach to jak już zaśnie to trzeba coś zjeść, umyć się, pranie wstawić i... znowu się drze ale jutro już sobie obiecałam, że pójdę, wyprowadzę zwierza na spacer, może się uspokoi

Moja ma kombinezon tak duży że nogi jej nie wchodzą w nogawki. Niby rozmiar 56/62 ale i tak ją wsadzam w ten kombinezon na spacer, więc nie masz się o co martwić i swojego też tak ubierz. Moja w domu też czasami płacze a za każdym razem na spacerze śpi. Najdłuższy mieliśmy 2 godziny i nawet na chwilę nie otworzyła oczu a jak wieje bardzo, to wyjdź chociaż sama na chwilę. To serio dużo daje jak już ma się dosyc