Mi dentystka mówiła, że tak właśnie trzeba robić już od urodzenia, ale my póki co nie robimy, bo już brak sił wieczoremCzy od początku dbacie u dzieci o jamę ustna? Bo ja wieczorem przemywam pieluszka dziaselka i nie wiem czy to nie przesada![]()

Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Mi dentystka mówiła, że tak właśnie trzeba robić już od urodzenia, ale my póki co nie robimy, bo już brak sił wieczoremCzy od początku dbacie u dzieci o jamę ustna? Bo ja wieczorem przemywam pieluszka dziaselka i nie wiem czy to nie przesada![]()
No właśnie ja robilam tak starszej ale jak dzisiaj powiedzialam siostrze to się smialaMi dentystka mówiła, że tak właśnie trzeba robić już od urodzenia, ale my póki co nie robimy, bo już brak sił wieczorem![]()
Olga - od sprzatania i obiadu masz teraz mezaDziewczyny czy wasze pociechy tez wypełniają wasz cały czas ? To moje pierwsze dziecko i kompletnie nie potrafię się odnaleźć. Ani sprzątnąć, ani obiadu dobrze zrobic, mega zmeczenie daje się we znaki... zastanawiam się czy to ja się tak pogubiłam czy potrzeba czasu żeby się wszystkiego nauczyć przy niej
Mam dokladnie tak samo.Mój czas prawie cały wypełnia dziecko. Jak zaśnie, a zasypia na mnie, to żal mi ją odkładać (+ dochodzi duże ryzyko, że się obudzi). Także tak na dobę, nie licząc snu własnego, to mam tak z 2-3h "wolnego" . Ale na razie był z nami mąż, więc był ktoś dodatkowy do ogarniania. I nie czuję szczególnie presji, by sprzątać i gotować. Sprzątam to, co mnie irytujeChcę dać Małej jak najwięcej bliskości, reszta nie jest taka istotna.
Dziewczyny czy wasze pociechy tez wypełniają wasz cały czas ? To moje pierwsze dziecko i kompletnie nie potrafię się odnaleźć. Ani sprzątnąć, ani obiadu dobrze zrobic, mega zmeczenie daje się we znaki... zastanawiam się czy to ja się tak pogubiłam czy potrzeba czasu żeby się wszystkiego nauczyć przy niej
Maz mnie mega wspiera i gotuje sprzata itp. Ale w poniedziałek wraca na cale dnie do pracy wiec bede musiala ogarnąć sama. Ale mam nadzieje ze sie wyrobie wkoncu i zacznę ogarniaćOlga - od sprzatania i obiadu masz teraz mezamoj mnie hiper w tym wspiera a i tak mam wrazenie ze ledwo z dzieckiem wyrabiam.
OMG, serio !?Mi dentystka mówiła, że tak właśnie trzeba robić już od urodzenia, ale my póki co nie robimy, bo już brak sił wieczorem![]()
Maz mnie mega wspiera i gotuje sprzata itp. Ale w poniedziałek wraca na cale dnie do pracy wiec bede musiala ogarnąć sama. Ale mam nadzieje ze sie wyrobie wkoncu i zacznę ogarniać
Ja to lozeczko w salonie mam, to gotujac widze mała. Albo biore ja w bujak i ona patrzy. Dzisiaj zauwazylam, ze spi jak robot jezdzi i sprzataNa początku jak mały dużo spał to nie było problemu z gotowaniem czy sprzątaniem. Teraz jest bardziej wymagający, ale ja gotuję np zupę czy smażę coś na obiad dzień wcześniej wieczorem jak jest mąż a na drugi tylko odgrzewamsprzątanie takie większe robię raz w tygodniu w sobotę- mąż zajmuje się małym a tak to codziennie puszczam robota odkurzającego i mam w miarę ogarnięte [emoji2]