Nic się nie przejmuj, skąd mogłaś wiedzieć? Teraz już będzie lepiej jak wiesz w czym jest problemI ja czuję się koszmarnie, bo wychodzi na to, że od kilku dni głodzę dwutygodniowe dzieciątko. Fuck-up jak cholera jest!

Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Nic się nie przejmuj, skąd mogłaś wiedzieć? Teraz już będzie lepiej jak wiesz w czym jest problemI ja czuję się koszmarnie, bo wychodzi na to, że od kilku dni głodzę dwutygodniowe dzieciątko. Fuck-up jak cholera jest!
Dziewczęta, była u mnie rano położna i jestem załamana. Tym razem moja kruszynka nie tylko nie nabrała za dużo wagi, ale jeszcze z niej spadła... 15 gr, ok nie dużo, ale tak nie powinno być. Od niedzielnej nocy dostaje też mm w butelce, ale widzę, że po mm dużo jej się ulewa, a po drugie, to nie jest jej ulubione mleko, po wypitym mleku z butelki nadal szuka mojego cyca i może tak ssać jeszcze prze godzinę..... Piwo bezalkoholowe już piłam wczoraj jedno i dziś drugie!!!!!!, herbatkę na wspomaganie laktacji też już mam i piję, niech mi któraś wrzuci tu proszę zdjęcie tego słodu jęczmiennego, który w Polsce kupujecie, bo ja znalazłam coś takiego w sklepie bio u siebie, ale wygląda to jak miód, a Wy to chyba pijecie...... Położna mi dała receptę na jakieś piguły, które mają wspomóc laktację i mam nadzieję, że wszystko to razem plus od nowa częstsze budzenie i przystawianie córki do jej kochanego cyca coś da!
Ja mam laktator wypożyczony z apteki na receptę poszpitalną, firmy Ameda Finesse. Z moich cycków nie wyciąga on za dużo mleka, czym mnie dołuje, więc nie polecam!
Co do tego słodu, to chyba chodzi o **********, mi dali próbkę tego w szpitalu, ohydne jak nie wiem, zwłaszcza z wodą (można mieszać to też z mlekiem), ale jak ma pomóc, to idzie wypić. Ja ostatnio odpuściłam walkę o mleko, szczególnie, że nie miałam jakichś super efektów ani po piwie ani po herbatce, do tego dolina też pewnie mi nie pomaga. Ostatnia deska ratunku to ta doradczyni laktacyjna, zobaczymy co powie.Dziewczęta, była u mnie rano położna i jestem załamana. Tym razem moja kruszynka nie tylko nie nabrała za dużo wagi, ale jeszcze z niej spadła... 15 gr, ok nie dużo, ale tak nie powinno być. Od niedzielnej nocy dostaje też mm w butelce, ale widzę, że po mm dużo jej się ulewa, a po drugie, to nie jest jej ulubione mleko, po wypitym mleku z butelki nadal szuka mojego cyca i może tak ssać jeszcze prze godzinę..... Piwo bezalkoholowe już piłam wczoraj jedno i dziś drugie!!!!!!, herbatkę na wspomaganie laktacji też już mam i piję, niech mi któraś wrzuci tu proszę zdjęcie tego słodu jęczmiennego, który w Polsce kupujecie, bo ja znalazłam coś takiego w sklepie bio u siebie, ale wygląda to jak miód, a Wy to chyba pijecie...... Położna mi dała receptę na jakieś piguły, które mają wspomóc laktację i mam nadzieję, że wszystko to razem plus od nowa częstsze budzenie i przystawianie córki do jej kochanego cyca coś da!
Ja mam laktator wypożyczony z apteki na receptę poszpitalną, firmy Ameda Finesse. Z moich cycków nie wyciąga on za dużo mleka, czym mnie dołuje, więc nie polecam!
Wygwiazdkowało mi nazwę, ale widzę, że @KarolinaAnna.K wrzuciła zdjęcie, też o tym pomyślałamCo do tego słodu, to chyba chodzi o **********, mi dali próbkę tego w szpitalu, ohydne jak nie wiem, zwłaszcza z wodą (można mieszać to też z mlekiem), ale jak ma pomóc, to idzie wypić. Ja ostatnio odpuściłam walkę o mleko, szczególnie, że nie miałam jakichś super efektów ani po piwie ani po herbatce, do tego dolina też pewnie mi nie pomaga. Ostatnia deska ratunku to ta doradczyni laktacyjna, zobaczymy co powie.
Ja tak czytałam wszędzie, że Femal.tiker jest ohydny, ale mam karmelowy i z podgrzanym mlekiem jest dla mnie nawet smaczny.Co do tego słodu, to chyba chodzi o **********, mi dali próbkę tego w szpitalu, ohydne jak nie wiem, zwłaszcza z wodą (można mieszać to też z mlekiem), ale jak ma pomóc, to idzie wypić. Ja ostatnio odpuściłam walkę o mleko, szczególnie, że nie miałam jakichś super efektów ani po piwie ani po herbatce, do tego dolina też pewnie mi nie pomaga. Ostatnia deska ratunku to ta doradczyni laktacyjna, zobaczymy co powie.
Ja polecam karmiCo do tego słodu, to chyba chodzi o **********, mi dali próbkę tego w szpitalu, ohydne jak nie wiem, zwłaszcza z wodą (można mieszać to też z mlekiem), ale jak ma pomóc, to idzie wypić. Ja ostatnio odpuściłam walkę o mleko, szczególnie, że nie miałam jakichś super efektów ani po piwie ani po herbatce, do tego dolina też pewnie mi nie pomaga. Ostatnia deska ratunku to ta doradczyni laktacyjna, zobaczymy co powie.
Tak, ja mam właśnie taki podobny do miodu, położna mi poleciła. Robiłam tak samo jak ********** tzn. mieszałam z mlekiem. Jak dla mnie do smaku można się przyzwyczaićDziewczęta, była u mnie rano położna i jestem załamana. Tym razem moja kruszynka nie tylko nie nabrała za dużo wagi, ale jeszcze z niej spadła... 15 gr, ok nie dużo, ale tak nie powinno być. Od niedzielnej nocy dostaje też mm w butelce, ale widzę, że po mm dużo jej się ulewa, a po drugie, to nie jest jej ulubione mleko, po wypitym mleku z butelki nadal szuka mojego cyca i może tak ssać jeszcze prze godzinę..... Piwo bezalkoholowe już piłam wczoraj jedno i dziś drugie!!!!!!, herbatkę na wspomaganie laktacji też już mam i piję, niech mi któraś wrzuci tu proszę zdjęcie tego słodu jęczmiennego, który w Polsce kupujecie, bo ja znalazłam coś takiego w sklepie bio u siebie, ale wygląda to jak miód, a Wy to chyba pijecie...... Położna mi dała receptę na jakieś piguły, które mają wspomóc laktację i mam nadzieję, że wszystko to razem plus od nowa częstsze budzenie i przystawianie córki do jej kochanego cyca coś da!
Ja mam laktator wypożyczony z apteki na receptę poszpitalną, firmy Ameda Finesse. Z moich cycków nie wyciąga on za dużo mleka, czym mnie dołuje, więc nie polecam!
Mi też w szpitalu dali karmelowy i z wodą strasznie zalatywał słodem i smakował jak ciemne piwo fuj! Zapijałam to wodą, żeby mi się nie cofnęło, ale podobno z mlekiem jest znośny - nie wiem, nie próbowałam, po tym szpitalnym z wodą mam uraz. Jeszcze najlepsze, że zanim umyłam po tym kubek, roznosili jakiś posiłek, a mnie nie było wtedy w sali i wlali mi do tego brudnego kubka herbatę, a że wody miałam mało, to każde picie było na wagę złota, więc jakoś wypiłam herbatę z posmakiem słoduJa tak czytałam wszędzie, że Femal.tiker jest ohydny, ale mam karmelowy i z podgrzanym mlekiem jest dla mnie nawet smaczny.
Ja nie cierpię karmi, a ten femal.tiker właśnie jak karmi smakowałJa polecam karmi(wien wiem, sladowe ilosci alkoholu) po innym nie czuje przyplywu mleczka
chociaz teraz pyszna nowosc desperados 0, ale to dla relaksu
![]()
Zimne karmi nie jest zleJa nie cierpię karmi, a ten femal.tiker właśnie jak karmi smakowałPiłam lecha free, ale faktycznie bez efektu, może to jednak musi być ciemne piwo?