reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutowe mamy 2021 [emoji7]

Kobitki o 22.55 na świat przyszła Blanka 🥰 waga 3100g 55cm 10/10 w skali Apgar❤️, od rana miałam lekkie skurcze, ale regularne ok. 17 wybrałam się do szpitala, koło 18 mnie przyjęli, zanim mnie zbadali to już była 19, położyli na oddziale ginekologicznym z 4cm rozwarciem i podpięli pod ktg, koło 20 odłączyli ktg i dostałam od położnej polecenie, żeby wziąć prysznic i się zrelaksować, po prysznicu skurcze przybrały na sile i od tej pory były coraz mocniejsze, przyszła położna i jak usłyszała, że skurcze są bardziej intensywne wzięła mnie na badanie i już było 6 cm, więc jakoś koło 21 przenieśli mnie na porodówkę, a tam już poszło z górki 😁 jak główka przechodziła to miałam kryzys i zaczęłam krzyczeć, że nie dam rady, ale się udało ❤️ delikatnie pękłam, więc mam założony 1 szew, ale ogólnie jest wszystko dobrze 😇
Gratulacje❤
 
reklama
Moja Mała też już na świecie od 16:59 :) Ponad 3,4kg.
Niestety, trochę to wszystko potrwało, bo główka nie wstawiała się do kanału i rozważali już podobno CC. Podobno, bo z 2h byłam na gazie rozweselającym i prawie nic z tego nie pamiętam. Ale gaz się w końcu skończył, wcześniej nie chciałam go podobno oddać, i ostatnią godzinę już byłam "na trzeźwo". Trochę zostałam nacięta, choć położna się starała ochronić krocze.
Generalnie położna bardzo miła była i warunki też ok.
Co prawda leżymy dalej w części porodowej, bo nie było miejsca na położnictwie i w związku z tym nie mam łazienki w pokoju, ale leżymy za to same :)
 
Kobitki o 22.55 na świat przyszła Blanka 🥰 waga 3100g 55cm 10/10 w skali Apgar❤️, od rana miałam lekkie skurcze, ale regularne ok. 17 wybrałam się do szpitala, koło 18 mnie przyjęli, zanim mnie zbadali to już była 19, położyli na oddziale ginekologicznym z 4cm rozwarciem i podpięli pod ktg, koło 20 odłączyli ktg i dostałam od położnej polecenie, żeby wziąć prysznic i się zrelaksować, po prysznicu skurcze przybrały na sile i od tej pory były coraz mocniejsze, przyszła położna i jak usłyszała, że skurcze są bardziej intensywne wzięła mnie na badanie i już było 6 cm, więc jakoś koło 21 przenieśli mnie na porodówkę, a tam już poszło z górki 😁 jak główka przechodziła to miałam kryzys i zaczęłam krzyczeć, że nie dam rady, ale się udało ❤️ delikatnie pękłam, więc mam założony 1 szew, ale ogólnie jest wszystko dobrze 😇
Gratulacje!!! 😊 😘
 
Moja Mała też już na świecie od 16:59 :) Ponad 3,4kg.
Niestety, trochę to wszystko potrwało, bo główka nie wstawiała się do kanału i rozważali już podobno CC. Podobno, bo z 2h byłam na gazie rozweselającym i prawie nic z tego nie pamiętam. Ale gaz się w końcu skończył, wcześniej nie chciałam go podobno oddać, i ostatnią godzinę już byłam "na trzeźwo". Trochę zostałam nacięta, choć położna się starała ochronić krocze.
Generalnie położna bardzo miła była i warunki też ok.
Co prawda leżymy dalej w części porodowej, bo nie było miejsca na położnictwie i w związku z tym nie mam łazienki w pokoju, ale leżymy za to same :)
Super gratuluje! ❤️
 
Cudeńko, gratulacje🥰
Kobitki o 22.55 na świat przyszła Blanka 🥰 waga 3100g 55cm 10/10 w skali Apgar❤️, od rana miałam lekkie skurcze, ale regularne ok. 17 wybrałam się do szpitala, koło 18 mnie przyjęli, zanim mnie zbadali to już była 19, położyli na oddziale ginekologicznym z 4cm rozwarciem i podpięli pod ktg, koło 20 odłączyli ktg i dostałam od położnej polecenie, żeby wziąć prysznic i się zrelaksować, po prysznicu skurcze przybrały na sile i od tej pory były coraz mocniejsze, przyszła położna i jak usłyszała, że skurcze są bardziej intensywne wzięła mnie na badanie i już było 6 cm, więc jakoś koło 21 przenieśli mnie na porodówkę, a tam już poszło z górki 😁 jak główka przechodziła to miałam kryzys i zaczęłam krzyczeć, że nie dam rady, ale się udało ❤️ delikatnie pękłam, więc mam założony 1 szew, ale ogólnie jest wszystko dobrze 😇Cudeńko🥰. Gratuluję😍
 
Moja Mała też już na świecie od 16:59 :) Ponad 3,4kg.
Niestety, trochę to wszystko potrwało, bo główka nie wstawiała się do kanału i rozważali już podobno CC. Podobno, bo z 2h byłam na gazie rozweselającym i prawie nic z tego nie pamiętam. Ale gaz się w końcu skończył, wcześniej nie chciałam go podobno oddać, i ostatnią godzinę już byłam "na trzeźwo". Trochę zostałam nacięta, choć położna się starała ochronić krocze.
Generalnie położna bardzo miła była i warunki też ok.
Co prawda leżymy dalej w części porodowej, bo nie było miejsca na położnictwie i w związku z tym nie mam łazienki w pokoju, ale leżymy za to same :)
Gratulacjee😀😀
 
reklama
Moja Mała też już na świecie od 16:59 :) Ponad 3,4kg.
Niestety, trochę to wszystko potrwało, bo główka nie wstawiała się do kanału i rozważali już podobno CC. Podobno, bo z 2h byłam na gazie rozweselającym i prawie nic z tego nie pamiętam. Ale gaz się w końcu skończył, wcześniej nie chciałam go podobno oddać, i ostatnią godzinę już byłam "na trzeźwo". Trochę zostałam nacięta, choć położna się starała ochronić krocze.
Generalnie położna bardzo miła była i warunki też ok.
Co prawda leżymy dalej w części porodowej, bo nie było miejsca na położnictwie i w związku z tym nie mam łazienki w pokoju, ale leżymy za to same :)
Super wiadomosci ! Doczekalas sie ! 🙂 gratuuuulacje ! 😍
 
Do góry