reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

lutowe mamy 2019

na kiedy termin??


  • Wszystkich głosujących
    101
Hej jestem już po badaniach prenatalnych wszystko ok 3 razy wychodziłam bo dziecko zle było ulozone zresztą lekarz mnie uprzedził że to badanie trwa 3min,3godz lub 3dni w zależności od możliwości podgladowych jestem spokojniejsza bo wszystko jest w normie krew pobrali wyniki za 2 tyg ale wg usg póki co wszystko w normie i tak
Trisomia 21 1:2079
Trisomia18 1:16580
Trisomia 13 1:20000
Dzidzia nie chciała pokazać kim jest więc plec zostaje nieznana
Serce mam 166/min nic nie mówił że to za mało chyba się zna...
Jestem 13/4 Dziś A dzidzia ma już 7cm .
 

Załączniki

  • 15337117593756275966650545416339.jpg
    15337117593756275966650545416339.jpg
    1,8 MB · Wyświetleń: 75
reklama
@carmelek9 u mnie na kazda wizyte morfologia plus mocz ewentualnie jak cos jej sie nie spodoba tak jak ostatnio glukoza to krzywa cukrowa robilam juz teraz. Poza tym ogólnie jak sie czuje i usg na kazdej wizycie. Na fotelu mnie nie bada, ale za kazdym razem sprawdza szyjke usg dopochwowo i dzidzie.
@Ewela821 u mnie też moja mama ze mną miała cesarke a półtora roku pozniej siostre rodzila sn. No ale to przeszlo 30 lat temu bylo. Jedyne co to mowi ze cesarke wspomina o wiele gorzej niz sn.
@Emilia S nikt za Ciebie nie urodzi, wiec Twoja decyzja co i jak. A opiniami sie nie przejmuj, bo to Twoja sprawa.
@Megi86 gratuluje wizyty.
@ForgetMeeNot ja w pierwszej ciąży chodziłam do szkoły rodzenia i polecam. Jedyne co to myślałam, ze bedzie jak w amerykanskich filmach ze na sali cwiczen zajecia w parach itd. U nas to odbywalo sie w szpitalu na sali i bylo ok 12 spotkań po 1,5 h z polozna, ginekologiem, neonatologiem, fizjoterapeuta, babka od laktacji. Byly zajecia z pierwszej pomocy i uczylismy sie jak ja wykonac no noworodku i noemowlaku. Jak kapac itd. Oprowadzali nas po porodowce i wszystko opowiadali. Dostawalismy na kazdym spotkaniu gratisy rozne.Duzo ciekawych rzeczy mozna sie bylo dowiedziec szczególnie jak sie ma pierwszego dzidziusia. Takze polecam. U nas byly zajecia od 17.30-19 i jak dzwonilam to zazwyczaj byly dziewczyny ok 2 przed porodem. Podpisuje sie tez umowe ze jezeli rodzisz w tym szpitalu to szkola jest za darmo jak noe to chyba 350 zl sie placi.
 
Dziewczyny, to miłe z Waszej strony, ale lepiej żebyście wybrały kogoś innego. Ja nie jestem z Wami tak często i dużo jak np. Megi :) Także ja odpadam.

Tak jak @ForgetMeeNot dobrze pamięta, musiałam sobie zrobić przerwę od internetów i od piątku Was nie podczytywałam. W związku z tym mam 30 stron do nadrobienia, co daje jakieś 300 wpisów jeśli się nie mylę, nie wiem jak ja to zrobię, za dużo trochę ;D

Z góry napiszę - gratuluję wszystkim za pomyślne wizyty i trzymam kciuki za zbliżające się. Ja mam dopiero 23.08 (ale będę musiała przenieść na dzień przed lub po, bo akurat 23.08 to muszę się stawić po odbiór wyników prenatalnych), także kupa czasu jeszcze, ale może w końcu płeć poznam. Teściowa mi wróży chłopca, lepiej niech nic nie gada ;D

Na grupie facebookowej jest według mnie przejrzyściej, łatwiej jest nadrobić zaległości (tam też nie zaglądałam przez ten czas, a już nadrobiłam), wygodniej, czytelniej. Nie trzeba się cofać do poprzednich stron i tak dalej. Nie wiem czy dam radę jednocześnie zaglądać i tu i na Facebook. Dalej chcę ograniczać swój czas w Internecie, bo ostatnio przesadzilam i źle się z tym czuję. Także zapewne to będzie tak, że z fejsem nie będzie problemów, a do Was na forum będę rzadziej zagladać i nadrabiać tylko najnowsze wpisy, a pisać tylko wtedy gdy będzie co opowiadać. 30 stron to nie na moje możliwości, wybaczcie mi.

No to się zabieram za nadrabianie ile mi się uda.
 
Ostatnia edycja:
@ForgetMeeNot jestes kochana, dziekuje :* Mam wyrzuty sumienia, ze nie odp wczoraj na Twoje pytanie, ale nie zauwazylam :( Czuje sie dzis lepiej, ale od poczatku ciazy mam bol zatok czolowych i codzienny maly skrzep krwi w prawej dziurce nosa. Sadze ze to przez hormony, do tego zmienila sie gestosc krwi i przeplywy. Zmiana temperatury, polewanie glowy woda przy jej myciu - w tych momentach odczuwam bol w okolicach brwi i to czasem niemaly.
Na przeziebienie - ja z tych antylekowych, a jesli juz to w ostatecznosci ;) - duzo wit. C (cytryna, limonka, zurawina itp.), czosnek, cebula i wczoraj zjadlam miseczke jezyn z dzialki :) Lekarka mowila, ze mozna brac wszystko na bazie paracetamolu - u mnie na razie sie obeszlo :)

Dobrze pamietasz - dzis jest 15+0 :) Kiedys pilam baaardzo duzo wody, a teraz sie przyznam, ze jakos pije mniej - nie mam potrzeby; ale jak widac: nie chce, ale musze :)

Tez dzis nie spie, ale od 7. Cos widze, ze Ktos tu nie umie wypoczywac ;-) Dziekuje za zyczonka i bede uwazac :) Ty tez odpoczywaj.

Ps. Wczoraj zawiozlam wyniki swojej lekarz min. na toxo bo mialam IGM -, natomiast IGG 336. Lekarz na NFZ mowil ze to nic, by nic z tym nie robic, a ja podejrzewalam, ze bede musiala zrobic awidnosc no i sie nie pomylilam.

Ps. 2 Odchodze od progesteronu (ostatnie 3 tabl. luteiny i koniec). Zostaly mi z 2 opak. luteiny i chyba 1 duphaston z terminem waznosci do 2021 r.

Milego dzionka!
Megi przepraszam,że dopiero teraz ale wczoraj miałam ciężki dzień i nie czytałam wszystkich wypowiedzi. Super,że wszystko ok . Jeśli chodzi o wody to ja miałam ich mało z córką ale tak pod koniec ciąży i musiałam częściej wstawiać się na ktg do szpitala i duuuuuzzzo pic. U nas było wszystko ok i młoda ma dziś 10 lat więc myślę,że bez obaw. Dużo gorzej jest jak wód jest za dużo ale pewnie sama wiesz dlaczego.
Wiem,że jeśli poród sn po cc jest po ok 2 latach to nie jest tak źle no ale watpliwosci zawsze są. Przegadam to jeszcze raz że swoim lekarzem.
Dziś zaczynamy 16 tydzień:) Jeszcze miesiąc i połowa ciąży za nami..a tak niedawno robiłam test:biggrin2::)
 
Co do porodów, ja rodziłam syna SN i zajęło mi to 18 h od odejścia wód. Długo i męcząco. Nie mam wskazań do CC, więc pewnie znów będzie poród siłami natury, a gdyby się okazała nagła potrzeba cięcia to nie będę się opierać. I jeden i drugi poród to dalej poród :) Dla mnie ważniejsze jest jednak to by mąż był przy mnie w tym dniu (gdyby nie mógł, to ktoś inny bliski), a wyraża na to chęć, bo dla mnie nie było nic gorszego od samotności podczas tego dłużącego się czasu. Żeby po prostu siedział obok, trzymał za rękę, wspierał, pomagał, podał wodę, nawet gdyby drugą ręką był w telefonie ;) Uważam, żw urodziłabym wtedy wczesniej, szybciej, gdybym nie rodziła wtedy samotnie - psychicznie się nastawiłam, że nie mogę jeszcze teraz rodzić, bo nikogo nie ma obok (położne zalatane były) i kto by odebrał mój poród ;)

Co do wizyt u ginekologa. Byłam na 3 wizytach i na pierwszych dwóch miałam badanie ginekologiczne, na fotelu, a na trzeciej już nie. Ja nie lubię tych badań i się nie obrażę gdy będą jak najrzadziej.
Co do badań typu morfologia i mocz. Teoretycznie tylko mocz powinien się pojawiać co wizytę, a morfologia co drugą. Ja miałam akurat tak, że na ostatniej wizycie nie miałam zrobionego nawet moczu, ale położna mówiła, że nie trzeba, więc co przychodnia to inne standardy.
 
A z alkoholem jestem na nie. Ja w ogóle jestem abstynentką i bez ciąży Uważam, że jest to trucizna. Kto chce niech pije, nie moja sprawa, ale nie lubię kiedy ktoś pije za często i jeszcze mówi, że to tylko od okazji (a co to za okazja? bo weekend? bo wolne wypadło w środku tygodnia? bo sąsiad wczoraj stawiał to teraz trzeba się odwdzięczyć?). Raz miałam okropną ochotę w tej ciąży na Radlera to kupiłam sobie tego 0%. Lekarze ciągle trąbią, że nie ma bezpiecznej dawki alkoholu w ciąży i lepiej bo nie pić. Może być tak, że jedna będzie pić lampkę wina co 2 dzień i nic dziecku nie będzie, a druga wypije kieliszek wina jednorazowo i dziecko urodzi się z alkoholowym zespołem płodowym. Tak samo z papierosami, jedna nie zrobi dziecku nic, a druga mu zaszkodzi. Nie ma co uogólniać, każdy organizm to indywidualna sprawa. Moja teściowa i popijała czasem i paliła w ciąży z moim mężem. I niby nic mu się nie stało, ale urodził się głuchy na jedno ucho (i to ucho jest widocznie mniejsze), gdzie genetycznie nikt u nich nie ma tego, ma jedną nogę dłuższa od drugiej i miał z jednej strony szczęki bardziej wystającą kość niż z drugiej. Ciekawe czy się w ogóle zastanawiała nad tym, że to mogła być wina tego jej palenia i picia piwa.
Moja mama też piła piwo w ciąży z moim bratem i jest ogromnie uzależniony od niego.
Z drugim bratem wino - to samo.
Ze mną nie piła i nie paliła i powiem Wam, że jak rzaaaadko zdarzało mi się napić czegoś z alkogolu, tak papierosow nigdy nie miałam w ustach i drażni mnie ich dym na kilometr.
 
@Ewela821 - niestety nie pomogę bo rodziła SN

@carmelek9 - ja ani w tej ani poprzedniej ciazy nie miałam badania piersi, ale nie wiem czy jak nie pójdę we wrześniu to o nie nie poproszę. U mnie ważenie, ciśnienie i usg, na fotel nie na każdej wizycie. Ale tak jak wspomniała @Megi86 dziwne że lekarz wpisuje coś co nie było zrobione. Chyba że z rozpędu już wpisał a zapomniał.
@ForgetMeeNot - no niestety wczoraj nie było to, ale dzisiaj już znalazłam, ale bilo szybko serduszko :) ale też po lewej stronie. Czułam że tam siedzi :D ale się denerwowala to przestałam sluchac. Ale to naprawdę fajna rzecz :D
A plan na dziś super :) uważaj tylko na słońce i dużo pij ;) co do szkoły rodzenia ja przy pierwszej ciazy byłam i polecam, niby miałam młodsze kuzynki i wiedziałam jak się dzieckiem zajmować a i tak mi na się dużo rzeczy dowiedzieć. Ja chodziłam do szkoły rodzenia przy szpitalu w którym rodziła i dzięki temu też poznałam położne ;) zaczęłam chodzić od stycznia a rodziłam wówczas w maju i powiem Ci ze trwało to 2 i pół miesiąca - spotkanie 2 razy w tygodniu.
@Megi86 - jejciu już 16tc zaczęłaś ;) super ;) a od którego tygodnia zaczęłaś schodzić z luteine i jak? Najpierw połówka potem co 2 dzień? Odpoczywaj i korzystaj :)
@aga24073 - 3mam kciuki za wizytę
@Oleczka331 - super że wyniki są ok i dzidziuś fajniusi, mi wygląda na chłopaka :p
 
Hej, byłam dziś u lekarza żeby z nim omówić moje badania prenatalne, które robiłam w Pl. i wyszło na to że on sam zrobił jeszczę raz wszystko super pięknie u dzidziusia ale okazało się że mam łożysko przodujące :( kurde trochę mnie to zmartwiło, mamy zakaz współżycia i jeżeli łożysko nie zmieni pozycji to czeka mnie cc, którego bardzo nie chciałam mieć... nie chcę myśleć negatywnie bo on mówił że czasami łożysko podciąga się do góry i wtedy będę mogła rodzić sn. Czy któraś z Was miała taki przypadek??
 
U mnie dzisiaj rowne 14 tygodni. Co do radosci z samej ciazy to u mnie brak. Wiem jak dwie poprzednie znosilam na pozniejszym etapie, a teraz lepiej zapewne nie bedzie. I jak ktos mowi, ze ciaza to nie choroba to dla mnie to bzdura. Dla mnie to cos gorszego niz choroba. U mnie odzywaja sie rzeczy ktory normalnie mi nie dokuczaja. Sama ciaza to nie dla mnie, jedyny plus to ruchy dziecka. Najgorsza jest bezsennosc w ostatnich 3 msc. Plakalam i blagalam zeby zasnac chociaz na pare godzin. I syndrom niespokojnych nog... Nikomu nie polecam i tak sie boje, ze znowu to powroci :-(

Może faktycznie to te hormony tak na nas działają, ale mam tak samo. Też się nie potrafię cieszyć przez dolegliwości które na codzień mnie nie męczyły. Okropnie mnie bolą biodra od jakiegoś czasu i promieniuje do połowy nogi, że czasem kuleję jak chodzę. Mam dopiero 23 lata, a przez ten ból czuję się jak staruszka. Poza tym teoretycznie został mi tydzień do końca 1 trymestru, a mdłości nic nie ustają. Nie są poranne, ale jak złapią po południu to do końca dnia się trzymają. Mam obawy, że będą mnie męczyć już do końca... Bo węch mam mega wyostrzony i zemdli mnie czasami jak tylko otworzę lodówkę...


Piszecie jeszcze o obawach porodu. Ja się pierwszego nie bałam. Urodziłam i od tamtej pory boję się drugiego porodu ;) Bez znaczenia czy miałaby mi się trafić cesarka czy nie. Ja do tej pory pamiętam ze szczegółami swój poród. Nie chce nikogo straszyć, każdy poród jest inny i życzę Nam wszystkim by były one szybkie i bez komplikacji. I może tak właśnie będzie? :)
 
reklama
@Megi86, no co Ty Kochana, zupełnie niepotrzebne te wyrzuty sumienia. Czasem tyle tu drukujemy, ze może nam coś umknąć [emoji846] Ja tez mam problem z zatokami i niestety dwa razy od początku ciąży musiałam się poratować paracetamolem bo myslalam, ze zejdę z tego świata a mało lekowa jestem tak jak Ty. Tylko w ostateczności. Mam nadzieje, ze już się lepiej czujesz i naturalne specyfiki działają [emoji846]
Staram się dziś odpoczywać, ale tak rzadko mi się to zdarza, ze dziwnie się z tym czuje [emoji846]
Odnośnie wyników ja toxo to ja miałam w kwietniu IGG 348 a teraz jakos 356, na różyczkę ponad 500 i tez miałam zlecona awidność. Na toxo wynik awidnoxi 89,5 wiec ok, na wynik różyczki jeszcze czekam. Badanie miałam 11.07 a wyników jeszcze nie ma. W Diagnostyce czas oczekiwania 20 dni roboczych. Także nie przejmuj się i nie stresuj bo pewnie wszytsko jest ok. Mój lekarz powiedział, ze najwyraźniej mój organizm tak ma, ze tyle przeciwciał [emoji846]. Poza tym ja również odchodzę od progesteronu. [emoji846] brałam luteinę 2x1, od tygodnia nie biore już i nie czuje różnicy, duphaston brałam 3x1, od wczoraj biore 2x1 do wtorku, a potem tez odstawiam.
@Oleczka331, super, ze z dzidziolem wszytsko ok. Jak ładnie się ustawił do fotki [emoji846]
@LoLaaa, dziękuje za odpowiedz. Planuje właśnie chodzić do szkoły rodzenia zeby ktokolwiek, cokolwiek mi nakreślił co może mnie czekać i generalnie co i jak. Mam tylko nadzieje, ze jak się wszystko zacznie to nie spanikuje [emoji846]
@Ewela821, ja czasem tez mam wrażenie, ze czas leci jak szalony. Zaraz mamy koniec wakacji [emoji853] a jak się czeka na wizytę kub wyniki to wręcz stoi w miejscu [emoji846]
@Caitlyn ja sobie nie wyobrażam braku mojego partnera przy mnie. Podziwiam, ze dałaś radę sama . [emoji846]
 
Do góry