reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

lutowe mamy 2019

na kiedy termin??


  • Wszystkich głosujących
    101
@mamamaluszka2019 eh wiem że łatwo mówić, ale czasu się nie cofnie i tak musisz myśleć :*
Ważne, że teraz się starasz i zobaczysz, na pewno będzie dobrze :)
Ile ciężarnych dowiaduje się późno o ciąźy - i rodzą zdrowe dzieciaczki :)
Co do piw 0.0% to ja nie piję (bo po prostu nie lubię piwa), ale nie raz widziałam brzuchate, które piły :) Ciekawostka: lech 0.0% nie ma 0% alkoholu, ma <=0.04% Dla niektórych to nic a dla niektórych zawsze coś.
 
reklama
@mamamaluszka2019 myślę,że to normalnie,że się martwisz. Ja też mega zwracam uwagę na to co jem, kosmetyki też poodstawialam niemal wszystkie... ale musimy wrzucić na luz :) nie dla nas, tylko dla maluszków. Będzie dobrze, nie Ty jedna piłaś i palilas nie wiedząc o ciąży. Miałaś już prenatalne?
 
@mamamaluszka2019 Kochana nie jesteś jedyna!! Ja już bym chciała aby był Luty i dzidzi była ze mną i wcale sie z tym nie kryje ;) w którym jesteś teraz tygodniu? Mi sie od drugiego trymestru znacznie poprawiło :) Ja piłam Warkę Radler 0% i wcale sie tym nie przejmuje - nie dajmy sie zwariować! Spokojnie te dzieci nasze są bardziej odporne niż myślimy. Podam Ci przykład, może ekstremalny ale jednak. Dziewczyna u mnie na dzielnicy piła i paliła prawie całą ciąże i nie pare piw czy 10 papierosów, ona potrafiła pic wódkę i spalić paczkę papierosów dziennie. Nikt do niej nie mógł przemówić. Ma 4 dzieci i z każdym w ciąży było tak samo, a teraz jak jestem w Polsce to pytałam mamę wszystkie zdrowe dwoje już w szkole i swietnie sobie radzi!! Co do mięsa to pamiętaj ono jest badane, ja całe życie jadłam tatary, surowy boczek i lekko surową wędlinę, do tego miałam mnóstwo kotów a tokso nigdy nie przeszłam.
 
@Darsi jak Mama dzisiaj się czuje??

@Ninka86 @Karolka2106 @Łucja_ gratuluje udanych wizyt dziewczyny [emoji4]

@ForgetMeeNot super, ze idziesz na zwolnienie! Odpoczniesz i nabierzesz sił, ja już od dwóch tygodni jestem na urlopie i jak myśle, ze w Poniedziałek wracam do pracy to nawet sie cieszę [emoji6] jakaś dziwna chyba jestem [emoji6]

@Oleczka331 No i zdecydowałaś się na badania prenatalne?

@julia2s świetne wyniki [emoji322][emoji322]

U nas na Mazurach od dwóch dni nie jest mega upalnie, a ja dzięki temu czuję, że żyje [emoji6] rozpiera mnie energia i humor dopisuje!

Odkąd wiemy o drugiej ciąży coraz częściej wraca temat powrotu do Polski, przejrzeliśmy oferty na domy w okolicach Gdańska i jeśli sprzedalibyśmy dom w UK to bez problemu kupilibyśmy za gotówkę tu w Polsce...poza tym Szymek tak uwielbia dziadków, a widuje ich Max 2 razy do roku...mąż mój prowadzi własną firmę i mógłby równie dobrze pracować z Polski, nie ma dla niego znaczenia bo jego klienci sa głównie w UE. Ja na dobrą sprawę mogłabym znaleść pewnie prace w kadrach tu w Polsce tylko musiałabym się trochę doedukować o prawie pracy w Polsce, choć tak naprawdę nie zamierzam tym razem tak szybko wracać do pracy po macierzyńskim.
Mieszkamy w UK już 13 lat i mimo wszystkich powyższych zalet to nie jest taka łatwa decyzja...

Miłego dnia dziewczęta [emoji8][emoji8]

To naprawdę ciężka decyzja. Ale jak bez kredytu to warto wracać :) moja Córa tez tęskni za dziadkami ale defacto tylko byłby to jedyny powód żeby wracać. I nie wiem 7 lat tu jestem i nie myślimy jakoś żeby wracać :( przeraża mnie Kraków i smog i choroby dziecięce (dzieci znajomych są non stop chore) a tutaj może i zimno ale świeże powietrze i beztroskie dzieciństwo. W tym roku teściowa idzie na emeryturę to będzie nas częściej odwiedzać :)
 
Lutowe mamunie, czy któraś ma tak jak ja? To znaczy nie mogę się doczekać, aż będzie po ciąży. Gdybym mogła to rodziłabym jutro, żeby dziecko było już na świecie i żebym wiedziała że jest zdrowe i wszystko okej. Okres tej ciąży to dla mnie ogromny stres i strach. Wiem, że powinnam się cieszyć (cieszę się że będę miała dziecko ale ciąża nie jest dla mnie żadną radością), no i nie cieszę się przez ten wieczny lęk, że zrobiłam coś nie tak, zjadłam cos złego, użyłam szkodliwego kremu etc. etc. Czasami nerwowo już nie daje rady. Nie chcę psuć atmosfery na forum, bo wszystkie pewnie chcą słuchać tylko wesołych i szczęśliwych nowin, no ale taka jest prawda o moim samopoczuciu w ciąży. Jestem kłębkiem nerwów i jest to dla mnie jeden z cięższych okresów w życiu. Oczywiście mam wyrzuty sumienia, że w ten sposób też szkodzę temu maleństwu...

:( każda z nas pewnie już by chciała bejbi ma świecie żeby nie było żadnych zagrożeń :( mnie to nosi ze coś nie tak :(
 
Ja to rozumiem, ale ciężko to zrobić. Tym bardziej że większość rzeczy już się wydarzyła i czasu nie cofnę. Gdzieś tu pisałam, że lekarka wprowadziła mnie w błąd i powiedziała że nie jestem w ciąży. Wtedy odpuściłam i przez 14-15 dni od zapłodnienia: spaliłam ok. 10 papierosów i piłam alkohol i to 2-3 razy nawet w wiekszych ilościach (okres imprez się nalozyl), leczylam ucho maścią (nie wiem jaką nałożył mi laryngolog ale podejrzewam że był to jakiś antybiotyk). Jak bylam w ciąży ok. 3-4 dni miałam dopplera. Jadłam w ciągu tych dwóch tygodni steka i chorizo. Do tego ok. 6 tygodnia ciąży miałam silne bóle brzucha i plamienia (dziecko miało 3mm) a lekarka w szpitalu zrobiła mi dopplera i słuchała bicia, dopiero potem dowiedzialam sie ze nie powinno się tego badania robić tak wcześnie. Jeszcze ok. 7 tc wypiłam 2 Lechy 0,0% te zupełnie bezalkolowe (kolezanki w ciąży piły i mowily ze to można), potem doczytałam że chmiel jest szkodliwy. I tak się nakładały te rzeczy i nakładały aż się zeschizowałam zupełnie. Ostatnio dowiedziałam się że krem palmers od 1 trymestru, który stosowalam (jest na nim napisane że zaleca się stosowanie już od 1 trymestru więc sądziłam że jest bezpieczny) też zawiera szkodliwą substancję.

Nie ma tez co być przesadnym no ale kur... lekarkę bym niezłe zjechała. Robiłaś badania? Wszystko ok?
 
W zeszłym roku byłam u babci i odwiedziła mnie znajoma to była chyba końcówka ciąży i mój m pił z jej facetem whiskey ja miałam wino i mówi ze tez chce [emoji15] mówiła ze rozmawiała z lekarzem ze ma taka ochotę na wino ze o niczym nie myśli i podobno lekarz jej pow ze lampka nie zaszkodzi
 
reklama
Ja słyszałam, że np. w Niemczech mają inne podejście niż u nas, tzn. lampka wina od czasu do czasu jest ok. Fakt, że nikt nie umie określić limitu powoduje że alko jest całkiem zakazane. Natomiast dla mnie to nie problem, nie można to nie można i finito :)
 
Do góry