reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

lutowe mamy 2019

na kiedy termin??


  • Wszystkich głosujących
    101
Dziewczyny...myślałam,ze będę się dziś z Wami żegnać...chociaż Jeszcze nic nie wiadomo.
Wstałam rano, poszłam siku i chlusnelo ze mnie na nogi, na podłogę...krew. Słabo mi się zrobiło w tym momencie, telefon do lekarki, kazała się położyć i przyjechać dziś do niej na 15. L ezalam z myślą o jednym, wiadomym. Lezalam, nie ruszalam się. Przed 15 wstałam się ogarnąć i chlusnelo ze mnie po raz drugi jak z dzikiej swini. Już wiedziałam,ze to koniec,bo skąd tyle krwi?!
Doczolgalam się jakoś do gabinetu ze łzami w oczach, czas na USG i tu radość i jednak smutek. Radość, bo dzidziuś żyje,serce puka jak szalone, urósł z 6mm do 12 mm :) ale pojawił się też krwiak 1,8cmX2. Nie wiadomo skąd, czemu. Doktorka mówi,ze jest duży, ale zna wiele przypadków gdzie dwa razy większy się wchlonal.
Także żyje teraz w strachu i niepewności przez ponad tydzień, do następnej wizyty.
 
reklama
Dziewczyny...myślałam,ze będę się dziś z Wami żegnać...chociaż Jeszcze nic nie wiadomo.
Wstałam rano, poszłam siku i chlusnelo ze mnie na nogi, na podłogę...krew. Słabo mi się zrobiło w tym momencie, telefon do lekarki, kazała się położyć i przyjechać dziś do niej na 15. L ezalam z myślą o jednym, wiadomym. Lezalam, nie ruszalam się. Przed 15 wstałam się ogarnąć i chlusnelo ze mnie po raz drugi jak z dzikiej swini. Już wiedziałam,ze to koniec,bo skąd tyle krwi?!
Doczolgalam się jakoś do gabinetu ze łzami w oczach, czas na USG i tu radość i jednak smutek. Radość, bo dzidziuś żyje,serce puka jak szalone, urósł z 6mm do 12 mm :) ale pojawił się też krwiak 1,8cmX2. Nie wiadomo skąd, czemu. Doktorka mówi,ze jest duży, ale zna wiele przypadków gdzie dwa razy większy się wchlonal.
Także żyje teraz w strachu i niepewności przez ponad tydzień, do następnej wizyty.
Jejku bardzo przerazajace :( mi w 8 tyg z Dominikiem tak chlusnelo I polozne mi mowily, ze to jest bardzo czeste w pierwszym trymestrze tylko, ze sie o tym nie mowi I jak juz sie tak stanie to w glowie tylko jedna mysl :(
A boli Cie brzuch? Krwawisz albo plamisz nadal? :( co lekarz kazal? Ja bym chyba ze strachu plackiem lezala ten tydzien, trzymaj sie [emoji8]
 
Dziewczyny...myślałam,ze będę się dziś z Wami żegnać...chociaż Jeszcze nic nie wiadomo.
Wstałam rano, poszłam siku i chlusnelo ze mnie na nogi, na podłogę...krew. Słabo mi się zrobiło w tym momencie, telefon do lekarki, kazała się położyć i przyjechać dziś do niej na 15. L ezalam z myślą o jednym, wiadomym. Lezalam, nie ruszalam się. Przed 15 wstałam się ogarnąć i chlusnelo ze mnie po raz drugi jak z dzikiej swini. Już wiedziałam,ze to koniec,bo skąd tyle krwi?!
Doczolgalam się jakoś do gabinetu ze łzami w oczach, czas na USG i tu radość i jednak smutek. Radość, bo dzidziuś żyje,serce puka jak szalone, urósł z 6mm do 12 mm :) ale pojawił się też krwiak 1,8cmX2. Nie wiadomo skąd, czemu. Doktorka mówi,ze jest duży, ale zna wiele przypadków gdzie dwa razy większy się wchlonal.
Także żyje teraz w strachu i niepewności przez ponad tydzień, do następnej wizyty.
Biedna, musialas tyle strachu sie najesc... Trzymam kciuki, zeby krwiak zniknal!
 
Leżeć i leżeć i brać leki. Dopisała luteine doustnie, dupka 3x dziennie. Leci ze mnie ale mówiła,ze będzie lecieć bo to co mam w środku musi wylecieć i się oczyścić ale powinno lecieć coraz mniej. Zobaczymy ale byłam pewna, ze dzidziuś już nie żyje.
Brzuch nie boli nic.
 
Leżeć i leżeć i brać leki. Dopisała luteine doustnie, dupka 3x dziennie. Leci ze mnie ale mówiła,ze będzie lecieć bo to co mam w środku musi wylecieć i się oczyścić ale powinno lecieć coraz mniej. Zobaczymy ale byłam pewna, ze dzidziuś już nie żyje.
Brzuch nie boli nic.
Lekarzem nie jestem, ale wydaje sie, ze krwawienie spowodowane krwiakiem, a moze byly 2 krwiaki I jeden pekl i sie oczyszcza? Najwazniejsze, ze z dzidzia wszystko ok I jak super urosla fasolka. Kilka dziewczyn tutaj pisalo o krwiakach I wiekszosci sie powchlanialy :) a Fasolka juz tez duza takze I silna I na pewno krwiak nie zagraza :) tylko mnostwo stresu dla Ciebie
 
Dziewczyny...myślałam,ze będę się dziś z Wami żegnać...chociaż Jeszcze nic nie wiadomo.
Wstałam rano, poszłam siku i chlusnelo ze mnie na nogi, na podłogę...krew. Słabo mi się zrobiło w tym momencie, telefon do lekarki, kazała się położyć i przyjechać dziś do niej na 15. L ezalam z myślą o jednym, wiadomym. Lezalam, nie ruszalam się. Przed 15 wstałam się ogarnąć i chlusnelo ze mnie po raz drugi jak z dzikiej swini. Już wiedziałam,ze to koniec,bo skąd tyle krwi?!
Doczolgalam się jakoś do gabinetu ze łzami w oczach, czas na USG i tu radość i jednak smutek. Radość, bo dzidziuś żyje,serce puka jak szalone, urósł z 6mm do 12 mm :) ale pojawił się też krwiak 1,8cmX2. Nie wiadomo skąd, czemu. Doktorka mówi,ze jest duży, ale zna wiele przypadków gdzie dwa razy większy się wchlonal.
Także żyje teraz w strachu i niepewności przez ponad tydzień, do następnej wizyty.
Jenyyy to brzmi okropnie. Musiałas nabawić się mega stresu. A jak umiejscowiony jest krwiak? Dostałaś więcej duphastonu,luteiny?
Edit: doczytałam. Leż, odpoczywaj i będzie wszystko dobrze. Musi się oczyścić to krwiaczysko paskudne.
 
Dziewczyny...myślałam,ze będę się dziś z Wami żegnać...chociaż Jeszcze nic nie wiadomo.
Wstałam rano, poszłam siku i chlusnelo ze mnie na nogi, na podłogę...krew. Słabo mi się zrobiło w tym momencie, telefon do lekarki, kazała się położyć i przyjechać dziś do niej na 15. L ezalam z myślą o jednym, wiadomym. Lezalam, nie ruszalam się. Przed 15 wstałam się ogarnąć i chlusnelo ze mnie po raz drugi jak z dzikiej swini. Już wiedziałam,ze to koniec,bo skąd tyle krwi?!
Doczolgalam się jakoś do gabinetu ze łzami w oczach, czas na USG i tu radość i jednak smutek. Radość, bo dzidziuś żyje,serce puka jak szalone, urósł z 6mm do 12 mm :) ale pojawił się też krwiak 1,8cmX2. Nie wiadomo skąd, czemu. Doktorka mówi,ze jest duży, ale zna wiele przypadków gdzie dwa razy większy się wchlonal.
Także żyje teraz w strachu i niepewności przez ponad tydzień, do następnej wizyty.
Leż, odpoczywaj i się nie denerwuj!
Zaskoczyłaś mnie że to duży krwiak, bo u mnie właśnie też po dwukrotnym krwawieniu został wykryty krwiak takiej samej wielkości jak u Ciebie (18mm), ale lekarz powiedział że jest mały... Co lekarz to inna opinia. Tak samo miałam z migreną, neurolog powiedział że w czasie ciąży nie będę miała bóli (bo są na tle hormonalnym), a ginekolog powiedział że wręcz przeciwnie, bóle będą gorsze. Niestety sprawdziło się zdanie ginekologa. Ja mam kontrolę w czwartek, mam nadzieję że krwiak będzie już mniejszy.
 
Nic nie zapeszysz, a teraz pierwsze tygodnie najwazniejsze, zeby sie nie stresowac, a czemu mieliby patrzec z politowaniem? To chyba tylko ktos kto albo nie byl nigdy sam w ciazy, albo nie mial zony, siostry czy znajomej w ciazy...
a moze w pracy daloby rade cos wymyslec, zeby bylo Ci latwiej? Wiekszosc pracodawcow jest bardzo wyrozumialych I pomaga swoim pracownicom w ciazy, nie wiem co robisz, ale moze daloby rade gdybys pracowala z domu? Albo mogla np skrocic godziny? Zeby np nie jechac w korkach z czy do pracy
Co do komunikacji to ani ciazy ani mamie nie zaszkodzi, oczywiscie kiedy kobieta dobrze sie czuje, inna bajka jak jest sie oslabionym czy ma mdlosci
Mieszkasz w PL? To zazdroszczę, że trafisz na takich pracodawców. Ja jakoś nie mam szczęścia i dla każdego ciąża to był problem na miarę co najmniej zrujnowania firmy i życia pracodawcy [emoji58] większość to osoby, które ogólnie nie powinny być na stanowiskach kierowniczych i wiecznie tylko robią pod górkę patrząc jedynie na swoją dupe i wygodę [emoji57]
Dziewczyny...myślałam,ze będę się dziś z Wami żegnać...chociaż Jeszcze nic nie wiadomo.
Wstałam rano, poszłam siku i chlusnelo ze mnie na nogi, na podłogę...krew. Słabo mi się zrobiło w tym momencie, telefon do lekarki, kazała się położyć i przyjechać dziś do niej na 15. L ezalam z myślą o jednym, wiadomym. Lezalam, nie ruszalam się. Przed 15 wstałam się ogarnąć i chlusnelo ze mnie po raz drugi jak z dzikiej swini. Już wiedziałam,ze to koniec,bo skąd tyle krwi?!
Doczolgalam się jakoś do gabinetu ze łzami w oczach, czas na USG i tu radość i jednak smutek. Radość, bo dzidziuś żyje,serce puka jak szalone, urósł z 6mm do 12 mm :) ale pojawił się też krwiak 1,8cmX2. Nie wiadomo skąd, czemu. Doktorka mówi,ze jest duży, ale zna wiele przypadków gdzie dwa razy większy się wchlonal.
Także żyje teraz w strachu i niepewności przez ponad tydzień, do następnej wizyty.
Wiem co przeszłaś. Z Zośką miałam to samo i to trzy razy. Lało się ze mnie dosłownie. Ale wszystko było ok i mała już ma dwa lata. U Ciebie dzidzia rośnie to najważniejsze. Oszczędzaj się jak najwięcej.. I dobrze, że krwiak się oczyszcza. Dzieki temu nie powinien rosnąć i jest mniejsze ryzyko, że zrobi krzywdę maluchowi. Trzymaj się kochana [emoji8]

@Emilia S po bezsenności nie ma śladu. Chodzę za to znów ciągle zmęczona [emoji57]. I mam idiotyczne sny, aż się dobudzić nie mogę [emoji21]
 
Leż, odpoczywaj i się nie denerwuj!
Zaskoczyłaś mnie że to duży krwiak, bo u mnie właśnie też po dwukrotnym krwawieniu został wykryty krwiak takiej samej wielkości jak u Ciebie (18mm), ale lekarz powiedział że jest mały... Co lekarz to inna opinia. Tak samo miałam z migreną, neurolog powiedział że w czasie ciąży nie będę miała bóli (bo są na tle hormonalnym), a ginekolog powiedział że wręcz przeciwnie, bóle będą gorsze. Niestety sprawdziło się zdanie ginekologa. Ja mam kontrolę w czwartek, mam nadzieję że krwiak będzie już mniejszy.
Z tymi migrenami to zdania są podzielone. Ja od x lat jestem migrenowcem. A w ciąży maksymalnie dwa razy mnie łapały i to dużo mniejsze niż normalnie [emoji6]
 
reklama
Hej mamuśki ja już po wizycie I jestem szczęśliwa bo moje dziecię rośnie ma już 2,5 cm I serduszko bije szybko jestem w 9t1d. Karta założona kolejna wizyta za 4 tygodnie..
 

Załączniki

  • IMG_20180717_183750.jpg
    IMG_20180717_183750.jpg
    1,2 MB · Wyświetleń: 74
Do góry