ForgetMeeNot
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Marzec 2018
- Postów
- 4 249
Hej Dziewczyny, mam pytanie, czy żałowałybyście pieniędzy na ginekologa? Właściwie chodzi o to że spotkałam się wczoraj z koleżanką która tak mi nagadała że mam mętlik w głowie.. Ja chodzę do lekarza prywatnie, mam wizyty co 2 tygodnie i co 2 tygodnie płacę 80 zl, za pierwsze wyniki krwi zaplaciłam 201 zl.. A ona chodzi na NFZ, ma wizyte co 4 tygodnie, nie płaci nic, za te same wyniki zapłaciła 60 zł.. Mówiła wczoraj że glupio robię, że lekarz mnie naciąga każac przychodzi ć co 2 tygodnie, że lepiej za te pieniądze kupić coś dla Maluszka.. I już sama nie wiem czy dobrze robię chodząc prywatnie.. Co myślicie?
Ja za wizytę płace od 150 do 200 zł, za badnaj zapłaciłam 350, teraz za kolejne 60 plus 180. Fakt, dużo to kosztuje ale nie zastanawiałam się nawet przez chwile nas lekarzem z NFZ, ufam mojemu i nie zamieniłabym go za żadne pieniądze. Nie wiem, może miałabym inne podejście gdyby finansowo byłoby mi dźwignąć te wizyty, ale poki mam możliwość i wybór to się nie zastanawiam. Do lekarza chodze co 3 tygodnie, do endokrynologa? Tez prywatnie co 5-6 tak mniej więcej. Przed każda wizyta oczywiście badania krwi. Wydaje mi się, ze to zależy od lekarza. Jak masz jakiegos dobrego, zaufanego na NFZ, który powieci Ci tyle samo czasu to czemu nie...