reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

lutowe mamy 2019

na kiedy termin??


  • Wszystkich głosujących
    101
Myśmy mieli dziś teściowi powiedzieć, ale żeśmy stchórzyli. Miałam nadzieję, że z kontekstu wyjdzie, ale że nikt nic nie nawiązywał to nie było z czego zacząć ten temat
Hihi ja nie wiem czemu to jest takie trudneczłowiek się stresuję jak nie wiem. Dużo lepiej mówić znajomymdla mnie praca i rodzina to najtrudniej
 
reklama
Hihi ja nie wiem czemu to jest takie trudneczłowiek się stresuję jak nie wiem. Dużo lepiej mówić znajomymdla mnie praca i rodzina to najtrudniej
Dokładnie, łatwiej znajomym :)

A jednak powiedzieliśmy dziś mojemu tacie - a to dlatego, że sam zapytał kiedy robimy rodzeństwo Mikiemu :)
 
cześć dziewczyny:)
Muszę się wygadać bo chyba zwarjuje do poniedziałku.
Pierwsza wizyta u ginekologa była 2 lipca 2018 , okazało się że tydzień z USG to 5/6 zarodek 3mm i nic po za tym ,z ostatniej OM powinien być to tydzień 8..
Lekarz kazał zrobić bete więc byłam we wtorek i wynik-5846 , w czwartek kolejna beta i wielkie nadzieje a wynik niestety spadł do 4938.
Slyszalyscie wogole o tak dużym spadku? Nigdzie nie mogę znaleźć pdobnego przypadku, nie wiem co myśleć :( obawiam się najgorszego ale czuje się naprawdę dobrze, delikatny ból piersi , częstsze chodzenie do toalety , lekkie kłócie w podbrzuszu, żadnego plamienia nic takiego.
Kolejna wizyta u lekarza w poniedziałek o 17.15.
co myślicie ?:(
Kochana nie chce Cię zasmucać ale to zle wróży...;( moja dzisiajsza beta 5100 a dwa dni wcześniej 5161, diagnoza: ciąża obumarla, już od tygodnia coś wolno wzrastała... No najgorszy scenariusz się spełnił. Jestem po zabiegu. Wychodzę zaraz do domku. W koncu.
 
Kochana nie chce Cię zasmucać ale to zle wróży...;( moja dzisiajsza beta 5100 a dwa dni wcześniej 5161, diagnoza: ciąża obumarla, już od tygodnia coś wolno wzrastała... No najgorszy scenariusz się spełnił. Jestem po zabiegu. Wychodzę zaraz do domku. W koncu.

Jeszcze nie mogę się z tym pogodzić , cały czas mam nadzieję że jednak wszystko będzie dobrze :( odezwę się po wizycie w poniedziałek,a tobie życzę dużo zdrowia i siły :*...
 
cześć dziewczyny:)
Muszę się wygadać bo chyba zwarjuje do poniedziałku.
Pierwsza wizyta u ginekologa była 2 lipca 2018 , okazało się że tydzień z USG to 5/6 zarodek 3mm i nic po za tym ,z ostatniej OM powinien być to tydzień 8..
Lekarz kazał zrobić bete więc byłam we wtorek i wynik-5846 , w czwartek kolejna beta i wielkie nadzieje a wynik niestety spadł do 4938.
Slyszalyscie wogole o tak dużym spadku? Nigdzie nie mogę znaleźć pdobnego przypadku, nie wiem co myśleć :( obawiam się najgorszego ale czuje się naprawdę dobrze, delikatny ból piersi , częstsze chodzenie do toalety , lekkie kłócie w podbrzuszu, żadnego plamienia nic takiego.
Kolejna wizyta u lekarza w poniedziałek o 17.15.
co myślicie ?:(
I mi właśnie tez lekarz powiedział ze jak na ten tydzień a tez coś koło 8, jest to zdecydowanie za niska beta;( przykro mi, ja to przeszłam dzisiaj ;(
 
Jeszcze nie mogę się z tym pogodzić , cały czas mam nadzieję że jednak wszystko będzie dobrze :( odezwę się po wizycie w poniedziałek,a tobie życzę dużo zdrowia i siły :*...
Kochana nadzieje trzeba mieć zawsze! Ja miałam do końca, ale niestety- jest smutno ale patrzę tez z tej drugiej strony, lepiej teraz niż później - uwierz gorzej byśmy to przeżywały... co prawda u mnie nie było widać zarodka i może to lepiej dla mnie... pamiętaj, na tym etapie nic nie możemy zrobic ;( tylko czekac i albo nastapi cud (bo cuda się zdarzają!) albo niestety trzeba się pogodzić z najgorszym ;( jest bardzo ciężko, ale ważne jest mieć wokół siebie osoby, które nas wspierają ❤️ Mi mój dzisiaj bardzo dużo pomógł, jezu nie zycze nikomu tego co przeżyłam- myślałam ze umrę z bólu ;( strasznie przezylam wymioty, biegunka, o matko boska ;(
 
reklama
Ja też się strasznie boje rodzinie powiedzieć o kolejnej ciąży bo wiem, że gadania będzie od cholery [emoji41] jakby conajmniej oni te dzieci wychowywali. Ale u nas to jakoś tak obecnie wszyscy uważają, że jedno dziecko to maks. A reszta to fanaberia rodziców [emoji19]
 
Do góry