reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

lutowe mamy 2019

na kiedy termin??


  • Wszystkich głosujących
    101
Ja rowniez wszystkim mówię dzień dobry;) zazdroszczę basenu, ja stałam się jakoś mało odporna na słońce i te upały niestety przesiaduję w domu.
Ale za to zmieniła się zupełnie moja „łóżkowa” sytuacja, wraz z wejściem powoli w drugi trymestr masakrycznie wzrosło libido. Czytałam niby, ze przy normalnej ciąży nie ma się czego obawiać i seks oraz orgazm nie szkodzą, ale jednak mam pełno obaw. powiedzcie, ze w ciąży robicie to normalnie i jest ok :)

Normalnie normalnie a fl tego czesciej :D
 
reklama
Łucja ja bym poczekala, jak się powtórzy lub coś zacznie więcej dziać to jedz

A co do boli to właśnie ja też miewam takie klucia w boku, no w nocy przy przekrecaniu gwałtownym, albo jak za szybko wstanę to w dole brzucha, ale w 1. Ciąży nie przypominam sobie żebym to miala
 
@Darsi i @karolina921 Jeśli tylko macie chęć i czas, to mój głos także jest na Was.


Mnie z kolei dzisiaj cały dzień kłuje z lewej strony, tak zakłuje i puszcza, i tak cały dzień, nieprzyjemne to strasznie.mam nadzieję,że to macica się rozciąga? Jak myślicie? Miałyście tak? (Szczególnie w pierwszej ciąży?)
Jeżeli ból się nie nasila i do jutra przejdzie, to tak: więzadła, macica albo po prostu jelita i organy szukają sobie nowych miejsc.

@milusia83 Wszystkiego najlepszego dla męża!
 
Ostatnia edycja:
Dzień dobry laski [emoji846] jaka u Was dziś pogoda? I nas upałów ciąg dalszy. Już mam dość. Wczoraj po pracy poszliśmy na obiad i zasiedzielismy się z rodzinka mojego prawie małża do 21 na Starym Mieście. Padłam jak kawka po powrocie.
Łucja, cieszę się, ze wszystko ok. [emoji846] ja tez pewnie popędziłby na IP. Lepiej pójść o raz za dużo, niż raz za mało.
 
Hejka. U mnie wczoraj sahara, ale dzień super, pojeżdziliśmy z młodymi od jeziora do jeziora, extra było. A dzisiaj moji Panowie od 5 już na rybach, sama bym pojechała z nimi ale szkrab w domu maluśki. A pogoda dzis rewelka póki, co chmurki, chłodniej zdecydowanie niż wczoraj.
Wczoraj mnie oświeciło,że muszę jutro na wyniki lecieć .
Miłej niedzieli babeczki;);)
 
Cześć dziewczyny! Nie odzywałam się od jakiegoś czasu, bo mąż miał ostatni już w tym roku urlop,więc staraliśmy się wykorzystać go do granic możliwości:).
Całe szczęście wrócił do pracy więc i ja sobie odetchnę :p . Samej siebie nie poznaję, bo non stop nakręcam jakiś dym,heheh.. On biedny czasami woli się nie odzywać, a ja jestem zawiedziona że te najgorsze humorki nie minęły mi wraz z końcem pierwszego trymestru :growl:

Jestem już po prenatalnych. Dzidziuś tak wariował,że ciężko było go zmierzyć. W każdym razie w gabinecie spędziłam prawie godzinę, wszystko jest w granicach normy, lekarz nawet zasugerował,że gdyby był na moim miejscu,to na pewno nie robiłby tych "drogich,dodatkowych badań"- co mnie w sumie zdziwiło,bo z reguły mają nas na nie namawiać ;). Kolejną wizytę mam pod koniec miesiąca i odliczam dni jak szalona,bo obiecał,że sprawdzi,czy to chłopiec czy dziewczynka. Matko,jak ja bym chciała już wiedzieć i móc wpaść w ten szał zakupowy :no2:!!

Co do imion, to u nas pewnie będzie problem. Mąż ma całkowicie odmienny gust.. mi samej ciężko dogodzić. Do każdej propozycji mam jakieś "ale". Umówiliśmy się więc,że zaczniemy o tym myśleć dopiero, jak dowiemy się czy to chłopczyk czy dziewczynka. :yes:

Jeśli chodzi o upały to o dziwo jakoś nie marudzę. Codziennie jeździmy nad wodę max 30km od miasta, dzieciaki zadowolone, ja zawsze taszczę ze sobą wielki parasol i torbę jedzenia,więc w sumie nie mam na co narzekać :D . Dziś wstałam i musiałam pozamykać okna- czuję znaczny spadek temperatury. W końcu będzie czym oddychać :-D

Co do moderowania,to mało się tu udzielałam ale faktycznie @Darsi i @karolina921 kojarzę od samego początku więc jestem za dziewczynami :-).;-) ;)

U mnie wszystko poszło książkowo- w 12tygodniu całkowicie minęły mi mdłości. Teraz natomiast mam uczucie przejedzenia i ciężkości :dry: Czasami męczy mnie to przez cały dzień, więc zaczynam się zastanawiać czy te mdłości przez 2-3h z rana nie były lepszym rozwiązaniem,hehe :rolleyes2:.

Miłej niedzieli, Kochane :cool2: Odpoczywajcie i się nie przemęczajcie :blink::tak:
 
Dzień dobry! U nas pod miastem wczoraj już nie było tak upalnie i dzisiaj zapowiada się podobnie. Do tego wieje przyjemny wiaterek. :)
Cześć dziewczyny! Nie odzywałam się od jakiegoś czasu, bo mąż miał ostatni już w tym roku urlop,więc staraliśmy się wykorzystać go do granic możliwości:).
Całe szczęście wrócił do pracy więc i ja sobie odetchnę :p . Samej siebie nie poznaję, bo non stop nakręcam jakiś dym,heheh.. On biedny czasami woli się nie odzywać, a ja jestem zawiedziona że te najgorsze humorki nie minęły mi wraz z końcem pierwszego trymestru :growl:

Jestem już po prenatalnych. Dzidziuś tak wariował,że ciężko było go zmierzyć. W każdym razie w gabinecie spędziłam prawie godzinę, wszystko jest w granicach normy, lekarz nawet zasugerował,że gdyby był na moim miejscu,to na pewno nie robiłby tych "drogich,dodatkowych badań"- co mnie w sumie zdziwiło,bo z reguły mają nas na nie namawiać ;). Kolejną wizytę mam pod koniec miesiąca i odliczam dni jak szalona,bo obiecał,że sprawdzi,czy to chłopiec czy dziewczynka. Matko,jak ja bym chciała już wiedzieć i móc wpaść w ten szał zakupowy :no2:!!

Co do imion, to u nas pewnie będzie problem. Mąż ma całkowicie odmienny gust.. mi samej ciężko dogodzić. Do każdej propozycji mam jakieś "ale". Umówiliśmy się więc,że zaczniemy o tym myśleć dopiero, jak dowiemy się czy to chłopczyk czy dziewczynka. :yes:

Jeśli chodzi o upały to o dziwo jakoś nie marudzę. Codziennie jeździmy nad wodę max 30km od miasta, dzieciaki zadowolone, ja zawsze taszczę ze sobą wielki parasol i torbę jedzenia,więc w sumie nie mam na co narzekać :D . Dziś wstałam i musiałam pozamykać okna- czuję znaczny spadek temperatury. W końcu będzie czym oddychać :-D

Co do moderowania,to mało się tu udzielałam ale faktycznie @Darsi i @karolina921 kojarzę od samego początku więc jestem za dziewczynami :-).;-) ;)

U mnie wszystko poszło książkowo- w 12tygodniu całkowicie minęły mi mdłości. Teraz natomiast mam uczucie przejedzenia i ciężkości :dry: Czasami męczy mnie to przez cały dzień, więc zaczynam się zastanawiać czy te mdłości przez 2-3h z rana nie były lepszym rozwiązaniem,hehe :rolleyes2:.

Miłej niedzieli, Kochane :cool2: Odpoczywajcie i się nie przemęczajcie :blink::tak:
Dobrze, że u maluszka wszystko OK.

A co do uczucia przejedzenia, to dla mnie smutna prawda - lubię jeść, a np. wczoraj musiałam iść spać lekko głodna, bo inaczej męczyłby mnie w nocy, jak poprzedniej, pobolewania, uciski itp. :(
Każdy trymestr ma swoje"uroki", ale na mdłości za żadne skarby bym się nie zamieniła. :D
 
Hej Kobietki. U nas dziś nareszcie trochę chmur i deszczyk pada,wiec ulga niesamowita. Wczoraj pojechaliśmy nad wodę i cały dzień się relaksowalam, bo moja córka to rekin. Jak tylko przyjechalismy to od razu do wody i mogłaby tak cały dzień. A że ja się boję żeby jakiejś infekcji nie złapać to tata miał przekichane :-)
@Darsi @karolina921 jestem jak najbardziej za.
@ŁUCJA dobrze że wszystko ok.
Miłego dnia
 
Dzień dobry [emoji4] my wczoraj po południe nad jeziorkiem spędziliśmy. W nocy przeszła burza i jest miło chłodno na dworzu [emoji6]
Ciagnie mnie dziś w podbrzuszu mocno. Ale jutro już prenatalne. Nie mogę się doczekać [emoji4]
Miłej niedzieli kochane!
 
reklama
Hej. U nas w nocy burza i mega deszcz. Od razu lepiej się zrobiło, bo jest czym oddychać. A że już znowu słonko świeci to zaraz robię pranie.
Nadal nie mam weny ma robienie czegokolwiek sensownego. ;-)

@Darsi i @karolina921 oczywiście macie mój glos! :-)

Ja dziś kończę 12 tc. Za trzy dni prenatalne, za tydzień wchodzę w II trymestr. Oby wszystko wyszło dobrze i oby energia do mnie wróciła.
 
Do góry