Hej dziewczyny coz przyszla i na mnie kolej zeby sie z wami porzegnac
juz nie mam zludzen beta spada dzis juz 140422 czyli wszystko przepadlo moje szczescie zniklo tak szypko i niespodziewanie jak sie pojawilo
wiem ze to przykre ale lepiej teraz niz puzniej juz raz to przeszlam w 2009 roku syna stracilam w 20tc tulilam w ramionach dopuki serduszko nieprzestalo bic 2 lata mi zeszlo zanim sie pozbieralam dlatego ciesze sie ze to stalo sie teraz
coz kiedys spotkam moje kochane aniolki a puki co zycze wam dziewczyny z calego serducha spokojnej ciazy i zdrowych maluszkow. Niewiem czemu akurat mnie to spotyka tyle zlego na raz w ciagu roku najpierw rak i amputacja szyjki potem ciaza biochemiczna a teraz ciaza martwa zycie jest okrutne ale co zrobic glowa do gory i do przodu patrz. Takze kochane milo mi bylo was poznac czasem sie odezwe jesli dam rade
trzymajcie sie cieplutko buziaczki