reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutowe mamy 2016

Hej, ja nie nadrobie bo w stegnie z rodzinka. Ale zadzwonił ten typ niedawno i wyniki mam dobre. Jak będzie miał neta to wyśle na maila ale ryzyko downa spadło z 1:617 na około 1:4000 czyli mniejsze niż przy córce, pozostałe tez małe ryzyko. Ale jestem szczęśliwa, wypinam brzuch z dumą :-):-)
 
reklama
Ja go chyba zamówię kobitka chce 50 zł :-) nie musi być nowy ;-) ważne żeby był sprawny hihih margaritta tez się tego obawiam ale raz 2 razy posłucham :-) jak narazie serduszko tylko raz słyszałam w 9 tc
 
Magda heh musze sprawdzić nigdy nie miałam takich zabawek :-) jakoś kasy mi było żal teraz nawet mąż zaczął o tym mówić wiec tak się zastanawiam bidusia był tylko raz zemna na usg i to w 6 tc i bardzo chciał by iść zemna no ale nie ma go więc może chociaż posłucha serduszka
 
Domyślam się, że czym większa ilość dzieci w domy tym gorzej ogarnąć kuwetę. U mnie największy bałagan robi mąż. Filip ładnie sprząta za sobą i wie, że jeśli będzie mi dokładał robót domowych to mniej czasu będę miała dla niego.
Swojego czasu miałam w domu amstafa (wbrew pozorom bardzo łagodna, zalizałaby na śmierć), ale zmarła na raka i od tamtej pory nie chcę więcej psiaków. Za bardzo to przeżyłam :( miałam też 4 kociaki (dachowce), ale mąż ma alergię na sierść więc musiałam je wystawić na podwórko. Teraz mamy aż rybkę :-)
 
reklama
Do góry