reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe mamy 2016

Kropek a możesz sobie wybrać jak chcesz rodzic?

U nas tylko i wyłącznie przy wskazaniach robią cc i to też z wielką łaską.

Bozienka pierwszym razem też miałam cc. A później krwiaka w ranie. Znów skierowanie na oddzial, przekluwanie, odsaczanie kilka dni, dobrze ze ublagalam ich żebym znowu w szpitalu nie musiała leżeć. Także jakieś 3 tyg dłużej do siebie dochodzilam.
 
reklama
Jejku normalnie ale dzień nie dam rady Was nadrobić. Po śniadaniu się zdrzemłam a potem koleżanka na kawe zaprosiła a całkiem zapomniałam że z młodym bilans dzisiaj i potem na wariata
 
Choco jak się upre jak chce to napewno się to da jakoś załatwić ale ja jeszcze nie wiem jak chce.

Tzn myślałam o porodzie w wodzie tak jak solla ale nie wiem kurcze naj ważniejsze dla mnie zdrowie dziecka ale widzę ze są podzielone zdania na ten temat i tak jak Bozienka mówi i po cc mogą być powikłania. Ech sąma nie wiem
 
Choco Ona mnie ujęła porownaniem;)

Tak na serio moje 3 siostry miały cc i coś tam w temacie jestem ale one nie mają porównania jak rodzi się naturalnie wiec Bozienka doświadczona w interesującym mnie konkretnie temacie.. ciekawe czy tam gdzie chce rodzic można rodzic w wodzie. Idę na wujka Google;)
 
Widze, ze watek porodowy jest. Ja mialam cc i musze przyznac, ze bardzo dobrze znioslam ten czas po. Szybko smigalam w domu. Jedyny minus, to ze dlugo mialam taki jakby martwy brzuch w miejscu blizny. Teraz pewnie bedzie porod naturalny (chyba, ze cos wyskoczy), wolalabym chyba cc, bo wiem juz jak to jest ;-) Jezeli chodzi o kontakt z dzieckiem, to u mnie bylo inaczej niz Bozienka pisala. Wydaje mi sie, ze duzo zalezy od szpitala, bo ja nie mialam wyznaczonego wczesniejszego terminu, tylko mialam czekac na wody lub skurcze i przyjechac na cc. Corke dostalam od razu, najpierw lezala na mnie (kontakt cialo-cialo), potem na takiej poduszce obok mnie na moim lozku, a potem w tej wanience obok. Pielegniarka przychodzila cos pomoc przy dziecku tylko. Fakt, ze ten szpital, to taki mocno pro natura. Pozniej co 2 godz przychodzila pielegniarka laktacyjna i doradzala jak przylozyc dziecko do cycka itp.

Dziewczyny, malo sie udzielam ostatnio, ale mam pilna robote na kompie i wcale BB nie odpalam, bo wiem ze to mnie do niczego dobrego nie doprowadzi haha jak zaczne czytac, to robota pojdzie w odstawke ;-)

Wspolczuje wszystkich negatywnych przezyc, chorobsk itp. Duzo zdrowka dla Wszystkich i kciuki dla wizytujacych ;-)
 
Jako że temat cc, to i ja chciałam coś dorzucić. Jak wiecie mam za soba 4. Wszystkie wspominam bardzo dobrze. Najlepiej cięcie nr3 i w sumie pod względem fizycznym nr 4. Nigdy nie miałam problemów z laktacją. Dziećmi zajmowałam się od samego początku sama. Kilka dni po porodzie śmigałam na spacery. W 36h po cięciu nr 3 byłam z mężem w Tesco na zakupach
icon_lol.gif
Moje dzieci (oczywiście poza Kayą) zdrowe. Nie zauważyłam,by były ze mną mniej związane ze względu na poród. Pamiętam każdą operację w detalach. Mam filmiki robione przez męża i nagrane jak tnie pępowine. No nic, absolutnie nic mi nie uciekło. Wiem,że to nie ten sam ból co przy sn, ale takowy oczywiście jest. No i koszmarne nerwy przed operacją...mimo wszystko super jak dla mnie pod każdym względem.


Gdybym jednak miała jakiś wpływ na to, nigdy bym się nie zgodziła na cięcie I i każde kolejne. Strach jaki przezywam teraz przed tym 5 jest okrutny. Podejście niektórych lekarzy skandaliczne. I to wcale nie jest tak,że przy cc nie ma powikłań u dzieci....te u matki zaś bywają okrutne. Żal mi,że nie mogłam rodzić naturalnie, bo o ile planowałam max 2 dzieci kiedyś tam, tak dziś mogłabym i 6 mieć u boku....niestety. Nie planuję więcej właśnie przez cc.

Wy kochane róbcie co uważacie za słuszne. Nie będę pouczać i mówić co lepsze, bo o porodzie sn nie wiem nic kompletnie. Mam nadzieję,że bez względu na to co wybierzecie, nasze maluszki przyjdą bezpiecznie na ten świat :-)
 
kr0pek - dzisiaj psioczylas na nfz i sie nie dziwie ;-) a mnie dzisiaj bardzo pozytywnie zaskoczyl lekarz z nfz - bylam z corka u przypadkowego laryngologa w przychodni na nfz, pogadalam sobie z nim i bez zadnych skierowan kazal przyjechac do szpitala, w ktorym przyjmuje na sprawdzenie migdala kamerka. Dzisiaj wlasnie bylam, zalatwilam. Teraz mam sie umowic znowu w tej przychodni na nfz. Kurde, przewaznie trzeba prywatnie gdzies chodzic, zeby w szpitalu zalatwic cos szybciej itp, a tu taki zaangazowany lekarz sie trafil ;-D
 
reklama
hej dziewczyy.co do porodu to nie wiem jak to bedzie bo nie wiem co lepsze cc czy naturalny porod. 0chciakan isc naszkole rodenia ale skoro szyjka mi sie skroila to chyba nie moge?

jutro mam wizyte mam nadzieje ze bedzie wszystko ok..
 
Do góry