reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutowe mamy 2016

reklama
Mi też się apka ścięła i dopiero teraz zobaczyłam Waszą dyskusję. Sorry Kropku (Kropko?) ale odbieram Ci palmę pierwszeństwa - zdecydowanie najniższa jestem ja - mam całe 155 :-D A ważę średnio 50kg, więc figura taka sobie ;-)

Carolajna - mnie tak szarpala czasem w poprzedniej ciąży blizna po CC. Dla pewności lepiej skonsultować.
 
Tak sobie myślę ze ja też tak czasem mam jak caro ale wtedy się po prostu kładę. Jak na początku trafiłam do szpitala to też mi tylko kazali leżeć
 
Ale sie naprodukowalyscie!!
Co za dzien, zaczal sie dobrze ale teraz to juz padam :(

U mnie waga startowa to 62kg, teraz stanelam na wadze mam 63, ale wlasnie zjadlam kolacje :p wzrost 168. W poprzedniej ciazy tez zaczynalam z 62kg i przytylam ponad 30kg, pod koniec jak wazylam 95kg to przestalam sie wazyc. Na szczescie szybko wrocilam do formy, karmienie piersia i Chodakowska pomogly :)

Bozienko sliczny piesek! Jak Ty dajesz rade z dwojka dzieci i zwierzaczkami? Ja z jednym i to w miare grzecznym nieraz ledwo co wyrabiam :) Nie martw sie, ja tez mam takie dni, kazdy chyba ma takie dni, a ze jestemy w ciazy to takie dni przechodzimy jeszcze gorzej. Jutro na pewno wszystko bedzie lepiej!!
Kropek nawet nie wiesz jak Ci zazdroszcze! Uwielbiam Zakopane! Bobu tez zazdroszcze!
Carolajna to z Ciebie prawdziwa kobieta biznesu wiecznie zapracowana :) pamietaj, zeby chociaz troszke zwolnic tepo. Co za firme prowadzisz jesli mozna wiedziec?
Ashlee, Choco, Kropku, Bozienko Co do krewetek do Caro ma racje. Owoce morza mozna jesli sa z pewnego zrodla i nie byly poprzednio mrozone. Tak samo sushi i inne. Ja jednak wole nie ryzykowac, pozatym kiedys sie na maksa strulam tymi owocami morza i od tej pory jakos nie mam na to ochoty. Jedyne co do losos wedzony.. No i sery plesniowe.. Oj brakuje mi strasznie.
Ashleeto dziwne, ze ryb tez Ci zabronil :o skad niby masz brac kwasy omega, zdrowe tluszcze i proteiny.. Ryby jak najbardziej na tak, byleby byly swieze przy zakupie i dokladnie ugotowane!
Pimpolada przy karmieniu mozna jesc wszystko! Byleby zdrowo, zebys Ty i Dziudzius mieli wystarczajaco witamin :)
Ati Ty chudzinko!
 
Gwiazdeczka napisze sprostowanie wzięliśmy miałam namysli siostra wzięła a ja tam siedzę prawie cały czas więc napisałam wzielysmy i tak tym psem się będę częściej ja zajmować niż oni bo mam więcej czasu generalnie wszystkie jej zwierzaki traktuje jak swoje bo tak często z nimi siedzę ale takie moje moje naprawdę moje to pies kot i 3 myszki . Przepraszam za zamieszanie :-) wybaczcie błagam ;-)
 
Przy karmieniu można jeść wszystko ???? Ja się męczyłam z gotowanymi delikatnymi potrawami które mnie doprowadzaly do wymiotów :-( poważnie wszystko można jeść ???
 
Jestem kochane :-)


O 18 wróciłam z zakupów. Potem zajrzeli znajomi, a teraz kąpiemy dzieci. Jesteście bezlitosne,żeby tyle postów naklepać :szok:


No i ja Was bije wszystkie na głowę. Mam 170cm wzrostu i 85 kg :-( W I ciąży startowałam z 59, a skończyłam na 94. Od tamtej pory walczę mocno, by jakoś wyglądać :-( Było już 76, ale mój tryb życia mimo dużej ilości ruchu w niczym nie pomaga. Jadłam jak dobry pies. Raz dziennie wieczorem, bo wszystko inne było ważniejsze....Na efekty długo nie czekałam. Ta ciąża jest ostatnia. Po niej usilnie będę pracować nad sobą. Wiem co robić, by dojść wreszcie ze sobą do ładu. W tej ciąży planuję nie przekroczyć 90kg. Także proszę mi się tu nie licytować :-p
 
reklama
Wybaczam! Ale i tak podziwiam! Swoich dzieci i zwierzakow tez masz duzo :)

Patrze sie na podwojne wozki i glowa mi peka od ich nadmiaru. Ktos ma jakies typy?
 
Do góry