reklama
Szałwia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Czerwiec 2021
- Postów
- 1 800
Bardzo Ci współczuję, oby się jak najszybciej poprawiło tego bardzo Ci życzęCzuję się średnio. W nocy mdłości nie miałam bo kroplówka pomogła a teraz już mam na nowo okropne mdłości. Na obchodzie mam to mówić i wtedy dadzą znowu kroplówkę. Niestety nadal nic nie zjem nie wypije, totalny jadłowstręt. Może z czasem będzie lepiej jak więcej kroplówek dadzą. Nie wiem kiedy wyjdę mam nadzieję, że niedługo. Dziękuję że pytasz
Cześć wszystkim Powodzenia Dziewczyny na prenatalnych.
Magdalenamadzia, trzymaj się, trzeba mieć nadzieję, że wkrótce się poprawi.
Wiola masz rację. Jeśli o mnie chodzi, nie wróciłam do pracy od porodu. Mój synek od początku jest bardzo wymagającym i niespokojnym dzieckiem ( no teraz już trochę jest lepiej, ale wiekszosc pierwszego roku było wycięte z życia, nawet nigdzie nie jeździłam zbytnio, a i później nie było lepiej), a później była epidemia.. Od stycznia 2020 pracowałam " dorywczo" dla mojego dotychczasowego pracodawcy. Zaproponowałam, że mogę wykonywać część moich obowiązków, ale nie mam mozliwosci pracy regularnej i moglabym pracować wyłącznie zdalnie w wolnych chwilach. Taka mam pracę, że dałoby się to bez problemu zrobić. Mimo, iż niby wszystko było ok, przestałam pracować pół roku temu i aktualnie jestem głównie mama...Dla tej firmy zrobiłam wiecej niż ktokolwiek inny. Budowałam ja. Też miałam stanowisko jednoosobowe ( ale multifunkcyjne). Pracowałam do samego porodu praktycznie. Dwa dni przed tp miałam ostatnie spotkanie służbowe. Wszyscy tylko patrzyli czy przypadkiem rodzic nie zaczynam.
Niestety ostatnie dwa lata pokazały mi aż nadto wyraźnie, że nie warto się dla nikogo poświęcać, a przede wszystkim nie należy
oczekiwać podziękowań. . . A już na pewno nie warto poświęcać swojego zdrowia i życia rodzinnego .. jak ktos napisał, żaden przedsiebiorca nie zamknął działalności z powodu pracownika na L4. Teraz mam stres, bo już właściwie powinnam poinformować o drugiej ciąży i widzę już jak ta rozmowa bedzie wyglądała .. Zdziwiona jestem trochę dyskryminacja matek na wychowawczym. I nie chodzi mi tylko o pracę. Może i niektore siedzą sobie i nic nie robią poza dbaniem o siebie, a mamusia ogarnia im dom i dziecko ( sama takie znam, do tego nigdy nie pracowały i w ogóle im do pracy nie spieszno), ale cóż ..nie wszystkie. Podsumowując, nie wiem czy powinno się mieć dylemat ze zwolnieniem jeśli nie daje się rady, a jednocześnie nie ma się problemów finansowych.. Natomiast rozumiem, że to nie takie łatwe.. wiem jedno.. po jakimś czasie od porodu to wszystko przestaje mieć znaczenie Ja to po pierwszym porodzie trochę żałowałam, że tak się przepracowywalam do samego końca zamiast choć trochę cieszyć się tym stanem. Tym bardziej, że nie wiedzialam czy bedzue mi dane jeszcze kiedyś przeżywać ten piękny stan. I pamiętajcie, że pierwsza ciąża jest pod tym względem zawsze najlepsza no i jedyna, bo kolejne jak już się ma dzieci są mimo wszystko trudniejsze ( brak czasu na odpoczynek ). Także korzystajcie Dziewczyny, bo to jedyna okazja
Magdalenamadzia, trzymaj się, trzeba mieć nadzieję, że wkrótce się poprawi.
Wiola masz rację. Jeśli o mnie chodzi, nie wróciłam do pracy od porodu. Mój synek od początku jest bardzo wymagającym i niespokojnym dzieckiem ( no teraz już trochę jest lepiej, ale wiekszosc pierwszego roku było wycięte z życia, nawet nigdzie nie jeździłam zbytnio, a i później nie było lepiej), a później była epidemia.. Od stycznia 2020 pracowałam " dorywczo" dla mojego dotychczasowego pracodawcy. Zaproponowałam, że mogę wykonywać część moich obowiązków, ale nie mam mozliwosci pracy regularnej i moglabym pracować wyłącznie zdalnie w wolnych chwilach. Taka mam pracę, że dałoby się to bez problemu zrobić. Mimo, iż niby wszystko było ok, przestałam pracować pół roku temu i aktualnie jestem głównie mama...Dla tej firmy zrobiłam wiecej niż ktokolwiek inny. Budowałam ja. Też miałam stanowisko jednoosobowe ( ale multifunkcyjne). Pracowałam do samego porodu praktycznie. Dwa dni przed tp miałam ostatnie spotkanie służbowe. Wszyscy tylko patrzyli czy przypadkiem rodzic nie zaczynam.
Niestety ostatnie dwa lata pokazały mi aż nadto wyraźnie, że nie warto się dla nikogo poświęcać, a przede wszystkim nie należy
oczekiwać podziękowań. . . A już na pewno nie warto poświęcać swojego zdrowia i życia rodzinnego .. jak ktos napisał, żaden przedsiebiorca nie zamknął działalności z powodu pracownika na L4. Teraz mam stres, bo już właściwie powinnam poinformować o drugiej ciąży i widzę już jak ta rozmowa bedzie wyglądała .. Zdziwiona jestem trochę dyskryminacja matek na wychowawczym. I nie chodzi mi tylko o pracę. Może i niektore siedzą sobie i nic nie robią poza dbaniem o siebie, a mamusia ogarnia im dom i dziecko ( sama takie znam, do tego nigdy nie pracowały i w ogóle im do pracy nie spieszno), ale cóż ..nie wszystkie. Podsumowując, nie wiem czy powinno się mieć dylemat ze zwolnieniem jeśli nie daje się rady, a jednocześnie nie ma się problemów finansowych.. Natomiast rozumiem, że to nie takie łatwe.. wiem jedno.. po jakimś czasie od porodu to wszystko przestaje mieć znaczenie Ja to po pierwszym porodzie trochę żałowałam, że tak się przepracowywalam do samego końca zamiast choć trochę cieszyć się tym stanem. Tym bardziej, że nie wiedzialam czy bedzue mi dane jeszcze kiedyś przeżywać ten piękny stan. I pamiętajcie, że pierwsza ciąża jest pod tym względem zawsze najlepsza no i jedyna, bo kolejne jak już się ma dzieci są mimo wszystko trudniejsze ( brak czasu na odpoczynek ). Także korzystajcie Dziewczyny, bo to jedyna okazja
Fasolkowoooo
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Kwiecień 2021
- Postów
- 2 988
A dziewczyny jak wygląda te l4 w ciąży? U mnie to pierwsza ciąża i od 6 lat pracy w tej firmie ani razu nie byłam na zwolnieniu, tak mam dobre serduszko. Będąc na wizycie proszę lekarza o wystawienie zwolnienia do porodu już? Bo od dnia porodu liczy się urlop macierzyński?
Zazwyczaj lekarze wystawiają L4 od wizyty do wizyty. Gdybys już teraz chciała do porodu to nie wiem czy ktoś by Ci wystawił, chyba żebyś miała jakieś poważne problemy zdrowotne itd.A dziewczyny jak wygląda te l4 w ciąży? U mnie to pierwsza ciąża i od 6 lat pracy w tej firmie ani razu nie byłam na zwolnieniu, tak mam dobre serduszko. Będąc na wizycie proszę lekarza o wystawienie zwolnienia do porodu już? Bo od dnia porodu liczy się urlop macierzyński?
Lusia04
Moderator
- Dołączył(a)
- 2 Styczeń 2020
- Postów
- 4 842
Będzie wystawiał Ci co każda wizytę aż do porodu. Od dnia porodu liczy się macierzyński. No i l4 masz płatne 100%A dziewczyny jak wygląda te l4 w ciąży? U mnie to pierwsza ciąża i od 6 lat pracy w tej firmie ani razu nie byłam na zwolnieniu, tak mam dobre serduszko. Będąc na wizycie proszę lekarza o wystawienie zwolnienia do porodu już? Bo od dnia porodu liczy się urlop macierzyński?
Fasolkowoooo
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Kwiecień 2021
- Postów
- 2 988
rozumiem, czyli w zasadzie trzeba pilnować tego żeby za każdym razem te zwolnienie już było cały czas "aktywne"Zazwyczaj lekarze wystawiają L4 od wizyty do wizyty. Gdybys już teraz chciała do porodu to nie wiem czy ktoś by Ci wystawił, chyba żebyś miała jakieś poważne problemy zdrowotne itd.
wiola0904
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Styczeń 2020
- Postów
- 14 665
Tak ale zazwyczaj lekarze umawiają wizyty tak, żeby od razu wystawić kolejne zwolnienie L4. Jeśli wizyta odwołana, lekarz zawsze może wystawić mimo to...rozumiem, czyli w zasadzie trzeba pilnować tego żeby za każdym razem te zwolnienie już było cały czas "aktywne"
reklama
_white_wall
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Maj 2021
- Postów
- 1 134
oby tak dalej [emoji847]
ja też dzis całkiem dobrze się czuję, ale niektóre zapachy niesamowicie mnie drażnią [emoji58]
ja też dzis całkiem dobrze się czuję, ale niektóre zapachy niesamowicie mnie drażnią [emoji58]
Ja się melduje dzisiaj z lepszym samopoczuciem i jak narazie zero wymiotów [emoji123]
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 94 tys
Podziel się: