reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lutowe mamusie 2022

Hej, trzymam kciuki za prenatalne👍Samych pozytywnych wiadomości ☺☺ Ja pracuje cały czas, w sumie już wiedzą ale mam wrażenie że szef myśli że będę pracować do końca ciąży 🤔🤔
U mnie to samo. Specjalnie powiedziałam szefostwu już po pierwszej wizycie bo wiedzialam że szybko nikogo nie znajdą. Żeby nie musieli brać pierwszej lepszej osoby tylko żeby na spokojnie kogoś znaleźli. A mam wrażenie że nawet nie szukają a jak szukają to słabo im to wychodzi bo nikogo nawet na rozmowę nie zaprosili. Tez chyba myślą że będę pracować do końca
 
reklama
Masz rację, ostatnio nawet słowa dziękuję nie usłyszałam za to że się tak zaangażowałam i robiłam to czego ode mnie oczekiwali. Czułam się fatalnie, do 9 miesiąca miałam mdłości itp. Teraz raz jestem starsza a dwa ciąża nie jest książkowa. Jutro idę do lekarza zapytam się o jego zdanie. Masz rację, nie ma ludzi niezastąpionych szef też mi to w sumie powiedział, że nie robię nic nadzwyczajnego i można mnie zamienić w jeden dzień na tańszego pracownika... Teraz ja zostaję po porodzie z dzieckiem więc z firmy zniknę na rok. Tym razem moja kolej, ostatnio mąż wziął opiekę na siebie. Myślę że nie będę miała do czego wracać ale tak jak mówisz to tylko praca, jak nie ta to inna.
Oj, Sojka, jak oni tacy niewdzięczni i JUŻ rzucali takimi tekstami to zupełnie nie miałabym skrupułów! Zwłaszcza jeśli sądzisz że już samym pójściem na pełny macierzyński - będziesz u nich spalona - to tym bardziej nie opłaca się poświęcać teraz. Czy ktokolwiek to doceni, a zwłaszcza za prawie 2 lata?
Sama mam koleżankę, która pracowała do 8 mc, a po macierzyńskim jej podziękowali, bo ponoć nie było dla niej już roboty (wprawdzie rzeczywiście część jej obowiązków odpadło, bo zrezygnowali z niektórych rzeczy, ale prawda jest taka że zatrudnili inną na jej miejsce, która okazała się dobra i przystosowała się już do zmian w organizacji. A firma skorzystała z okazji że ta koleżanka jako jedyna była zatrudniona jeszcze w starej spółce, która praktycznie już nie funkcjonowała, choć formalnie wciąż tak. Wszyscy inni byli już zatrudnieni w nowej spółce, więc nawet gdyby poszła do sądu - to pracodawca wykazałby zamknięcie działalności ☹️) - Koleżanka do dziś zastanawia się, na co było jej tak się poświęcać przez całą ciąże... ☹️😡 Eeeeh. To niestety MOJA firma. 😐 Mam nadzieję że ze mną nie postąpią tak samo, bo uwielbiam tę robotę i ludzi w niej. Pocieszam się tylko tym, że wiem, że szef naprawdę mnie ceni, a po moim odejściu zatrudnili 2 dziewczyny 😉 Ale kto wie co będzie przez tyle czasu? Może młode okażą się jeszcze lepsze, a na pewno wdrożone na bieżąco. Jeśli tak miałoby być, to przynajmniej nie będę się wściekać na samą siebie, że jak głupia walczyłam w pracy z mdłościami i sennością, latałam po schodach i nosiłam ryzy papieru, żeby tylko pracodawcy było dobrze...
Mam nadzieję że zachęciłam Cię tym do odrobiny zdrowego egoizmu (choć właściwie to już nie jest myślenie TYLKO O SOBIE) 😈 A jak dopada Cię jeszcze taka znaczna niemoc - to myślę, że to los podpowiada Ci, co jest słuszne 😊
 
Daags, ja też jestem ze Szczecina, a właściwie spod Szczecina. Chodzę do dr Engel, koło Bramy Portowej. A Ciebie kto prowadzi? Mówisz że nawet w szpitalu się udaje? Fajnie 😊 To pewnie tam też planujesz rodzić?
Fasolkowoooo - mi dr powiedziała że ona może wystawiać L4 od wizyty do wizyty, choć już mówiłyśmy o tym, że będę je ciągnąć do końca. Trzymam mooooooocno kciuki za prenatalne 🌈☀️✨ Na pewno wszystko będzie super!
FalaLala wspaniale! Aaaale duża Dzidzia 💚 Super! Masz dla nas foteczkę? 😁 Olka156 - również gratuluję 💚 I czekamy na wszyyyyyystkie foteczki 😁 Ja nigdy nie robiłam w 3D, choć jak ogląda się innych 3D to wyglądają naprawdę zachwycającoooooo!
Szczypiorek - wielkie kciuki i czekamy na relacje ✊:)💚
Agabaj - wspaniale 😊 Może to już będzie koniec z tymi dolegliwościami? Albo chociaż początek końca 😁 Oby tak było 💚
 
Gosia Rumi oczywiście, że tak! Jeśli się źle czujecie dziewczyny, to nie ma co patrzeć na sentymenty, że się szefostwo lubi, że „sobie nie poradzą bez was”- nie ma ludzi niezastąpionych, a i bywa tak, że po jakimś czasie ludzie też nie pamiętają co się dla nich zrobiło, tylko robią swoje i mają nas w nosie. Ale rozumiem też, że każda sytuacja jest inna, każda z nas ma inną sytuację w domu. Niektóre z nas wrócą do pracy 3 miesiące po porodzie, inne po roku, jeszcze inne rzucą pracę i będą się zajmować domem i dziećmi - i to wszystko jest naprawdę OK. Pamiętajcie tylko, że zdrowie macie jedno. I tam samo jak dbamy o te malutkie dzidziusie, tak samo musimy o siebie dbać 🙂
 
Daags, ja też jestem ze Szczecina, a właściwie spod Szczecina. Chodzę do dr Engel, koło Bramy Portowej. A Ciebie kto prowadzi? Mówisz że nawet w szpitalu się udaje? Fajnie [emoji4] To pewnie tam też planujesz rodzić?
Fasolkowoooo - mi dr powiedziała że ona może wystawiać L4 od wizyty do wizyty, choć już mówiłyśmy o tym, że będę je ciągnąć do końca. Trzymam mooooooocno kciuki za prenatalne [emoji304][emoji3508][emoji92] Na pewno wszystko będzie super!
FalaLala wspaniale! Aaaale duża Dzidzia [emoji172] Super! Masz dla nas foteczkę? [emoji16] Olka156 - również gratuluję [emoji172] I czekamy na wszyyyyyystkie foteczki [emoji16] Ja nigdy nie robiłam w 3D, choć jak ogląda się innych 3D to wyglądają naprawdę zachwycającoooooo!
Szczypiorek - wielkie kciuki i czekamy na relacje [emoji110]:)[emoji172]
Agabaj - wspaniale [emoji4] Może to już będzie koniec z tymi dolegliwościami? Albo chociaż początek końca [emoji16] Oby tak było [emoji172]
Mam nadzieję że koniec się zbliża z tymi dolegliwościami ale zobaczymy
 
Mam nadzieję że koniec się zbliża z tymi dolegliwościami ale zobaczymy
Dziś chyba jak zabrałam od Ciebie dolegliwości. Czuję się jakby ktoś mnie zjadł i wypluł i obiad został nie przyjęty przez mój organizm. Współczuję wszystkim co takie dolegliwości mają na codzien bo u mnie to chyba dopiero 2 raz
 
reklama
Oj, Sojka, jak oni tacy niewdzięczni i JUŻ rzucali takimi tekstami to zupełnie nie miałabym skrupułów! Zwłaszcza jeśli sądzisz że już samym pójściem na pełny macierzyński - będziesz u nich spalona - to tym bardziej nie opłaca się poświęcać teraz. Czy ktokolwiek to doceni, a zwłaszcza za prawie 2 lata?
Sama mam koleżankę, która pracowała do 8 mc, a po macierzyńskim jej podziękowali, bo ponoć nie było dla niej już roboty (wprawdzie rzeczywiście część jej obowiązków odpadło, bo zrezygnowali z niektórych rzeczy, ale prawda jest taka że zatrudnili inną na jej miejsce, która okazała się dobra i przystosowała się już do zmian w organizacji. A firma skorzystała z okazji że ta koleżanka jako jedyna była zatrudniona jeszcze w starej spółce, która praktycznie już nie funkcjonowała, choć formalnie wciąż tak. Wszyscy inni byli już zatrudnieni w nowej spółce, więc nawet gdyby poszła do sądu - to pracodawca wykazałby zamknięcie działalności ☹️) - Koleżanka do dziś zastanawia się, na co było jej tak się poświęcać przez całą ciąże... ☹️😡 Eeeeh. To niestety MOJA firma. 😐 Mam nadzieję że ze mną nie postąpią tak samo, bo uwielbiam tę robotę i ludzi w niej. Pocieszam się tylko tym, że wiem, że szef naprawdę mnie ceni, a po moim odejściu zatrudnili 2 dziewczyny 😉 Ale kto wie co będzie przez tyle czasu? Może młode okażą się jeszcze lepsze, a na pewno wdrożone na bieżąco. Jeśli tak miałoby być, to przynajmniej nie będę się wściekać na samą siebie, że jak głupia walczyłam w pracy z mdłościami i sennością, latałam po schodach i nosiłam ryzy papieru, żeby tylko pracodawcy było dobrze...
Mam nadzieję że zachęciłam Cię tym do odrobiny zdrowego egoizmu (choć właściwie to już nie jest myślenie TYLKO O SOBIE) 😈 A jak dopada Cię jeszcze taka znaczna niemoc - to myślę, że to los podpowiada Ci, co jest słuszne 😊
Dzięki, jestem po rozmowie. Powiedziałam że jest duża szansa że od czwartku idę na zwolnienie. Ulżyło mi. Rozmowa była na spokojnie, nastawiona na znalezienie rozwiązań. Bardzo się cieszę że mam to już za sobą. Mój szef z żoną przeżyli 4 poronienia od czasu mojej pierwszej ciąży, myślę że to zmieniło jego nastawienie. Poproszę o zwolnienie bo od 2 godzin liczę każdą minutę boli mnie brzuch od siedzenia, jest mi niedobrze, głowa mnie boli i ledwo trzymam otwarte oczy... Nie ma się co męczyć. Tyle lat pracowałam i nigdy nie byłam na zwolnieniu, więc chyba czas z korzystać z tego prawa.
 
Do góry