U
Usunięty użytkownik 203733
Gość
Mnie dzis boli podbrzusze tak jakby piecze całe. Niby nie jest to mocne ale takie uporczywe. I już sie zastanawiam czy to ok.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
to moja kreska w w dniu @ ledwo co widocznaMoje objawy póki co to bolesne piersi i ból w podbrzuszu. Tak bym chciala, żeby się udało... Czy Wam w dniu miesiączki wychodziły mocne dwie kreski?
Jestem po ciąży biochemicznej i nie ukrywam, że się stresuję. Chcę myśleć Pozytywnie, ale same wiecie jak to jest.
p.s wszystkim wam gratuluję!
Dlatego kochana czasem warto poczekać ten tydzień czy 2 dłużej i uniknąć tego stresu . Najpierw jest stres czy będzie pęcherzyk , potem czy pojawi się zarodek noi potem czy zabije serduszko . Trzymam kciuki za kolejna wizytęale się rozpisałyście [emoji85] staram się zaglądać tu regularnie, ale mało co się udzielam, tak naprawdę czekam tylko na wizytę, żeby zobaczyć czy pojawił się zarodek czy nie...
stresuje mnie to i kurcze aż nie mam ochoty za dużo pisać, bo boje się, że będę musiała was czasem pożegnać i mimo, że nie staraliśmy się o dziecko, to od samego początku przyzwyczaiłam się do myśli, że będę mamą (i tego się póki co trzymam)
jednak najbardziej uderzyło mnie to, że wszyscy byli pewni, że na tej środowej wizycie zobaczę co powinnam, a tam tylko pęcherzyk eh
to moja kreska w w dniu @ ledwo co widoczna
[/QUOTEMoja w dniu okresu taka. Aż się zdziwilam, że taka wyraźnato moja kreska w w dniu @ ledwo co widoczna
A w którym tygodniu jesteś kochana?ale się rozpisałyście [emoji85] staram się zaglądać tu regularnie, ale mało co się udzielam, tak naprawdę czekam tylko na wizytę, żeby zobaczyć czy pojawił się zarodek czy nie...
stresuje mnie to i kurcze aż nie mam ochoty za dużo pisać, bo boje się, że będę musiała was czasem pożegnać i mimo, że nie staraliśmy się o dziecko, to od samego początku przyzwyczaiłam się do myśli, że będę mamą (i tego się póki co trzymam)
jednak najbardziej uderzyło mnie to, że wszyscy byli pewni, że na tej środowej wizycie zobaczę co powinnam, a tam tylko pęcherzyk eh
na ostatnim badaniu był 6w1d, pęcherzyk ciążowy miał 15mm (tydzień wcześniej 6mm), był też żółtkowyA w którym tygodniu jesteś kochana?
dokładnie, wiadomo, że nie wszystko będzie jak w zegarku, każdy organizm jest inny, owulacja mogła się przesunąć i juz, pójdę na kolejną wizytę w poniedziałek 21 czerwcaDlatego kochana czasem warto poczekać ten tydzień czy 2 dłużej i uniknąć tego stresu . Najpierw jest stres czy będzie pęcherzyk , potem czy pojawi się zarodek noi potem czy zabije serduszko . Trzymam kciuki za kolejna wizytę [emoji123][emoji7]
Będzie wszystko dobrze, zobaczyszna ostatnim badaniu był 6w1d, pęcherzyk ciążowy miał 15mm (tydzień wcześniej 6mm), był też żółtkowydokładnie, wiadomo, że nie wszystko będzie jak w zegarku, każdy organizm jest inny, owulacja mogła się przesunąć i juz, pójdę na kolejną wizytę w poniedziałek 21 czerwca
Mój mąż też mnie stopuje z tą radością a mnie to wkurza bo ja bym chciała by już wszyscy wiedzieli Tyle czasu się staraliśmy że teraz chyba nikt mi nie uwierzyTak mnie naszło, że trzeba się pozytywnie nastawić i wierzyć, że będzie dobrze! A w przyszłym roku wszystkie na porodówki w końcu każdego dnia rozwija się w nas nowe życie i to jest piękne.
Przemyslenia, bo mąż uwaza, ze powinniśmy się nie nastawiać po wcześniejszych stratach, zeby się nie rozczarować.
A ja tym razem chcę się cieszyć. Tak po prostu, codziennie
Może to po prostu rozrasta się macica? Mnie też bolało i teraz też od czasu do czasu coś zakluje jak na @Mnie dzis boli podbrzusze tak jakby piecze całe. Niby nie jest to mocne ale takie uporczywe. I już sie zastanawiam czy to ok.
No idą dziewczyny z koksem, ale fajnie bo tak jakoś czuję się ta integracjęale się rozpisałyście [emoji85] staram się zaglądać tu regularnie, ale mało co się udzielam, tak naprawdę czekam tylko na wizytę, żeby zobaczyć czy pojawił się zarodek czy nie...
stresuje mnie to i kurcze aż nie mam ochoty za dużo pisać, bo boje się, że będę musiała was czasem pożegnać i mimo, że nie staraliśmy się o dziecko, to od samego początku przyzwyczaiłam się do myśli, że będę mamą (i tego się póki co trzymam)
jednak najbardziej uderzyło mnie to, że wszyscy byli pewni, że na tej środowej wizycie zobaczę co powinnam, a tam tylko pęcherzyk eh