reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe mamusie 2022

reklama
Ale że od 2500 widać pęcherzyk dopiero? No nie żartuj... Wszędzie piszą że od 1000. Ja też z tych nerwusów i niecierpliwców i już sie zapisałam na wizytę na wtorek 🙈 a w środę miałam betę 380, dzisiaj powinno być niecałe 900 ale mam nadzieję że bardziej urośnie 🥺 czekam na razie na wyniki. A Ty sprawdzalas betę? Wiesz jaką miałaś przed wizytą? A może to wina sprzętu? Może Twój lekarz ma jakiś gorszej jakości i dlatego nie widzi nic na tak wczesnym etapie 🤔
W środę betę miałam 940, i od razu lekarka mi pow że i tak nic nie zobaczymy. Właśnie ja też wszędzie czytałam że od 1000 się pokazuje pęcherzyk a ona mi wyjechała z beta 2500.
 
W środę betę miałam 940, i od razu lekarka mi pow że i tak nic nie zobaczymy. Właśnie ja też wszędzie czytałam że od 1000 się pokazuje pęcherzyk a ona mi wyjechała z beta 2500.
To chyba zależy i od kobiety i od sprzętu. U mnie przy becie 1790 na dobrym sprzęcie był sam pęcherzyk, a nawet jakby dwa, ale trochę płaskie i lekarz kazał przyjść tydzień później sprawdzić, czy na pewno. Przy cp tez był taki pęcherzyk. Może ciut bardziej płaski. Takze tylko czas pokaże... choć jest to stresujące.
 
Zależy właśnie od sprzetu i kobiety czyli danego przypadku.
Ja w pn chyba umowie się na wizytę z moim lekarzem ktory powinien skierowac mnie do Położnych na pierwsze spotkanie. W ostatniej ciazy dopiero w 7tyg mialam ta wizytę z gp ale teraz nie wiem jak to z tą prędkością wygląda bo covid. Choc w sumie powinno być ok.
Moja kreska piekna bordowa dziś 😍
Wciaz to do mnie nie dociera 🙈
 
To chyba zależy i od kobiety i od sprzętu. U mnie przy becie 1790 na dobrym sprzęcie był sam pęcherzyk, a nawet jakby dwa, ale trochę płaskie i lekarz kazał przyjść tydzień później sprawdzić, czy na pewno. Przy cp tez był taki pęcherzyk. Może ciut bardziej płaski. Takze tylko czas pokaże... choć jest to stresujące.
Ja już nie wiem jak to jest... To podobnie jak wszędzie piszą że serduszko najwcześniej od bety 10tys. Ja miałam trochę ponad 7 i już biło 🤔 co prawda ciąża się nie utrzymała ale serduszko pojawiło się bardzo szybko 🤷‍♀️
 
Zależy właśnie od sprzetu i kobiety czyli danego przypadku.
Ja w pn chyba umowie się na wizytę z moim lekarzem ktory powinien skierowac mnie do Położnych na pierwsze spotkanie. W ostatniej ciazy dopiero w 7tyg mialam ta wizytę z gp ale teraz nie wiem jak to z tą prędkością wygląda bo covid. Choc w sumie powinno być ok.
Moja kreska piekna bordowa dziś 😍
Wciaz to do mnie nie dociera 🙈
też dzisiaj robiłam🤭 żeby mieć na pamiątkę i wyszły piękne maliny 🥰
 
Cześć dziewczyny, znalazłam ten wątek i po cichu liczę, że zostanę z wami już do końca 😊 to moja druga ciąża (syn 7 lat), kreski na teście wychodziły już kilka dni przed @, dziś mam termin miesiączki, na teście gruba druga kreska 😊 bthcg 4 dni temu to 106 a po 48 godz tzn ok 2 dni przed @ 273. Ginekolog w piątek 18 czerwca. Jeszcze z dwa razy w przyszłym tyg oznaczę chyba betę zobaczę jak rośnie. Mam nadzieję, że póki co jest wszystko ok 😊
 
Tak mnie naszło, że trzeba się pozytywnie nastawić i wierzyć, że będzie dobrze! A w przyszłym roku wszystkie na porodówki :) w końcu każdego dnia rozwija się w nas nowe życie i to jest piękne.

Przemyslenia, bo mąż uwaza, ze powinniśmy się nie nastawiać po wcześniejszych stratach, zeby się nie rozczarować.

A ja tym razem chcę się cieszyć. Tak po prostu, codziennie :)
 
Moje objawy póki co to bolesne piersi i ból w podbrzuszu. Tak bym chciala, żeby się udało... Czy Wam w dniu miesiączki wychodziły mocne dwie kreski?
Jestem po ciąży biochemicznej i nie ukrywam, że się stresuję. Chcę myśleć Pozytywnie, ale same wiecie jak to jest.
p.s wszystkim wam gratuluję!
 
reklama
Tak mnie naszło, że trzeba się pozytywnie nastawić i wierzyć, że będzie dobrze! A w przyszłym roku wszystkie na porodówki :) w końcu każdego dnia rozwija się w nas nowe życie i to jest piękne.

Przemyslenia, bo mąż uwaza, ze powinniśmy się nie nastawiać po wcześniejszych stratach, zeby się nie rozczarować.

A ja tym razem chcę się cieszyć. Tak po prostu, codziennie :)
Ja też każdemu mówiłam, że jak tylko uda mi się zajść w kolejną ciążę to nie będę tego ukrywać bo chce się cieszyć każdym dniem! Ale życie samo zweryfikowało... Są chwile że się cieszę ale bardzo ostrożnie do tego podchodzę 🙄 jest zupełnie inaczej niż przy poprzedniej ciąży... A wtedy mimo że to było pierwsza ciąża to miałam obawy i czarne myśli chwilę po pozytywnym teście 🙁 teraz czuję taki wewnętrzny spokój... Co ma być to będzie. Na nic nie mamy wpływu 🙄 chociaż oddałabym wszystko żeby ciąża rozwijała się prawidłowo i żebym w lutym mogła już tulic swoje maleństwo 🥰 życzę tego każdej z Nas 😘
 
Do góry