Ja też antykoncepcji nie stosowałam jako takiej tylko prezerwatywy, ale chciałabym coś dodatkowo, tabletki też bym niechciała brać bo boję się, że zapomnę i to będzie ten 1% nieskuteczności
a wtedy to już kaplica, mam 4 wspaniałych dzieci i stanowczo żadnego więcej dziecka, z tyloma dajemy radę i fizycznie i psychicznie i materialnie, ale kolejne dziecko to już sznurek na szyję
Poza tym trzeba zadbać o swoje zdrowie też..
Historia z wkładką natomiast jaką znam to siostra mojego męża miała i zaszła w ciążę, w dodatku bliźniaczą, dowiedziała się o tym jak dostała nagle krwotoku i silnego bólu podbrzusza aż traciła przytomność, w szpitalu okazało się że jest w ciąży, poroniła.
Słyszałam coś o plastrach itd ale ja to jak leming z metodami antykoncepcji jestem
Mój gin natomiast uważa, że doustne branie hormonów z tych wszystkich metod jest najbardziej skuteczne, a już całkiem skuteczne zawiązać męża na supeł