reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutowe mamusie 2022

reklama
Jutro będę dzwonić do swojej ginekolog, z tego co czytam to prawdopodobnie ciąża biochemiczna bo teraz mam krwawienie takie jak na okres 😔 więc długo się nie pocieszyłam drugą kreseczką 😔
 
Jutro będę dzwonić do swojej ginekolog, z tego co czytam to prawdopodobnie ciąża biochemiczna bo teraz mam krwawienie takie jak na okres [emoji17] więc długo się nie pocieszyłam drugą kreseczką [emoji17]
przykro mi, miałam nadzieję, że krwawienie się nie rozkręci:(
podobno organizm wie co robi i ciąża (biochemiczna) kończy się szybko, bo nie miałaby szansy przetrwać na późniejszym etapie, wiem marne to pocieszenie:(
 
Jutro będę dzwonić do swojej ginekolog, z tego co czytam to prawdopodobnie ciąża biochemiczna bo teraz mam krwawienie takie jak na okres 😔 więc długo się nie pocieszyłam drugą kreseczką 😔

Bardzo mi przykro 😔
Jak straciłam swoją pierwszą ciążę w 11tc. To tłumaczyłam sobie że organizm wie co robi i że pewnie chore by było dziecko i by nie miało szans na normalne zycie.
Mówiłam sobie że dziecko poprostu zmieniło termin przyjścia na świat. 😔
 
Bardzo mi przykro 😔
Jak straciłam swoją pierwszą ciążę w 11tc. To tłumaczyłam sobie że organizm wie co robi i że pewnie chore by było dziecko i by nie miało szans na normalne zycie.
Mówiłam sobie że dziecko poprostu zmieniło termin przyjścia na świat. 😔
Mam nadzieję że nasz wymarzony dzidziuś nie będzie kazał długo na siebie czekać 🥰
 
reklama
Do góry