Jeśli masz choć cień wątpliwości to nie czekaj, masz jeszcze czas, żeby znaleźć lekarza z którym zaiskrzy to ciąża bliźniacza i wymaga pewnie innego traktowania niż pojedyncza, że o trojaczej nie wspomnęZastanawiam się nad zmianą lekarza....
Ja w pierwszej ciąży tak właśnie zwlekałam że zmianą lekarza i czarna goryczy przelała, gdy z kolką nerkową położył mnie do szpitala i nie zrobił nic, a ja w gorczączce, z ciśnieniem i w bólach nie do opisania umierałam, nawet przestałam czuć ruchy bąbelka, czekał na kasę idiota. Później chciał bez mojej wiedzy i zgody wywieźć mnie 100 km od domu na urologię, żeby jak to powiedział "zaglądnęli mi w dziurę, żeby zobaczyć co się dzieje" że o zwracaniu się do mnie w trzeciej osobie to już nie wspomnę i dużo takich.... Do mojego gina trafiłam w 6 miesiącu i od razu było coś
Nie ma co! Po to idziesz do lekarza, żeby dowiedzieć się coz fasolkami, wymiary i w ogóle. Ja podczas usg dostaję pełny wykład i wszystko widzę na swoim ekranie. Dostaję zdjęcia, a jak dzidzia jest większa to mój gin nagrywa filmik z całego usg i jest super pamiątka