reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe 2020

Ja ważę mała co 2 tygodnie gdzieś, ostatnio miała 9100g to uznałam że nie ma problemu z przybieraniem na wadze, ile tygodniowo napisze Wam po kolejnym ważeniu.

Dziewczyny, jak gotujecie te zupki dla maluchów to bez soli oczywiście? Czy gotujecie dla Was, odlewacie najpierw bąbelkom a potem doprawiacie pod siebie?
 
reklama
Małej póki co oddzielnie do małego garneczka wrzucam, jeśli nam gotuję najpierw wywar mięsny.
Jak mała będzie mogła już jeść na wywarze to razem i na końcu będę doprawiała nam solą a jej ziołami. Póki co niewskazane jest by dziecko jadło wywar przygotowany z miesa i kości. O kości głównie chodzi. Dziecku mięsko gotuję się oddzielnie i dodaje do wywaru warzywnego.
Jeśli gotuję na m wywar warzywny to odlewam porcje dla małej.
U nas 7240g
 
Dzięki @Cookie_ ! U nas jest ten problem, że mała nie chce papek jeść ani z łyżeczki (i pomyśleć że kilka tygodni temu byłam pierwszą przeciwniczką kawałków i blw a tu dziecko samo zdecydowało). Nie chcę żeby się znudziła kawałkami warzyw które na zmianę podaje. Myślę, że jak zrobię jej zupkę to może ja bardziej zachęcę do jedzenia. Mam problem tez z podawaniem kaszek bo nie mam w co wmiksowac Neli ich, bo przecież papki, nawet gotowe musiki są obecnie dla niej ble. Owoce tylko kawałki, do twardszych kupiłam taki smoczek z Canpola, dziś będziemy testować. 🤷
 
Dzięki @Cookie_ ! U nas jest ten problem, że mała nie chce papek jeść ani z łyżeczki (i pomyśleć że kilka tygodni temu byłam pierwszą przeciwniczką kawałków i blw a tu dziecko samo zdecydowało). Nie chcę żeby się znudziła kawałkami warzyw które na zmianę podaje. Myślę, że jak zrobię jej zupkę to może ja bardziej zachęcę do jedzenia. Mam problem tez z podawaniem kaszek bo nie mam w co wmiksowac Neli ich, bo przecież papki, nawet gotowe musiki są obecnie dla niej ble. Owoce tylko kawałki, do twardszych kupiłam taki smoczek z Canpola, dziś będziemy testować. 🤷
Tez sie zastanawiam nad ta siateczka, daj znac jak sie aprawdzi! Ja z kolei bylam wielka propagatorka kawalkow a Roma je wypluwa i sie nimi bawi wiec podaje papki haha :D wczoraj podalam kalafoor z marchewka i tylko rozdrobnilam widelcem ze byly male kawalki to jadla ale duzo i tak wyplula. Pozniej zmiksowalam brzoskwinie z bananem k podalam w doidy to wszystko wysiorbala. Dobrze ze nasze dzieci podejmuja za nas trudne decyzje :)
 
@Cookie_ a mi właśnie maleńko przybrał.200g/miesiąc.wazy 8600.ale składam to na różne rzeczy: były upały (kupka 2-3razy dziennie), cały dzień pełza (po dywanach, podłogach kocach i trawie), rozszerza dietę. To co że mało je tak sobie myślę. Tak myślałam z córką. Miałam dopingującą osobę obok która sama w dzieciństwie roztyła swoje dzieci 🤦‍♀️ i kombinowałam by zjadła "pięknie" 🙈 ten mój starszy glutek jadł ile chciał. Jest szczupły ale nie chory. Zdrowy jak ryba. Z apetytem nie ma problemu. Tak jak @Cookie_ ty kiedyś pisałaś. Mleko to podstawa. Nie sądzicie dziewczyny? Do tej pory córka ma uraz że chcę jej coś. "Wcisnąć" 😞
 
Właśnie ja małej nie wciskam. Nie chce, nie zmuszam, bo nie chce aby miała z tego powodu uraz, że matka wciska to trzeba jeść. Przez to owocków i kaszek ostatnio nie je i to mnie martwi, bo jednak chociaż spróbować powinna, zapoznać się z tymi smakami. Pół plasterka banana mnie mega cieszy jak weźmie. Mam nadzieję, że jej to minie.
 
Przepraszam dziewczyny. Pisałam o swoich uczuciach. Nigdy nie uważam że któraś z Was coś robi nie tak. I jak kładziesz przed nią to nie łapie i nie wkłada do buzi? Ja miałam wyrzuty że mój ciągle maliny. Ale w sumie jak są w sezonie to czemu nie?
 
Swojej też nie wciskam. Kaszek póki co jeszcze nie dawałam. Wcina tylko obiady i owoce. Przybrała ponad 500g w tym mies.
Za starszym też nigdy nie biegałam z łyżeczka. Szedł podobnie jak mała z wagą i do dziś szczypior z niego. (9l i 27kg) ale aktywny jest bardzo, uprawia sport więc i ruchu ma co nie miara.
Dziecko jednego dnia pości a innego je na potęgę. Ważne by mleko piło bo to ono głównie zapewnia mu wszystko czego potrzebuje.
 
Przepraszam dziewczyny. Pisałam o swoich uczuciach. Nigdy nie uważam że któraś z Was coś robi nie tak. I jak kładziesz przed nią to nie łapie i nie wkłada do buzi? Ja miałam wyrzuty że mój ciągle maliny. Ale w sumie jak są w sezonie to czemu nie?
Spoko, wcale tego tak nie odebrałam 😊 po prostu myślałam, że niejasno napisałam co mnie niepokoi u Neli. Kawałków owoców jej nie daje, bo bardzo się boje zwłaszcza jablko, czy malina. O ile warzywa idzie w miare rozgotować to się nie martwię że sobie nie poradzi a z owocami nadal panikuję, że się zakrztusi ☹️ jablka ponrojone w słupki bardzo chętnie bierze do rączki ale jak widzę ile ląduje w buzi to panikuję (zwłaszcza po ostatniej akcji jak potajemnie najadła się włosów a potem się nimi krztusila).
 
reklama
Do góry