reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe 2020

Dzień był okropny, jeszcze na koniec obejrzeliśmy z me, em Wołyń. Synek zasnął wtulony we mnie.. Tak mocno go ściskałam. Straszny film. Bardzo go przeżywam. Teraz niby inne czasy, ale nigdy nie wiadomo kiedy się spieprzy. A ich u nas w powiecie jest tyle, że strach wieczorem wyjść na spacer. Eh... Ciężkie tematy przed snem.
Wiem dziś tylko jedno. Kocham Mojego synka. :)
Ciężki temat ten film, może lepiej sobie oszczędź teraz takich widoków i emocji. Nie jest niestety bezpiecznie. Moze my tego jakos dotkliwie nie odczuwamy ale wokol niestety sytuacja jest tragiczna.Fajne uczucie na pewno jak mały taki w Ciebie wtulony. Zycze Ci aby dzis bylo dobrze i wesoło:-)
 
reklama
Witam się czwartkowo :) wydaje mi się że u mnie powoli ustają mdłości i wymioty ale chyba wolę nie krakać [emoji86][emoji86]

Co do testu pappa u nas jest w ten sam dzień co usg :) wlasnie najpierw robią usg a od razu po idzie się pobrać krew :)

Milego dnia, w Katowicach pada, pierwszy raz tak leje od nie pamiętam kiedy [emoji16]
 
A to dziwnie trochę, bo ja się właśnie umawiałam i babeczka mówiła żeby zrobić z krwi wcześniej i przyjść na prenatalne z wynikiem (test pappa kazała mi zrobić 10-11 tydzień) a umówiona na USG jestem w 12t+6, bo powiedziała że później już lepiej nie.

Z tego co gdzieś tam czytałam to oni od razu do programu wprowadzają wartości z USG i z wyników z krwi i na podstawie tego jest wyliczane prawdopodobieństwo
 
Ja z synem również mialam w innej klinice pobierane od razu po usg i po prostu pare dni później odbierałam wyniki ze skorygowanym ryzykiem [emoji14]

U nas już słoneczko wyszło :D od razu lepiej [emoji14]
 
Dziewczyny, czy kóraś męczy sie z czymś takim jak szum w uchu? Może to głupie pytanie, ale strasznie mnie to wkurza od paru dni :p Ciśnienie mam albo ok, albo za niskie, nie wiem czy to może być od za niskiego. Nie wiem czy w ogóle to ciążowe, ale nigdy tak nie miałam.

@Ostensible czyli trzeba sie z tym pogodzić, jak z większością ;) A objawy Ci zaczęły juz powoli ustępować ? :)

@MadalenaWedel Piękna Kruszynka :)

Nigdy nie słyszałam o szumach w uchu w ciąży, mi się z kolei zatykają jak jestem głodna - ale to pewnie wynika właśnie z niskiego ciśnienia.
Może zapytaj swojego gin?
Ustępują mi mdłości chociaż jeszcze nie w zupełności, sutki mnie nadal bolą, humory nadal też mam.
No i awersja do zapachów nadal ze mną. Mam nadzieję że niedługo to minie... chociaż niektóre dziewczyny straszą że miały tak całą ciążę :o:o
 
Jeszcze jestem z wami dziewczyny. Doktor powiedział ze jest jeszcze pęcherzyk i mamy dać tej ciąży walczyć. Za tydzień kontrola. Dodał nie wyglada to najlepiej ale mamy dać szanse
Super, trzymam kciuki [emoji8]
Bardzo Ci dziekuje za odpowiedz [emoji813]️Sugerowalam sie normami ogolnymi przyjetymi w laboratorium ale w miedzyczasie doczytalam to o czym Ty rowniez napisalas, ze wyzszy poziom hcg obniza TSH i normy dla ciezarnych sa inne [emoji4] no nic, w piatek mam wizyte i spokojnie poczekam na to co mi powie lekarz [emoji4]
Mam niedoczynność tarczycy i Hashimoto, endokrynolog zawsze chce w ciąży, żebym badała TSH i ft4 właśnie, i bardziej na ft4 patrzy. Teraz mi zwiększył dawkę euthyroxu, żeby podkręcić ft4 właśnie :) lekarze często błędnie patrzą na tsh, a to hormon przysadki mózgowej, nie tarczycy [emoji1]
Ja mam 3 kg na plus wiec ide na rekord:p
Przy 2 to i tak będziesz rekordzistka [emoji4][emoji4][emoji4]
@Różamama kciuki żeby się jeszcze u Ciebie rozkrecilo w tą dobra stronę [emoji173]️

U mnie 3-4 kg na minusie :) także trochę w szoku byłam jak stanęłam wczoraj na wadze :)

@godzbal ty ty ty juz czekam na to zdjęcie z niecierpliwością [emoji23] u mnie wczoraj był dzień bez wymiotów, swietowalam wieczorem ze znajomymi i zjadlam ciacho i frytki z maka [emoji23]

@Colorado1989 nie ma za co :D ja sie dzisiaj też umowilam ale do kliniki Sodowskich bo tez mają ten darmowy program i mam 24 lipca prenatalne :D mój lekarz wczoraj powiedzial ze mam iść na wskazany przez niego adres, do wybranego lekarza.. Sprawdziłam na stronie i u nich musialabym płacić także mhmmm lecę [emoji23][emoji23]

Co do witamin to ja narazie biore tylko kwas foliowy a od 12 tyg będę brac witaminy z dha :) wczoraj dostałam tyle leków ze szkoda gadac.. Fitolizyne, urosept, acard, aspargin i tardyferon fol. Nie cierpię brać leków, nigdy wcześniej tyle nie przyjmowałam i wydawało mi się że moje wyniki są ok..
No to jeszcze raz Tobie osobiście dziękuję [emoji8][emoji8] mój gin sam robi prenatalne w 1 trymestrze, ma certyfikat fmf, no ale kosztuje dużo ta przyjemność :(
To mnie najbardziej wkurza ze tsk mówią. Zbadałam się wzdłuż i wszerz. Córcia była zdrowa, robiliśmy badania genetyczne z naskórka. Była taka śliczna, nie mogłam się napatrzeć. Niestety szybko zabrali. Mam teraz duży lęk i boję się przywiązać jak w poprzedniej. Nie wiem czy zniosłabym to kolejny raz.. dzięki za wsparcie
Kochana, takie tragedie nie mogą się seryjnie zdarzać. Wydaje mi się, że może nie powinnaś wpadać w jakąś gigantyczną euforię, ale powinnaś też pocieszyć się z ciąży, żeby dzieciątko czuło masę miłości i pozytywnych bodźców, nie tylko strach [emoji8] wierzę z całej siły, że będzie dobrze [emoji4]
Tak czytam dziewczyny o tych bardzo przykrych historiach ,Waszych stratach i przeżytych traumach. Bardzo współczuję, nie tak to powinno być wszystko urządzone. O ile lepiej by było gdyby kobieta po zajsciu w ciążę po prostu musiała nosić w brzuszku rozwijające się dziecko i po 9 msc urodzić. Bez komplikacji, stresu, badań, chorób. Cóż jest jak jest. Każda z nas musi przez to przejść i doświadczyć tego co przyniosą kolejne dni. Oby to były szczęśliwe i dobre miesiace dla nas wszystkich. Ja jestem wdzięczna Bogu za mój spokój. Mam ciążę wysokiego ryzyka z racji 4 dych i miesniaka ale nic mnie nie niepokoi ani nie stresuje. Nie boję się, pełen luz i pozytywne myślenie.
Byłoby idealnie... Niestety mam wrażenie, że choć ciąża to cudowny stan, to jest to gigantyczny wysiłek dla ciała, mega obciążenie i stan zagrożenia, poród później tak samo, nawet cc jest dużym obciążeniem [emoji3525]
@Różamama trzymam kciuki w takim razie! [emoji173]️

@Kasia654 który tydzień już masz? [emoji4]

@Megan22 specjalnie dla Ciebie wstawiam fotki [emoji16].

Zobacz załącznik 996624
Zobacz załącznik 996625
Zobacz załącznik 996626
A idź Ty [emoji16][emoji16][emoji16][emoji16]
Dziewczyny w jednym z państw Oceanii Vanuatu od 2020 zakaz używania pieluszek jednorazowych w związku ze zmianami klimatycznymi. Nieźle, na pewno środowisko będzie wdzięczne ale tym rodzicom to trochę współczuję. Za chwilę przeczytamy o masowych wyprowadzkach z wyspy;-) Temat poważny i taka decyzja pewnie zainspiruje inne państwa w dalszej perspektywie, tylko człowiek tak szybko się do wygody przyzwyczaja,że będzie trudno.
Czytałam o tym [emoji4] moim zdaniem państwo powinno tak działać, nie chodzi mi o sam zakaz, tylko o regulowanie gospodarki śmieciami. Albo trzeba zmusić producentów do produkowania mniej syfiastych rzeczy, albo ich zakazywać... Nie wiem, czy któraś z was myślała może o wielopieluchowaniu, przy synku miałam nadzieję, że uda mi się używać wielorazowych pieluszek, ze względów bardziej zdrowotnych niż ekologicznych, ale niestety synek ekstremalny alergik na wszystkie środki do prania, a te wielorazowe pieluszki trzeba prac w proszku do prania, ja mogę stosować tylko płatki mydlane... Więc z planów mi nic nie wyszło [emoji16]
Piąteczka Little Star :-*
Może mamy po 4 dychy ale bedziemy młode mamuśki;-)
Szczerze to mi nawet 30 nikt nie daje, zdrowa dieta, dużo sportu, zero używek. Chyba mój dzieć się nie będzie wstydził, że z babcią idzie ;-)
Ja tam uważam,że wszystko przychodzi w swoim czasie. Trzymam mocno kciuki za Ciebie, młoda mamuniu :-*
W zeszłym roku na porodówce leżałam z dziewczyną w tym wieku, pierwsze jej dziecko, mam bardzo dobry kontakt z nią do dziś, super sobie radzi, nie gorzej niż mamy w innym wieku [emoji4] wiek i ograniczenia często są w głowie. Ja mam w tym roku 30 lat, rodziłam pierwsze dziecko mając 29 lat, i dziś - w xxi wieku! - zdarza mi się słuchać o "dojrzałym" macierzyństwie w odniesieniu do mnie [emoji23][emoji23][emoji23][emoji23] mam wtedy niekontrolowany napad śmiechu [emoji14][emoji14][emoji14]
 
A to moja fasoleczka :) na usg 10+2 , w poniedziałek byłam u gin
2E2F261D-EF53-41F5-84B1-02441C26C6F6.jpeg
 
reklama
Do góry