Paryżanka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Maj 2019
- Postów
- 531
Link do: #Jestem w ciąży BRUNETKA - Opowiadam historie z życia i przemycam wiedzę medyczną dla Kobiet ja wzięłam blondynkęOjej, daj namiary, też chce.!
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Link do: #Jestem w ciąży BRUNETKA - Opowiadam historie z życia i przemycam wiedzę medyczną dla Kobiet ja wzięłam blondynkęOjej, daj namiary, też chce.!
Dzięki, zarąbisty, też wezmę blondynkę.
No próg ładnie wygląda a na Makijaż zapraszamTo i ja się witam w tą piękną sobotę! Brzuszek czuję, ale nie boli. Plan na dziś to jechać z synem na konie, wrócić, ogarnąć w chałupie. Później iść na Dzień Dziecka, mój szef dał do wglądu swoje zabytkowe auta, to niech dzieciak poogląda. Mam wynik progresteronu. Chyba nie jest źle.
@Jotka_Szczotka jadę do Ciebie na makijaż jak będę miała jakieś wesele! Ucz się ucz! [emoji12]Zobacz załącznik 980026
No to już oficjalnie, jeszcze raz witaj cieszę się razem z TobąA to mój poranny teścik :-)Zobacz załącznik 980027
No super, im nas więcej brzuchatych tym lepiej!A to mój poranny teścik :-)Zobacz załącznik 980027
A mój mąż to wyczuł od razu. Jak tylko pojechałam do lekarza to zapytał się po co. A już nie pytał, bo przez dwa lata starań to bywałam tak często, że już się przyzwyczaił i przestał pytać. A tym razem zapytał po co jadę i dlaczego? Jak mu powiedziałam, że po leki to zapytał na co leki i musiałam mu powiedzieć.Hej ja rano zrobiłam test bo dzis przypada termin @. Oczywiście mnie przeczucie nie zawiodło.
Walczę nadal z angina, noce są ciężkie, spać nie mogę przez bolace gardło:-(
Na szczęście weekend wolny, wiec mam nadzieję że się wyleze na słoneczku.
Muszę tylko wytrzymać parę dni żeby mężowi się nie wygadać....