reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe 2020

Ps. Nie nakarmię go... No dziś zjadł jak 3latek 🤣 nasze menu: rano tosty z serkiem, potem jabłko, zupa dyniowa, leniwe z ziołami i masełkiem i na kolację się oglądał to tylko pomidory mu dałam. Nie przygotowana byłam. Wasze też tak jedzą? 🤣
 
reklama
Dziewczyny muszę bo tylko Wy mnie zrozumiecie.. Jaki uroczy ten wiek to 7mcy. Te usmiechy, te zabawy, ten głośny śmiech, te stópeczki ❤ to poczucie humoru ❤ sama słodycz. (Muszę tutaj bo inaczej inne dzieci będą zazdrosne 🤣)
Tak, słodkie te bobaski 😍 ja jednak (poniewaz u nas etap mega maruda) wole juz takie wieksze co chodzą, w miare same zasną, powiedzą co go trapi, zajmą się chwilke sobą albo mozna im baje odpalic i jest chwila spokoju 😂 odliczam 🙃🙃🙃
 
Ps. Nie nakarmię go... No dziś zjadł jak 3latek 🤣 nasze menu: rano tosty z serkiem, potem jabłko, zupa dyniowa, leniwe z ziołami i masełkiem i na kolację się oglądał to tylko pomidory mu dałam. Nie przygotowana byłam. Wasze też tak jedzą? 🤣
Moja też ma niezły apetyt. Zjada wszystko, co jej dam. Na śniadanie wciągnie np. 200-220 ml kaszki (kaszka na wodzie+owoce) i dopija piersią. 😉 Kto co je musi dać jej spróbować, bo albo buźkę otwiera i wola, albo patrzy oczami kota że Shreka 😂🤣

Taka maskotka rodzinna z niej. Słodziak Kochany, mimo nie raz marudzenia. Taka słodka odmiana przy starszaku 😉
 
Większość straszyła mnie duża różnica wieku, że dzieciaki z innej bajki, że starszy nie będzie szukał kontaktu itd. A guzik prawda. Mówiłam, że to zależy od dziecka i jego charakteru. Starszy bardzo pomocny, świata nie widzi za małą i ani razu nie odczułam i nie zauważyłam zazdrości z jego strony. Często powtarza jak to super, że mała jest z nami. Ostatnio zadowolony był, gdy wszyscy pojechaliśmy kibicować mu w czasie meczów. Mała też ma foksa na jego punkcie. Cudownie patrzeć jak ich ciągnie do siebie.
 
Ja tez nie uwazam zeby duza roznica wieku z gory byla skazana na niepowodzenie... oczywiscie to tylko moje zdanie ale po 1) chce jeszcze pozyc w najblizszym czasie, wyjsc na impreze, zrobic staz w szpitalu, kursy i szkolenia 2) chce zeby Roma pobyla jedynaczka i miala nasza uwage, widze ze baaaardzo tego potrzebuje. Trafilo mi sie dziecko ktore porrzebuje 10000% bliskosci w dzien i w nocy wiec czuje ze rozpadlabym sie teraz jakbym miala jeszcze komus siebie wydzielic :D ale na pewno chcialabym miec kiedy drugie dziecko... poki co wszystko sprzedaje i rozdaje :)
 
Ha, temat różnicy wieku miedzy dziecmi to temat rzeka, a prawda jest taka ze kazda różnica ma swoje plusy i minusy. Nawet kilka miesiecy moze mieć znaczenie (u starszaka), a decydujący wpływ ma charakter dzieci, jak wymagające jest młodsze (a tego nigdy nie wiemy wcześniej 😅, ale i starsze), charaktery i podejscie rodziców, wsparcie jakie mają itp. Dlatego każdy sam musi zdecydowac kiedy planuje rodzeństwo (a często to i tak życie samo decyduje) a potem to przetrwać 😅
 
Ja z kolei jestem tak zakochana w moim małym, że w tym momencie myślę, że mogłabym mieć gromadkę dzieci i to od razu :) Gdyby nie zdrowy rozsądek to chciałabym już starać się o drugie, mimo że bywają ciężkie dni, zmęczenie itp. Przed ciążą nie wyobrażałam sobie jak cudowną sprawą jest macierzyństwo, myślałam że będę chciała szybko wrócić do pracy, a teraz ilekroć myślę o żłobku robi mi się bardzo smutno.
Planujemy taką 3letnią różnicę wieku między dziećmi, ale czas pokaże co z tego wyjdzie.
 
Ja podobnie jak @Olga089, gdyby nie zdrowy rozsądek to już bym chciała być w kolejnej ciąży, ale właśnie rozsądek podpowiada, że ta mała słodycz, która mamy w domu potrzebuje być jeszcze jedynaczką i naszej miłości na wyłączność. Już kiedyś pisałam, że jestem zaskoczona, że macierzyństwo pomimo wszystko jest takie urocze.

Co do jedzenia, mała teraz wciągnęła by wszystko, staramy się razem zawsze jeść, ale czasami jak się to nie udaje, bo np szybka kolacja to maleństwo podchodzi buźkę otwiera i też chce. Ostatnio dałam jej kakao spróbować ode mnie (co prawda gorzkie) i jej nie pasowało.

I wczoraj zauważyliśmy, że już wyrżnął się trzeci ząbek 💪 górna jedynka uff. Rozumiem już czemu ostatnio Nela budziła się co godzinę w nocy.
 
reklama
Do góry