natusia.mamusia86
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Listopad 2019
- Postów
- 1 546
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
To tylko Roma szczerbata zostanie?
A widzisz! Czyli tylko Jeremek bezzebny [emoji23]Ejjjj, czy ja mam zwidy czy widac 2 perelki?
Nie. Moj nie czworakuje, nie raczkuje, nie siada.Czy juz wszystkie dzieciaczki raczkują i siadają poza moim? Juz sie nie moge doczekac jak siądzie w wózku, moze spacery bedą znów znośne [emoji23] na razie buja sie na czworakach od miesiaca ale nie moze ruszyc do przodu [emoji188][emoji188][emoji188]
Norma. Wyprostują sie jak zaczna chodzic.Ja mam durne pytanie czy wasze niemowlaki tez maja krzywe nogi? Takie troche jak na beczce prostowane... moj maz ma okropnie krzywe i nie wiem czy u Romy to fizjologia czy geny czy od wczesnego wstawania...? Załączam fotke
Moja wypluwa za duze kawalki ale ja dostaje zawalu i i tak jak widze ze bierze za duzy to jej wygrzebuje... mniejsze polyka.@Cookie_ ,chyba przymierza się do siadu
Kiedy dziecko siada? - Jak siada niemowlę? - siadanie niemowlaka - nauka siadania niemowlaka - MamaFizjoterapeuta
Tak, jak pisałam już w jednym z poprzednich wpisów >>>ZOBACZ<<< sześciomiesięczne dziecko wcale nie musi jeszcze umieć siadać. Umiejętność samodzielnego przyjęcia pozycji siedzącej pojawia się zazwyczaj zdecydowanie później – wg Skali Denver może to być nawet 11. miesiąc życia (choć średnia dla...mamafizjoterapeuta.pl
Mój z kolei zaczyna wstawać przy meblach i ...przy mnie Łapie mnie za nogi i się wspina.
Odważyłam się trochę i zaczęłam podawać co nieco kawałków. Niestety krztusi się niemal za każdym razem. To znaczy bierze do buzi za duży kawałek i tak jakby nie potrafi wypluć. Kaszle kaszle, w oczach łzy, a kawałek nie wypada. Wiem, że powinnam poczekać, nie panikować, ale wygrzebuję mu to palcem z buzi.. U Was też się to zdarzało?
On daje sobie radę z grudkami. Je owoce rozpaćkane np truskawki lekko potraktowane widelcem albo awokado w małych kawałkach, je kasze jaglaną, jajecznicę, małe kawałki ryby. Problem jest jak wpakuje sam do buzi za dużo i ciężko mu wypluć. Mam wrażenie, że wtedy nie wie czy łykać czy pluć. A minę ma przy tym taką przerażoną, że ja w panikę wpadam. Jak ma sam dozować sobie jedzenie to za każdym razem się tak kończy.Moja wypluwa za duze kawalki ale ja dostaje zawalu i i tak jak widze ze bierze za duzy to jej wygrzebuje... mniejsze polyka.
Ps. Moze sprobuj najpierw z grudkami? Z ryze cos albo drobnymi gotowanymi warzywami?
Ale po prostu jej wygrzebujesz to z buzi czy czekasz aż sama sobie poradzi? Ja mimo, że wiem że on ma po prostu jedzenie płytko w buzi to nie daje rady czekać i patrzeć jak się męczy..To u nas tez mala wpycha za duzo... chyba trzeba to przeczekac ;((