Nie myślę, bo wiem co mnie czeka. Powiem kolokwialnie boli jak cholera (u mnie w szpitalu jest tylko gaz) ale bólu później się nie pamięta. Porównać się go do niczego nie da, ból zęba to pikuś. Pamiętam, że parlam jak najmocniej by szybciej urodzić

Sam poród miałam naprawdę szybki (wszystkie fazy to razem 2.45) ciekawe czy teraz też będzie taki ekspres.
Fotelik mam już kupiony ma 4* w testach zderzeniowych. Zależało mi by miał bazę isofix i jest naprawdę spory w porównaniu z tym który miałam dla syna, więc mała pojeździ napewno w nim długo po wyjęciu później wkładki dla noworodka.
Woreczki przydadzą się przy nawale albo do zupek