reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lutowe 2020

Mi właśnie dziś pani dr tłumaczyła o co chodzi z tym niskim ciśnieniem i jakie daje objawy. Bo mi serce kolatalo już dwa razy tak boleśnie... I kazała brać magnez i że to niskie ciśnienie w 1trymesttze jest jak najbardziej anatomiczne. :)
A ja się przekonałam do tego że jednak fajnie mieć niespodzianke:) za dużo w moim życiu planowania, więc choć w tej kwestii nie będziemy już sobie wszystkiego ustawiać i planować:)
A to nasze pierwsze dziecko:) będzie wyczekiwana niespodzianka.
Ale imiona mamy już gotowe I dla chłopca i dla dziewczynki, ustalone były zaraz po ślubie hihi:)


A
A zdradzisz? :p
 
reklama
Tak się wam tu trochę pożalę bo jakoś smutno mi jest. I jestem ciekawa czy to tylko tak u mnie czy jeszcze któraś ma takie odczucia. Chodzi o powiadomienie rodziny i innych o ciąży. Nie spodziewałam się że moja ciąża wywoła taki szok u innych i lekko mówiąc pukanie się po głowie, że po co nam trzecie dziecko... Jedynie moja mama i Tesciowa szczerze się ucieszyły a cała reszta to miała niesamowite miny jak o tym mówiliśmy. Nie wiem czy to mój wiek, czy to te 500+ czy coś innego, ale jest mi przykro. Bo tak jak poprzedniej ciąży każdy mi gratulował i w ogóle tak jakoś miło było to teraz normalnie mi wstyd że jestem w ciąży [emoji20] Wiem że bez sensu jest się przejmować tym co inni myślą ale tak po prostu jest mi przykro. Wybiegając w przyszłość to nawet nie mam kogo na chrzestnych wziąć, jakiś dół mi się wkręcił...
Wiesz ja powiedziałam tylko kilku zaufany osobom. Co prawda u mnie to dopiero druga ciąża. Ale też się trochę jej "wstydzę" i nie chce żeby reszta wiedziała. Mam wiele koleżanek które mają problemy żeby zajść i przed nimi najbardziej się wstydzę. Że będą miały do mnie jakieś wyrzuty że mi się udało, a im nie. Mam koleżankę, bliska bardzo, która nie będzie już miała dzieci bo nie ma jajowodow odu.. I przed nią to mi dopiero wstyd.

Ale tak szczerze to my mamy być szczęśliwe i nam ma być w życiu dobrze. Jeśli inni nam zazdroszczą to nic na to nie poradzimy.
 
Dzisiaj 8+0 czyli 9 tydzień się zaczął.
No właśnie mam wstręt do kawy znowu. Na początku ciąży miałam wstręt potem mi na chwilę przeszło i teraz znowu nie moge patrzeć na kawę [emoji58]
Hmm to może warto poradzić się lekarza, jak sobie można pomóc w takiej sytuacji. Bo w sumie ruch jest wskazany, jakieś spacery np, no ale na Twoim miejscu też bym się bała, że gdzieś się gibnę :p Też momentami mam spadek ciśnienia ale tak w granicach jeszcze.
Ja jestem 9+5 dzisiaj, i mam wrażenie że w tym tyg mam kumulacje mdłości. Czytałam gdzieś że od 10 tyg beta zaczyna się już powolutku obniżać, więc liczę że już niedługo nam ulży;)
 
Tak się wam tu trochę pożalę bo jakoś smutno mi jest. I jestem ciekawa czy to tylko tak u mnie czy jeszcze któraś ma takie odczucia. Chodzi o powiadomienie rodziny i innych o ciąży. Nie spodziewałam się że moja ciąża wywoła taki szok u innych i lekko mówiąc pukanie się po głowie, że po co nam trzecie dziecko... Jedynie moja mama i Tesciowa szczerze się ucieszyły a cała reszta to miała niesamowite miny jak o tym mówiliśmy. Nie wiem czy to mój wiek, czy to te 500+ czy coś innego, ale jest mi przykro. Bo tak jak poprzedniej ciąży każdy mi gratulował i w ogóle tak jakoś miło było to teraz normalnie mi wstyd że jestem w ciąży [emoji20] Wiem że bez sensu jest się przejmować tym co inni myślą ale tak po prostu jest mi przykro. Wybiegając w przyszłość to nawet nie mam kogo na chrzestnych wziąć, jakiś dół mi się wkręcił...

Słońce. Niestety teraz takie nastały czasy, że jak ktoś bierze się za drugie/trzecie czy któreś z kolei dziecko, to są komentarze, że 500+. Ja tego nie rozumiem. Sama chcę i od zawsze chciałam mieć 3, tyle samo było nas w domu. Nie wyobrażam sobie komentować kogoś wybór. Ja się potrafię i cieszyć z sukcesów kogoś, tak jak i z tego, że ktoś chce mieć kolejne dziecko. Wcale Ci się nie dziwię, że jest Ci przykro, bo teraz jednak wsparcie jest najważniejsze.
 
Tak się wam tu trochę pożalę bo jakoś smutno mi jest. I jestem ciekawa czy to tylko tak u mnie czy jeszcze któraś ma takie odczucia. Chodzi o powiadomienie rodziny i innych o ciąży. Nie spodziewałam się że moja ciąża wywoła taki szok u innych i lekko mówiąc pukanie się po głowie, że po co nam trzecie dziecko... Jedynie moja mama i Tesciowa szczerze się ucieszyły a cała reszta to miała niesamowite miny jak o tym mówiliśmy. Nie wiem czy to mój wiek, czy to te 500+ czy coś innego, ale jest mi przykro. Bo tak jak poprzedniej ciąży każdy mi gratulował i w ogóle tak jakoś miło było to teraz normalnie mi wstyd że jestem w ciąży [emoji20] Wiem że bez sensu jest się przejmować tym co inni myślą ale tak po prostu jest mi przykro. Wybiegając w przyszłość to nawet nie mam kogo na chrzestnych wziąć, jakiś dół mi się wkręcił...
Współczuję Ci, to musi być bardzo przykre :( różne są powody jak inni reagują. Ja np do tej pory sobie wyrzucam, że jak moja bliźniaczka zaszła w 3 ciążę, nie potrafiłam się tym cieszyć, bo sama byłam bezdzietna, i świeżo po poronieniu.
Nie przejmuj się tym że inni uważają tak czy inaczej. To Wasza decyzja i Wasza pociecha. I pamiętaj że jest tyle kobiet które dalyby wszystko za choć jedno takie szczęście, a Ty będziesz je już miała potrójnie ♥️ :)
 
Hej kochane :)
Przepraszam że tyle dni się nie odzywałam :* ale jakoś brakło mi czasu.
U mnie nic się nie zmienia :) żadnych dolegliwości, czuje się po prostu świetnie :)
@nutka83 bardzo to smutne jak nasi najbliżsi nas nie wspierają tylko oceniają. 3 dziecko to wcale nie jest jakaś przesada, ja mam dużo znajomych właśnie z taką ilością dzieci :) a jeżeli byś była z 5 dzieckiem to przecież normalna sprawa :) i każda ciąża powinna nieść wielką radość bie tylko u rodziców ale u całej rodziny :) Nie przejmuj się i głowa do góry :*
 
Hej :)
Ja już po wizycie. Drugi raz byłam u tego "rozmownego" lekarza i drugi raz się zawiodłam... zero rozmowy, zero jakiejkolwiek informacji. Jestem zawiedziona i lekko załamana. Odebrałam wszystkie wyniki i nawet nie powiedział czy jest ok. Zrobił mi tylko cytologie i już po wizycie. Powiedział, że kolejne USG mam zrobić za 4 tygodnie w 13 tygodniu ciąży i do widzenia...
Dziewczyny czy jest któraś z Was z Warszawy lub bliskich okolic?
 
reklama
Nie tak wyobrażałam sobie wizyty przy I ciąży. Nawet mi nie powiedział nic o terminie i itp, sama wyczytałam go sobie z USG. I biorąc pod uwagę że są to prywatne wizyty to brak słów
 
Do góry