Mika,
ja jednak trochę poczułam się urażona... to nie jest tak, że ja tylko grzęznę z tym swoim smutku i rozpaczy. Nie możesz twierdzić że tak jest, bo nie przebywasz ze mną na codzień. Każdego dnia wstaje i funkcjonuje, pracuje, uśmiecham się i spotykam ze znajomymi.
Ja zwyczajnie miałam nadzieje na to, że w momentach kiedy jest mi źle - tak! są takie momenty - ze wtedy mogę przyjść tu do was do prośbie, po radę, po pocieszenie, albo żeby chociaż napisać, wyrzucić to z siebie.
Tak, z całą pewnością mam mniejszą nadzieję w sobie niż ty. Nie mi oceniać z czego to wynika - może z różnych charakterów, może wychowanie? a może ostatecznie to, kto ile i jak bardzo dostał od życia po dup.ie - choć wiem że to nie licytacja.
Przykro mi, że uważasz forum podudpada, bo tylko narzekamy.
Mamo Aniołeczka Natalki - dla Ciebie myśl o kolejnym maleństwie powoduje delikatny uśmiech na twarzy.Cieszy mnie to bardzo. Uwierz, że też tak bym chciała tylko ze u mnie myśl o kolejnym maleństwie wiąże się z podjęciem bardzo ale to bardzo wyczerpującej walki z niepłodnością. Takiej walki, która wykańcza i wycieńcza każdego 1dc. Walki takiej kiedy to musisz nafaszerować się hormonami jak kurczak by cokolwiek w organizmie ruszyło. Walki takie, że co drugi dzień musisz rozkładać nogi i bynajmniej nie jest to tylko Twój mąż. Walki takiej, kiedy sex zmiania się w przykry obowiązek i kochanie się na czas, albo na to, że wcale nie dochodzi do zbliżenia kiedy robi się dziecko.
Ja rozumiem, że syty głodnego nie zrozumie, nie oczekuję że i wy zrozumiecie jak to jest chorować na niepłodność(bo to jest choroba), ale nie zgadzam się na to by ktoś mi próbował wmówić, że jeśli zdecyduje się na kolejne dziecko to będzie mi lżej.
Ja też już staram się o kolejne dziecko, i jakoś nie jest mi lepiej, bo ta walka którą toczę, co i raz przypomina mi, mimo wszystko, że byłam już tak blisko upragnionego celu.
teraz to ja mam nadzieje że nikogo nie uraziłam. Potraktowałam wasze wpisy jako możliwość dyskusji i przedstawienie swojego punktu widzenia.
Lena2405 bardzo, bardzo mi przykro z powodu Twojej straty.