Hejka
Ja dzisiaj miałam dowieźć mocz na badania , do jednego labu nie zdążyłam bo był do 8.30 pojechałam do miasta , ale jak zobaczyłam ile ludzi to stwierdziłam ze pierdole to i nie oddałam
pojadę jutro najwyżej a co !
Jeszcze dzisiaj w pracy byl ostatni dzień na złożenie oświadczenia majątkowego , ale jak na złość księgowa męża nie rozliczyła mu pita wiec musiałam podać kwotę dochodu +-
mam nadzieje ze takich szarych myszek jak my nie będą intensywnie sprawdzac i nie będzie żadnych konsekwencji z tego .
Po siedziałam, sobie w pracy chwilkę , pogadałam , pośmialiśmy się , wracając wstąpiłam do naszego już na wykończeniu domku , zostawiłam auto i poszłam na spacerek nad jeziorko
a i zjadłam Paczka z jagodami
Odkurzylam podłogi i teraz leżę i myśle co zrobić na obiadek