reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2021

Ja je brałam ponad pół roku. Odstawiłam 2 tygodnie temu i nie miałam krwawień ani w trakcie ani teraz po odstawieniu. Tylko ja karmie dalej i może przez to nie mam okresu jeszcze.

Też karmię nadal, co prawda tylko rano, wieczór i noc, może to przyczyna, że jest inny poziom hormonów? Poza tym to połowa opakowania, także nie wiem o co chodzi. Objawów jak na miesięczke innych nie mam.
 
reklama
Też karmię nadal, co prawda tylko rano, wieczór i noc, może to przyczyna, że jest inny poziom hormonów? Poza tym to połowa opakowania, także nie wiem o co chodzi. Objawów jak na miesięczke innych nie mam.
Ja bym poszła do lekarza dla pewnosci, bo trochę to podejrzane. Samo karmienie hamuje miesiączkę i do tego te tabletki...
 
Chciałam się pochwalić, że w ostatni czwartek mój syn nie płakał w żłobku! Co prawda był tylko na trzy godziny i mieli bal, ale to zawsze sukces!😁. I to na tyle w kwestii adaptacji. Ostatnie dni miał katar, kaszel, dzisiaj w nocy doszła gorączka 39stopni. Lekarz twierdzi, że to trzydniówka, ale mam wątpliwości ze względu na ten katar i kaszel... Mamy brać tylko Ibum, Paracetamol, Tantum Verde, nawadniać i odpoczywać. Mam nadzieję, że będzie lepiej. Martwi mnie jednak, że za trzy tygodnie mam wrócić do pracy, a niewiadomo kiedy mały wróci do żłobka i czy nie będziemy musieli zaczynać od nowa adaptacji 😔
 
Hej! Co u Was tak cicho?🙂
My mieliśmy wyjazd na długi weekend bez dziecka :) mała została z babcią.
Generalnie mała jest przesłodka, coraz więcej próbuje sama chodzić, ale zasypiać nadal nie lubi. Byliśmy też na konsultacji z integracji sensorycznej bo niepokoiło mnie kilka rzeczy.

No i niestety totalnie wysiadły mi plecy... Obecnie nie jestem w stanie schylać się z małą na rękach więc odpada usypianie, wyciąganie z krzesełka itp. A więc albo partner na home office albo jestem u mamy.

Super że twój mały coraz lepiej w adaptacji żłobkowej! Tylko szkoda choroby, dużo zdrówka!
 
No choroby to jednak najgorsze w zlobkach i przedszkolach. Siostrzenica męża chodzi do żłobka drugi rok, a od września tylko w 2 weekendy była zdrowa. Teraz na chrzcinach też nie była została z tatą bo miała gorączkę.
 
U nas Ala zaczęła sama przyjmować pozycję do raczkowania. W niedzielę mieliśmy chrzest i roczek w jednym. Do tej pory bolą mnie nogi od szpilek, a jedzeniem z imprezy już mi się odbija, a zostało tego jeszcze mnóstwo.

To super wieści, że malutka przybiera pozycję do raczkowania, ani się obejrzysz i nie przejdziesz przez żadne pomieszczenie nie patrząć pod nogi bo niewiadomo gdzieś mode być dziecko 😅.
U nas też po roczku zostało tyle jedzenia, że zrobiłam cały pakiet dla jedynych i drugich rodzicòw, a my dojadaliśmy jeszcze trzy dni. Od tej pory nawet nie chce mi się myśleć o kotletach, zrazach itp 🤣
 
My mieliśmy wyjazd na długi weekend bez dziecka :) mała została z babcią.
Generalnie mała jest przesłodka, coraz więcej próbuje sama chodzić, ale zasypiać nadal nie lubi. Byliśmy też na konsultacji z integracji sensorycznej bo niepokoiło mnie kilka rzeczy.

No i niestety totalnie wysiadły mi plecy... Obecnie nie jestem w stanie schylać się z małą na rękach więc odpada usypianie, wyciąganie z krzesełka itp. A więc albo partner na home office albo jestem u mamy.

Super że twój mały coraz lepiej w adaptacji żłobkowej! Tylko szkoda choroby, dużo zdrówka!

A mogłabyś powiedzieć co Ciebie niepokoiło, że byliście na konsultacji? Bo też mam pewne wątpliwości...

Weekendu zazdroszczę 🥰. Plecy Cię od dźwigania małej wysiadły? U nas też z tym coraz gorzej, a on nie chce inaczej zasypiać. A teraz jak jest chory to w ogóle z rąk nie schodzi...
Myślałam, że tylko ja jestem taka zakochana, oczarowana i zapatrzona w swoje dziecko, ale to widać standard ekscytowanie się wszystkim z dzieckiem związane 😘🥰
 
reklama
No choroby to jednak najgorsze w zlobkach i przedszkolach. Siostrzenica męża chodzi do żłobka drugi rok, a od września tylko w 2 weekendy była zdrowa. Teraz na chrzcinach też nie była została z tatą bo miała gorączkę.

To prawda, w naszej grupie niby łącznie 24 dzieci a maksymalnie widziałam 12-13..
P.S. Polecam książkę Pana Tabletki "Odporność", ładnie systematyzuje wiedzę w kwestii chorowania dzieci itp😉
 
Do góry