Mycie tej rurki to nie jest udręka? Ja kubeczek od wody myje co drugi dzień a i tak wydaje mi się, że za rzadko i może się robić śliski w środku... A do tej rurki to trzeba mieć specjalną szczoteczkę?
Mój też tak ma
Nie zajmuje się dzieckiem praktycznie wcale, a jak raz na jakiś czas z nim zostanie, bo idę np się myć czy gdzieś tam na 15 min i dziecko zapłacze, to zawsze jest uwaga "trzeba oduczyć go lulania, nie może tak zasypiać", "jest lekko od ciebie uzależniony, trzeba coś z tym zrobić", albo nie chce siedzieć w kuchni w krzesełku i marudzi aż wreszcie krzyczy, wyciągam go i słyszę "ale on już wymusza"... Muszę się gryźć w język, żeby nie powiedzieć co ty człowieku wiesz o tym dziecku
Ale ogólnie nie narzekam, bo dziś na imprezie rodzinnej słyszałam o wiele gorszego tatusia, który czynił uwagi mamie swojej córki "trzeba ukrócić jej to szczypanie. Trzeba przytępić jej to krzyczenie." Trzeba skończyć z tym tamtym. A ona dla spokoju odpowiadała "tak, oczywiście". On też całymi dniami w pracy. Tatuś dyrektor