reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2021

reklama
Sudocrem coś z tlenkiem cynku bo wysusza :) przemywac i dobrze osuszac i zasypywać maka ziemniaczana, albo zasypka z talkiem, umyć w krochmalu nie przegrzewać bobasa
 
Ja się z moją mamą pokłóciłam bo co mała płacze to mówi że na pewno głodna, że muszę mam za mały wartościowy pokarm...
A co ile wasze maluchy w ciągu dnia są przy piersi? Bo moja to ostatnio co 1,5h.

A macie jakieś sposoby na odparzenia pod pachami? My ciągle mamy tam czerwone ślady, już nie wiem co stosować.
To mój mąż to samo od kiedy przyszła jego chrzestna z wizytą. Zaczęła śmiać się że jakim cudem mamy taką kluseczke skoro karmiona chudym cyckiem matki. No i mój mąż że ona coraz większa a cycki mam coraz mniejsze 🙈🙈🙈 Przeżywa że na pewno chodzi głodna i mi robi non stop **********. Co z tego że na tym chudym cycku śpi 9 h ciągiem. 🤦
 
Może ktoś mnie wyśmieje ale próbowałaś mąkę ziemniaczaną? Ja często stosuje i działa u nas najlepiej.
Właśnie mąkę wcześniej stosowałam ale przestała działać. Maść z cynkiem teraz od 2 dni próbuje ale nie widzę większej poprawy. I już nie wiem czego próbować.
Przegrzana też nie jest. Ma body bawełniane, a w domu mamy 20-21 stopni
 
To mój mąż to samo od kiedy przyszła jego chrzestna z wizytą. Zaczęła śmiać się że jakim cudem mamy taką kluseczke skoro karmiona chudym cyckiem matki. No i mój mąż że ona coraz większa a cycki mam coraz mniejsze 🙈🙈🙈 Przeżywa że na pewno chodzi głodna i mi robi non stop **********. Co z tego że na tym chudym cycku śpi 9 h ciągiem. 🤦

Skąd się biorą tacy ludzie, aż żal słów żeby komentować 😏
 
W ogóle z karmieniem piersią jest tyle mitów, zabobonów i "mądrości", że ja nie wiem czy w czymś innym jest więcej... A te biedne mamy tego słuchają i co gorsza w to wierzą... A co jest lepsze dla dziecka niż mleko jego własnej mamy? Z witaminami, minerałami, przeciwciałami, pożywne, zawsze na 100% dostosowane do potrzeb dziecka? Poza tym, pokarm powstaje z krwi, więc jakim cudem dziecko ma dostać gazów np gdy mama zje bigos? Albo jak mama sobie pozwoli na słodycze, a mleko ma ciągle taki sam skład, to w jaki sposób dziecko boli od tego brzuszek? Albo że mleko jest wodniste, więc na pewno do niczego... A kto powiedział, że nasze mleko ma być białe jak u krowy? Jak słyszę taką ignorancję w stosunku do kp to mnie tak podnosi, że często nie mogę się opanować. Mnie jeszcze nikt uwag nie czynił, ale niech tylko spróbuje 😠
 
A już w ogóle jak słyszę "argument" "bo kiedyś tak się robiło i było dobrze" to nie wiem czy mam się wściec czy wstać i wyjść. Jak mi teściowa opowiadała, że swoje dzieci po 1 miesiącu karmiła mlekiem krowim rozrabianym wodą i dzieci na 7 dni w tygodniu 3 dni miały biegunkę, ale "tak się robiło i było dobrze" to nie wiem co mam myśleć... Dziwię się, jak oni to przeżyli...
 
A już w ogóle jak słyszę "argument" "bo kiedyś tak się robiło i było dobrze" to nie wiem czy mam się wściec czy wstać i wyjść. Jak mi teściowa opowiadała, że swoje dzieci po 1 miesiącu karmiła mlekiem krowim rozrabianym wodą i dzieci na 7 dni w tygodniu 3 dni miały biegunkę, ale "tak się robiło i było dobrze" to nie wiem co mam myśleć... Dziwię się, jak oni to przeżyli...

Najbardziej mnie rozbraja to, że teściowa prawi mi morały, mimo że żadnego z synów nie karmiła piersią, a jak któregoś razu zapytałam skąd takie informacje na temat kp, to powiedziała, że tak było napisane... Na Facebooku.
I jeszcze jedna świeżynka. Teściowa zawsze mówiła, gdy mój mąż był chory lub mial jakieś dolegliwości, że to na pewno dlatego, że jest wcześniakiem. Ostatnio zapytałam, dlaczego urodził się zbyt szybko. Okazało się, że był wg niej wcześniakiem bo urodził się sześć dni przed terminem, w skończonym 39 tygodniu...
 
Najbardziej mnie rozbraja to, że teściowa prawi mi morały, mimo że żadnego z synów nie karmiła piersią, a jak któregoś razu zapytałam skąd takie informacje na temat kp, to powiedziała, że tak było napisane... Na Facebooku.
I jeszcze jedna świeżynka. Teściowa zawsze mówiła, gdy mój mąż był chory lub mial jakieś dolegliwości, że to na pewno dlatego, że jest wcześniakiem. Ostatnio zapytałam, dlaczego urodził się zbyt szybko. Okazało się, że był wg niej wcześniakiem bo urodził się sześć dni przed terminem, w skończonym 39 tygodniu...
Moja babcia mówi że mojego wujka urodziła na samym początku 7 miesiąca i ważył 2,5 kg. Niby jak? 🤷
 
reklama
Do góry