To u nas najlepszy humor jest przy przebieraniu. Strasznie się śmieje jak ją rozbieram. Nic tak nie gilgocze.Takie najprostsze że jak lezy na pleckach to staram się jej ręce wyprostowaci podnieść nad głowę, raz jedna, raz druga, obie na raz, łączę rączki ze sobą. Tak w stronę łączenia lokcia i kolana po przekątnej (ale ich nie łączę bo trochę jej brakuje ). Też jej rozluzniam dłonie właśnie tymi piłeczkami sensorycznymi.
Ja widzę przy ubieraniu że ona jest taka spięta i utrudnia to zakładanie wszystkiego przez głowę.
reklama
A nie mieliście szczepienia na rotawirusy około 7 dni temu? Po tygodniu dziecko wydała zdrowego wirusa, przy niedostatecznej higienie można się zarazić. Za każdym razem pielęgniarka mi o tym przypomina.Dziewczyny, pomocy! Wczoraj po południu wypiłam kefir, po czym po około godzinie dostałam biegunki, dzisiaj już ze mną wszystko w porządku. Za to dzisiaj synek chyba ma biegunkę bo zrobił już dwie luźne kupki, gdzie normalniej robi raz w tygodniu. Czy wypity przeze mnie kefir mógł spowodować biegunkę? Biorę też pod uwagę, że zaraziłam go covidem, który mam od poniedziałku. Często go przystawiam, żeby się nie odwodnił, ale nie wiem co jeszcze mogę zrobić
Ufff, to nie jestem sama z takimi pomysłami Ja tak zrobiłam z łyżeczkmi plastikowymi. Oczywiście plastik się roztopiłJa takie piłeczki otworzyłam nowe, wsadzilam do sterylizatora (jak wszystko) i zaczęły śmierdzieć i powietrze z niektórych uciekło
Unficzka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Maj 2021
- Postów
- 1 034
A nie mieliście szczepienia na rotawirusy około 7 dni temu? Po tygodniu dziecko wydała zdrowego wirusa, przy niedostatecznej higienie można się zarazić. Za każdym razem pielęgniarka mi o tym przypomina.
Pierwszy raz o tym słysze, ale nie, szczepienia teraz nie mieliśmy, rotawirusy były miesiąc temu.... Po trzech wodnistych kupkach jest spokój. Może to faktycznie był ten cholerny kefir . Najważniejsze że sytuacja jest póki co unormowana.
Ostatnia edycja:
Co ja tam napisałam "wydala żywego" miało byćPierwszy raz o tym słysze, ale nie, szczepienia teraz nie mieliśmy, rotawirusy były miesiąc temu.... Po trzech wodnistych kupkach jest spokój. Może to faktycznie był ten cholerny kefir . Najważniejszy, że stracha jest póki co unormowana.
Całe szczęście, że już dobrze.
Bluza, otulacz i cienka czapka, która właściwie zdejmuje małej jak tylko ją przypne.Dziewczyny jak ubieracie swoje maluchy do samochodu? Jakie macie czapeczki itd? Ja mojego dziś ubrałam jak jechaliśmy do dziadków i kurcze główką mu się z tyłu spociła..
Ale pod bluza jakieś body na długi?Bluza, otulacz i cienka czapka, która właściwie zdejmuje małej jak tylko ją przypne.
Kurcze gdzie właśnie takie fajne czapeczki można dostać?
Tak jak po domu pod spód. U nas to z reguły leginsy, body z krótkim i bluzeczka.Ale pod bluza jakieś body na długi?
Kurcze gdzie właśnie takie fajne czapeczki można dostać?
reklama
Ja podobnie, tylko często nakrywam ją otulaczem a nie wkładam do środka, mojej zawsze za ciepło i zaczyna marudzić.Bluza, otulacz i cienka czapka, która właściwie zdejmuje małej jak tylko ją przypne.
Zresztą ostatnio wyczytałam że foteliki spełniają lepiej swoją funkcję jak dziecko jest wlozone bez otulacz czy kombinezon i pasy przylegają bezpośrednio do ciała.
U nas auto stoi w garażu to odpuszam czapkę i tylko na czas przenoszenia cała ja przykrywam. Bo czapka u nas to gotowa histeria
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 873
- Odpowiedzi
- 358
- Wyświetleń
- 17 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 183 tys
Podziel się: