reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2021

Brzuchatki dajecie rade?.u mnie 11 dni do terminu i niewiele sie dzieje. Jakos doluje mnie to, ze nic sie nie dzieje, chyba za bardzo nastawilam sie, ze bedzie jak z pierwszym porodem, tzn. prawie trzy tygodnie przed terminem odeszly wody i juz, a teraz kazdy bol - brzucha, plecow, zmiana wydzieliny z pochwy, nadzieja, ze zaczyna sie i nic
To u mnie jeszcze 16 dni do terminu i nic się nie dzieje. Ale korzystam że mogę spacerować i normalnie funkcjonować więc od 3 dni prawie mnie nie ma w domu :D ale chciałabym żeby się na początku przyszłego tygodnia udało, ale to już nie zależy od nas tylko od małej kiedy zechce wyjść :)
 
reklama
To u mnie jeszcze 16 dni do terminu i nic się nie dzieje. Ale korzystam że mogę spacerować i normalnie funkcjonować więc od 3 dni prawie mnie nie ma w domu :D ale chciałabym żeby się na początku przyszłego tygodnia udało, ale to już nie zależy od nas tylko od małej kiedy zechce wyjść :)
korzystaj póki się da 😊
Ja do dziś funkcjonowałam w miarę normalnie ale dziś jakaś totalna odcinka... mam nadzieję, że jutro znowu będzie dobrze :)
 
Ehh...pochodziłam z balonikiem ok 4 godziny. Zaczął się mega bol, ale nie do końca skurcze. Położna doradziła, żebym weszła pod prysznic żeby trochę sobie ulzyc. Zdążyłam wejść i zaczęłam krwawić. Nie jakoś bardzo mocno, ale kapalo. Od razu wzięli mnie na badanie - no bolalo 😔 rozwarcie się zrobiło na ponad 2 palce, pani dr mi opuściła balonik trochę niżej i powiedziała, że będziemy obserwować co się dzieje, bo nie będziemy go trzymać za wszelką cenę i ona woli gorzej przygotowaną szyjkę do indukcji niż to że nie będę spała przez całą noc i jutro nie będę miała na nic siły.i podpiela pod ktg. Tętno u malej powyżej 170 😔 była bardzo niespokojna.po pół godziny decyzja, że wyjmuja balonik. Położna wyjęła i powiedziala ze on prawdopodobnie już i tak wypadl z szyjki, a był tylko w pochwie. W każdym razie znów trochę krwi i znów ktg. Tętno dalej wysokie. Pobrali mi więc krew na crp i kazali trochę pospacerować. Teraz znów mam ktg i na szczęście już jest tętno w porządku, mala się uspokoiła. Ale i tak czekamy na wynik crp bo jakby była też gorączka, to być może będzie zrobić cesarkę 😒 chociaż po dzisiejszym dniu i tych bólach, trochę zaczynam o niej marzyć 😔
Trzymaj się🤞🤞 jesteś dzielna!
 
Brzuchatki dajecie rade?.u mnie 11 dni do terminu i niewiele sie dzieje. Jakos doluje mnie to, ze nic sie nie dzieje, chyba za bardzo nastawilam sie, ze bedzie jak z pierwszym porodem, tzn. prawie trzy tygodnie przed terminem odeszly wody i juz, a teraz kazdy bol - brzucha, plecow, zmiana wydzieliny z pochwy, nadzieja, ze zaczyna sie i nic
U mnie 14dni do terminu. Nic a nic się nie zapowiada. Od tygodnia za to zmęczenie ciąża daje już o sobie znać. Poleguje kiedy mogę. Gdybym mogła to kładłabym się na drzemki popołudniowe. Moja córa starsza w końcu była w tym tyg w przedszkolu. Odpukać jesteśmy nareszcie wszyscy zdrowi.
Męczy mnie zgaga gigant każdego dnia i każdej nocy. Odliczam dni do terminu, bo z racji tego że miałam już jedno cięcie to nie mogę przenosić. Dzidziusia sie rusza, ktg mam bardzo dobre. Położna mi powiedziała że poród jest jak burza, przychodzi gwałtownie bez zapowiedzi😉
 
U mnie 12 dni do porodu. Od wczoraj zmieniło się tyle, ze dość regularnie mam serie skurczy, które bólem przypominają bole jak na okres. Teraz mnie to obudziło i czekam…🤨
 
Dziewczyny jestem w szpitalu. Niestety nie rozkręciło się samo, więc dziś stawilam się na preindukcje. Jak przyjechalam, to szyjka była miękka, rozwarcie mniej więcej na 2 palce. Mam już założony balonik, jestem wlasnie podpieta pod ktg i skurczy nie widać, chociaż boli coraz mocniej. Jutro rano jestem planowana na indukcję oksytocyna. Trzymajcie kciuki, bo ja jestem przerażona 😊
Ja jak juz czytam to jestem przerażona. .bo u mnie chyba będzie podobnie ...
Trzymajcie się 😊😊...i czekamy na dobre wiesci 😊😊
 
reklama
Jak tam dzień się rozpoczął u Was?
Ja na szczęście dziś lepiej się czuje ...i to na tyle, że w nocy zamarzyły mi się bułki z serem i już udało mi się zrobić ;)
 

Załączniki

  • 15DC6751-9CD2-418A-A544-ADCA1A58BE37.jpeg
    15DC6751-9CD2-418A-A544-ADCA1A58BE37.jpeg
    2,7 MB · Wyświetleń: 103
Do góry