Dziś nie zdążyła mi ekspedientka w masarni zapakować, a ja już wyciągałam i podjadałam. Fakt faktem zawsze lubiłam salami, ale teraz szaleje za nimJa salami kiedyś rzadko jadłam ale teraz kiedy nie mam na nic ochoty to jedną i ulubioną rzeczą jest wlasnie pizza z salami. No ale ja kupuje zamrożoną i w piekarniku sobie odgrzewam a wiec jem pieczone salami [emoji16]
reklama
blondynka11
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Kwiecień 2021
- Postów
- 266
To jak szalejesz to może lepiej lekarza podpytać, no bo w sumie to jednak mięso niegotowane [emoji51]Dziś nie zdążyła mi ekspedientka w masarni zapakować, a ja już wyciągałam i podjadałam. Fakt faktem zawsze lubiłam salami, ale teraz szaleje za nim[emoji16]
blondynka11
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Kwiecień 2021
- Postów
- 266
Oj taaaak [emoji16] Fastfoody teraz u mnie również są na pierwszym miejscu a zaczęło sie od Wielkanocy kiedy to zjadlam KFC co prawda teraz mam bardziej ochote ma maczka, kebaby, nuggetsy z kebaba achh aż slinka cieknie [emoji1787][emoji1787]Ja mam kilka dni spokoju z mdłościami, a potem nawrót. Z synkiem miałam spokój od 10 tygodnia. Jedyne na co mam ochotę nawet z mdłościami są fast foody. Wczoraj żeby jeść zamówiłam KFC. Teraz też najchętniej to bym zjadła hotdoga.
Ja bym nie przesadzała jeśli jest z dobrego źródła. W sumie najlepsze i najświeższe rzeczy dostaje chodząc na zakupy z dzieckiem. Najlepsze kąski z pod lady taki z niego bajerant. Ostatnio głaskał w sklepie kasjerkę bo miała ładna zieloną bluzkęTo jak szalejesz to może lepiej lekarza podpytać, no bo w sumie to jednak mięso niegotowane [emoji51]
blondynka11
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Kwiecień 2021
- Postów
- 266
Może i masz racje zeby nie zwariować ale ja surowego bym nie zjadła w większych ilościach wiedząc ze to raczej nie zdrowe. Tak samo surowe ryby czy surowe jaja po coś są takie wytyczne żeby ich nie jeść [emoji6] Co do synka to pewnie przystojny i wie że będzie miał w czym wybierać dlatego już próbuje [emoji16][emoji16]Ja bym nie przesadzała jeśli jest z dobrego źródła. [emoji6]W sumie najlepsze i najświeższe rzeczy dostaje chodząc na zakupy z dzieckiem. Najlepsze kąski z pod lady taki z niego bajerant. Ostatnio głaskał w sklepie kasjerkę bo miała ładna zieloną bluzkę [emoji23][emoji1751]
MiśZielinka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Kwiecień 2021
- Postów
- 1 072
Czytam was na okrągło, tylko czasami coś napisze. Współczuje wszystkim mamusiom, które odczuwają jeszcze mdłości, ja jestem w 14 tygodniu i raz nie czuje się jakbym była w ciąży, a na drugi dzień wymiotuje za dwóch Jedno jest pewne- kiedyś przejdzie
Przyszłam do was z pytaniem, czy jecie salami w ciąży? Dziś kupiłam pół batona i tak się zastanawiam, czy można
Ja w którymś tygodniu na początku ciąży opierdzielilam cała paczkę.. Nie wiedziałam że nie można
MałaMi30
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Styczeń 2021
- Postów
- 440
Generalnie salami w ciąży nie można bo niby surowe mięso. Ale ja czegoś nie rozumiem bo jesli ma sie dodatni wynik igg i przechodziło sie już toxoplazmoze to teoretycznie drugi raz sie nią nie zarazi osoba z odpornością. Wiec wtedy chyba mozna jesc bo niby dlaczego nie. Ja nie przechodziłam Toxo i odrzuca mnie od wszystkich mies na kilometr także chyba jestem bezpieczna a co do KFC i Maka to nie wiem jak to możliwe ale ja też mam na to ochotę nawet jak mam mdłości chociaż nie jem bo nie mogę, dieta ale chyba zrobię sobie święto niedługo
Nie wiem czy bardziej niezdrowe jest salami (ja tam jem, jedyna wedlina jaka mi w ogóle wchodzi ) czy McDonald albo KFC. To z czego sa robione te hamburgery albo te oleje na których smażone jest KFC... to same pewnie wiecie
Ale fakt, sama ostatnio jadłam Cos z MaCa, nie umiałam się powstrzymać
Ale fakt, sama ostatnio jadłam Cos z MaCa, nie umiałam się powstrzymać
reklama
Ja niestety nie mam dobrych wieści po prenatalnych. Tzn. nic nie wyszlo źle, ale dziecko bylo tak dziwnie ułożone, że muszę je powtórzyć. Na usg widac bylo jakbym miala totalnie plaską macicę i dzidzius mial ograniczone miejsce. Ja już oczywiście świruje i chyba zwariuje do kolejnego badania. Lekarz wydawał się spokojny, robił co mógł, najpierw próbował przez brzuch, potem dopochowowo. Ostatecznie poprosił, żebym przyszła za tydzień i powtórzymy. Mówił, że nie ma co się stresować, że za tydzień zobaczymy I dopiero wtedy będziemy się martwić... Ale ja już okropnie się boję.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 933
- Odpowiedzi
- 358
- Wyświetleń
- 17 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 185 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 38 tys
Podziel się: