reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2021

A moze tak byc, ja sama nie wiedzialam, ktore mutacje odpowiadaja za trombofilie:/ hematolog uznal, ze dziwne jest wlasnie to, ze nagle wszyscy wykonuja to badanie i wiekszosci cos wychodzi nie tak..rzekomo tez wlasnie wymaz z policzka moze wyjsc zaklamany, jest duza szansa ze wkradnie sie jakis blad, ze to malo miarodajne.
Samo mtfhr nie odpowiada za trombofilie, sporo osób nadwyręża te wyniki jako „wyrok”. Poza tym mutacje to jedno, a są przecież jeszcze inne badania z krwi, które np są wskazaniem do heparyny. Moj ginekolog akceptuje badania z testdna, ale tłumaczył mi, że to tylko prawdopodobieństwo uaktywnienia wadliwych genów. Ja mam mthfr homo i pai hetero, na tym etapie nie mam heparyny.
 
reklama
Witaj .
Chyba każda i przedewszystkim pierwsza wizyta jest stresujaca ale na pewno będzie wszystko dobrze.
Ja tez wciaz o tym myślę jak to będzie isc na ta pierwsza wizyte .
Urodziłam trójkę dzieci i nie pamiętam by przy któreś z nich tak panikowałam jak teraz .
Teraz to wciąż mam jakies niepokojące mysli ,martwie sie nie zapas a idąc do wc mam jakies schizy czy nie zobacze czasem krwi na papierze toaletowym 😳u mnie 5+3 .
Dziękuję za słowa otuchy. Dobrze wiedzieć, że tak doświadczone mamy też mają kryzysy. Będzie dobrze 😘
No powiem ci ze życzę ci tego bo u mnie sam pęcherzyk w 5t0d i teraz cały czas myśle czy coś jest już czy coś będzie czy to tylko sam pęcherzyk a wizyta po świętach
Kiedy masz następna wizytę? Na kolejnej już będzie więcej widać ;) może głupie ale myślę, że jak mnie tak objawy męczą to coś widać musi być 😅😂
 
Hejo:)
Witam w 9+3. U mnie wczoraj dzień bez objawów - wiec chodziłam ze mężem i pytałam czy myśli że nadal jestem w ciąży 🤪
Wogole to wchodzę na ta aplikacje i sprawdzam który man tydzień chyba 15razy dziennie - tak się łudze że jak częściej będę sprawdzać to szybciej chyba zleci :p

Z ciekawostek życiowych to ktoś mnie zhakował i przejął konto na fb:/ chyba wrzucił jakieś ostre porno albo coś bo zanim zdarzylam zareagować to mnie facebook zablokował całkiem :d
 
Samo mtfhr nie odpowiada za trombofilie, sporo osób nadwyręża te wyniki jako „wyrok”. Poza tym mutacje to jedno, a są przecież jeszcze inne badania z krwi, które np są wskazaniem do heparyny. Moj ginekolog akceptuje badania z testdna, ale tłumaczył mi, że to tylko prawdopodobieństwo uaktywnienia wadliwych genów. Ja mam mthfr homo i pai hetero, na tym etapie nie mam heparyny.
Wiesz może jakie jeszcze badania krwi pod tym kątem powinno się wykonac? Ja robilam tylko aptt. mam heparyne chociaz mam mutacje mthfr i pai w heterozygocie. Tez przez wzglad na moje straty dostalam te zastrzyki, tak na wszelki wypadek bardziej. Caly czas sie zastanawiam czy nie wyrządze sobie wiekszej krzywdy biorac je niepotrzebnie, no ale lekarze uspokajają, ze to tylko dawka profilaktyczna.
 
Hejo:)
Witam w 9+3. U mnie wczoraj dzień bez objawów - wiec chodziłam ze mężem i pytałam czy myśli że nadal jestem w ciąży 🤪
Wogole to wchodzę na ta aplikacje i sprawdzam który man tydzień chyba 15razy dziennie - tak się łudze że jak częściej będę sprawdzać to szybciej chyba zleci :p

Z ciekawostek życiowych to ktoś mnie zhakował i przejął konto na fb:/ chyba wrzucił jakieś ostre porno albo coś bo zanim zdarzylam zareagować to mnie facebook zablokował całkiem :d
Też tak Z aplikacją 😅😂 ale nic się nie przyspiesza 😅

Jeśli chodzi o Facebook a to miesiąc temu dostałam wirusa, ktory nieźle mi namieszał... Niestety najlepiej w takich sytuacjach jednak się kogoś poradzić bo te wirusy mogą też długo być uśpione w systemie.
 
Wiesz może jakie jeszcze badania krwi pod tym kątem powinno się wykonac? Ja robilam tylko aptt. mam heparyne chociaz mam mutacje mthfr i pai w heterozygocie. Tez przez wzglad na moje straty dostalam te zastrzyki, tak na wszelki wypadek bardziej. Caly czas sie zastanawiam czy nie wyrządze sobie wiekszej krzywdy biorac je niepotrzebnie, no ale lekarze uspokajają, ze to tylko dawka profilaktyczna.
Ja robiłam badania na zespół antyfosfolipidowy (antykoagulant tocznia, przeciwciała antykardiolipinowe, białko s wolne, białko c), aptt, d dimery, fibrynogen, pt.
Wszystkie wyszły mi w normie i dlatego tez nie mam heparyny. Chociaż poruszę ten temat z ginekologiem w czwartek i dopytam o wszystko.
 
Też tak mam z aplikacją [emoji1787] chciałabym już być w drugim trymestrze
Hejo:)
Witam w 9+3. U mnie wczoraj dzień bez objawów - wiec chodziłam ze mężem i pytałam czy myśli że nadal jestem w ciąży [emoji2957]
Wogole to wchodzę na ta aplikacje i sprawdzam który man tydzień chyba 15razy dziennie - tak się łudze że jak częściej będę sprawdzać to szybciej chyba zleci [emoji14]

Z ciekawostek życiowych to ktoś mnie zhakował i przejął konto na fb:/ chyba wrzucił jakieś ostre porno albo coś bo zanim zdarzylam zareagować to mnie facebook zablokował całkiem :d
Też tak Z aplikacją [emoji28][emoji23] ale nic się nie przyspiesza [emoji28]

Jeśli chodzi o Facebook a to miesiąc temu dostałam wirusa, ktory nieźle mi namieszał... Niestety najlepiej w takich sytuacjach jednak się kogoś poradzić bo te wirusy mogą też długo być uśpione w systemie.
 
Jeśli chodzi o Facebook a to miesiąc temu dostałam wirusa, ktory nieźle mi namieszał... Niestety najlepiej w takich sytuacjach jednak się kogoś poradzić bo te wirusy mogą też długo być uśpione w systemie.
Mąż się na tym zna i już działa.
Ale generalnie teraz dopiero widzę że jestem uzależniona od sprawdzania fb, cały czas jak tylko sięgnę po telefon probuje wejść odruchowo a tu się nie da :d
 
reklama
Wczoraj prawie nie pisałam nic. Dziewczyny jestem taka zła na siebie, że mało. Od rana sprzątałam tak że mógł do mnie sanepid przyjść. O 15 padłam. Nie spałam a leżałam jak kłoda tylko czytałam forum. A wieczorem tak mnie brzuch bolał ze myślałam, że coś się stało. Nigdy więcej tak się nie będę forsować. A tak się cieszyłam, że taka energia i chęć do zrobienia wszystkiego.
Dostałam na koniec jeszcze opieprz od małża. Nie odzywam się do niego chociaż wiem, że miał 200 procent racji.
Od jutra praca na zdalnym. Przy małej czuję że będzie cyrk. Starsza jak to nastolatka z pokoju prawie nie wychodzi. Rośnie liczba zakażonych, chcą nowe obostrzenia ogłosić. Ja nie wiem co jeszcze mogą zamknąć żeby było lepiej. Chyba tylko ludzi w domach. Ale do tego potrzeba stanu wyjątkowego.
Dzisiaj u mnie klasyczny obiad. Nie mam weny na coś extra. Rosół a na drugie ziemniaczki +schabowy+surówka z pora.
 
Do góry