Dzień dobry.
Ja ciężko przechodzę to przeziębienie.
Niby jest lepiej żeby później znowu ciekło mi z nosa i drapało w gardle. Gorączki niemam.
Ale martwię się.. Czytałam, że takie przeziębienia nie mają niebezpiecznego wpływu na dzidziusia, ale sam fakt, że ustępowanie objawów tyle trwa strasznie mnie męczy i martwi.
Za 2 dni wizyta u ginekologa.. Trzymajcie kciuki, bo naprawdę nie mogę już wytrzymać ze stresu.
Córce też niby z lekka lepiej a na wieczór spowrotem kaszel i katar. Zaczynam się zastanawiać nad wizyta lekarska ale niema gorączki więc niewiem czy nie przepisze mi czegoś w podobie do tego co już bierze..
Dzisiaj mam jakiś depresyjny dzień. Płakać ni się chce z tego wszystkiego i pocieszam się, że to już II trymestr.. Że już niedługo połowa ciąży za mną.. Ale chciałabym normalnie się do was wszystkich przytulić
.. Tak mi jakoś źle
Co do zapalenia ciągle odczuwam swędzenie i czasem pieczenie w cewce ale to też.. Zostawiam do wizyty.
Ciągle biorę urosept
Ja mam wziąć Duphaston i luteine do końca opakowania i będziemy odstawiać.. Myślę, że niema się co bać bo zawsze można wrócić do tych leków.
Duphaston mam ostatni listek a luteiny mam jeszcze 3 opakowania.
Jestem w 14tc